Moratorium na „czyste” ekologiczne lub ekologiczne samochody
-
- moderator
- Wiadomości: 79416
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11080
Moratorium na „czyste” ekologiczne lub ekologiczne samochody
Przepraszam za wielkie litery w tytule, ale mam ich trochę. dość, dość, dość... słuchania o czystych samochodach, przyjaznych dla środowiska lub ekologicznych silnikach, Ekologiczne SUV-y, nawet gorzej: samochód biologiczny...
Mówiąc o i sprzedając samochody, rzekomo czyste (swoją drogą, jakim kosztem technologicznym, ale to już inna historia), ale zwłaszcza tym, którym daleko do czystości: nie tylko wyraźnie wprowadzamy konsumenta w błąd, ale co gorsza, w jego głowie legitymizujemy korzystanie z „czystego” samochodu.
„Ponieważ jest czysty, nie zawaham się go użyć!”
Być może najlepszym tego przykładem jest Prius dla miasta. Co prawda hybrydyzacja jest mniej zła, ale w jej obecnej formie daleko jej do czystości, ale kierowca priusa może (powinien?) w pełni korzystać ze swojego samochodu w mieście! Poza tym najlepszym sposobem, aby Prius był opłacalny, jest jak najczęstsze używanie go w mieście... Paradoksalne, prawda?
Czysty samochód w magiczny sposób staje się czysty przy 120 g CO2... przy 150 g jest naprawdę brudny... redukcja między dwoma 20%... ledwo...
Ani stowarzyszenia na rzecz ochrony środowiska, ani stowarzyszenia konsumentów, ani rządy nie kiwnęły jeszcze palcem przeciwko tym obraźliwym nazwom handlowym...W innych przypadkach próby już by się toczyły...
Dlatego tutaj rozpoczynam refleksję na ten temat, wiedząc oczywiście, że jej wpływ będzie ograniczony lub nawet zerowy... A jednak jest to problem równie poważny jak problem GMO...
Mówiąc o i sprzedając samochody, rzekomo czyste (swoją drogą, jakim kosztem technologicznym, ale to już inna historia), ale zwłaszcza tym, którym daleko do czystości: nie tylko wyraźnie wprowadzamy konsumenta w błąd, ale co gorsza, w jego głowie legitymizujemy korzystanie z „czystego” samochodu.
„Ponieważ jest czysty, nie zawaham się go użyć!”
Być może najlepszym tego przykładem jest Prius dla miasta. Co prawda hybrydyzacja jest mniej zła, ale w jej obecnej formie daleko jej do czystości, ale kierowca priusa może (powinien?) w pełni korzystać ze swojego samochodu w mieście! Poza tym najlepszym sposobem, aby Prius był opłacalny, jest jak najczęstsze używanie go w mieście... Paradoksalne, prawda?
Czysty samochód w magiczny sposób staje się czysty przy 120 g CO2... przy 150 g jest naprawdę brudny... redukcja między dwoma 20%... ledwo...
Ani stowarzyszenia na rzecz ochrony środowiska, ani stowarzyszenia konsumentów, ani rządy nie kiwnęły jeszcze palcem przeciwko tym obraźliwym nazwom handlowym...W innych przypadkach próby już by się toczyły...
Dlatego tutaj rozpoczynam refleksję na ten temat, wiedząc oczywiście, że jej wpływ będzie ograniczony lub nawet zerowy... A jednak jest to problem równie poważny jak problem GMO...
Ostatnio edytowane przez Christophe 19 / 01 / 12, 16: 04, 3 edytowany raz.
0 x
Najlepszym przykładem jest z pewnością Prius dla miasta. Z pewnością hybrydyzacja jest mniej zła, ale w jej obecnej formie jest bardzo daleka od czystości.
Hej, zmieniłeś zdanie!! Żartuję, ale wydaje mi się, że nie tak dawno temu byłeś przeciwny Priusowi?
W tej chwili trzymam GPL, jest dużo gorzej.
0 x
Dopiero kiedy przyniósł dół ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zanieczyszczoną się, ostatni złowione ryby człowiek zda sobie sprawę, że pieniądze nie są jadalne (Indian MOHAWK).
-
- moderator
- Wiadomości: 79416
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11080
- Remundo
- moderator
- Wiadomości: 16210
- Rejestracja: 15/10/07, 16:05
- Lokalizacja: Clermont Ferrand
- x 5268
Ouh là là Christophe, „czysty samochód” szkodzi twojemu sercu.
Aby samochód był czysty, jego paliwo musi być przynajmniej czyste. Zatem, aby mieć wystarczającą autonomię, biorąc pod uwagę obecne technologie, potrzebujesz hybrydy elektrycznej/węglowodorowej Z:
- energia elektryczna wyprodukowana w źródłach odnawialnych.
- węglowodory produkowane ze źródeł odnawialnych.
W obu przypadkach słońce, wiatr i woda są naszymi sprzymierzeńcami.
@+
Aby samochód był czysty, jego paliwo musi być przynajmniej czyste. Zatem, aby mieć wystarczającą autonomię, biorąc pod uwagę obecne technologie, potrzebujesz hybrydy elektrycznej/węglowodorowej Z:
- energia elektryczna wyprodukowana w źródłach odnawialnych.
- węglowodory produkowane ze źródeł odnawialnych.
W obu przypadkach słońce, wiatr i woda są naszymi sprzymierzeńcami.
@+
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79416
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11080
Remundo napisał:W obu przypadkach słońce, wiatr i woda są naszymi sprzymierzeńcami.
Jasne, ale w obu przypadkach to wciąż słodki sen...więc mówiąc o zerowej emisji (dorozumianej: bezpośredniej) o samochodzie na ogniwa paliwowe, nie mam nic przeciwko ... ale to „wszystko”…
Skoro konsumenci (w zasadzie: my wszyscy) lubią, gdy obtacza się ich w mące i uważa za idiotów, to do nich należy podjęcie decyzji, aby to zmienić, prawda?
0 x
- Remundo
- moderator
- Wiadomości: 16210
- Rejestracja: 15/10/07, 16:05
- Lokalizacja: Clermont Ferrand
- x 5268
Tak, oszustwa (pracuję w 93... to zniekształca ) też nie mogę zrobić wszystkiego. Biorą to, co jest, a pętla sprzężenia zwrotnego z przemysłem i państwem nie ma zbyt dużego wpływu, poza kilkoma sporadycznymi akrobacjami medialnymi.
Wszystkim kieruje zysk, a na razie ropa naftowa nie jest na tyle droga, aby dogłębnie zmienić nawyki i styl życia.
Wszystkim kieruje zysk, a na razie ropa naftowa nie jest na tyle droga, aby dogłębnie zmienić nawyki i styl życia.
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79416
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11080
No dobrze, ale nie wiem, czy to aż tak bardzo kwestia cen ropy, bo...marże, jakie różne „osoby” (fizyczne lub prawne) zarabiają na ropie...
Vega, westa, Eco2000... wszystkie te prototypy z lat 80-tych pogrzebano żywcem ponad 20 lat temu...
Gdyby przeżyli, gdzie bylibyśmy teraz? Średnio 2 lub 3 litry?
Vega, westa, Eco2000... wszystkie te prototypy z lat 80-tych pogrzebano żywcem ponad 20 lat temu...
Gdyby przeżyli, gdzie bylibyśmy teraz? Średnio 2 lub 3 litry?
0 x
- Remundo
- moderator
- Wiadomości: 16210
- Rejestracja: 15/10/07, 16:05
- Lokalizacja: Clermont Ferrand
- x 5268
Tak, oczywiście, istnieje cały łańcuch pośredników, którzy się natłuszczają... i są wrogo nastawieni do rozwoju projektów gospodarczych. Ale nie sądzę, żeby to był główny punkt blokujący, raczej hamulec. „Parametrem pilotażowym” wydaje mi się cena za baryłkę. To on określa żywotność łańcucha. A zanim naprawdę się załamie, minie kilka dziesięcioleci.
0 x
Eko samochód?
Zasada jest taka, że wszyscy potrzebujemy samochodu, aby dojechać do pracy lub majsterkować, zabrać dzieci na judo lub MJC itp.
Jeździłem na LPG myśląc, że jest dobrze (9,5l/100km) Przerzuciłem się na Priusa (5,7l/100km) lepiej czy gorzej? Mam też diesla 4X4, bardzo zanieczyszczającego środowisko, wszyscy powiedzą, z tym że rocznie robię tylko 3000 km i wykorzystuję go do transportu drewna, które ogrzewa dom. Czekam na wypuszczenie samochodu na sprężone powietrze, ale tam ładuje się dzięki bajecznej elektryczności, ale produkowanej w elektrowniach atomowych lub cieplnych!!! Jakie jest więc rozwiązanie?
Jeździłem na LPG myśląc, że jest dobrze (9,5l/100km) Przerzuciłem się na Priusa (5,7l/100km) lepiej czy gorzej? Mam też diesla 4X4, bardzo zanieczyszczającego środowisko, wszyscy powiedzą, z tym że rocznie robię tylko 3000 km i wykorzystuję go do transportu drewna, które ogrzewa dom. Czekam na wypuszczenie samochodu na sprężone powietrze, ale tam ładuje się dzięki bajecznej elektryczności, ale produkowanej w elektrowniach atomowych lub cieplnych!!! Jakie jest więc rozwiązanie?
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79416
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11080
Re: Ekologiczny samochód?
Bowman1 napisał:Jakie jest więc rozwiązanie?
Jeśli chodzi o transport, obawiam się, że nie ma żadnego… ponieważ nie modyfikując drastycznie naszego społeczeństwa (na wszystkich poziomach)
Są jednak inne „punkty”, w których łatwiej jest interweniować, aby ograniczyć zużycie i zrzuty. Myślę przede wszystkim o ogrzewaniu, mówisz, że ogrzewasz drewnem, bardzo dobrze, bo w dużej mierze musisz zrekompensować te 3000 km, które robisz swoim 4x4.
Przykład paradoksalnego przekonania jednostek
Ludzie nie są świadomi emisji wynikających z ogrzewania olejowego lub gazowego, ponieważ po prostu energia kosztuje ich mniej, przez co mają wrażenie, że zużywają mniej.
Dość nowoczesny dom dla 4 osób, dobrze ocieplony, o powierzchni 120 m² zużywa 150 kWh PE (energia pierwotna) rocznie. Ogrzewanie olejowe. Roczne zużycie: 1800 L.
Aby zatankować 1800L samochodem, nawet 4x4, który spala 12L, trzeba przejechać 15 000 km. Samochodem o pojemności 6 litrów (prawdopodobnie blisko średniej sprzedaży HDI) trzeba przejeżdżać 30 000 km rocznie.
Twoje 3000 km, zakładając, że spalasz również 12L, odpowiada zatem 360 L oleju opałowego, czyli nieco mniej niż 2 metry sześcienne drewna...To także 15 dni ogrzewania dla niektórych olejów opałowych, które są słabiej izolowane...(patrz https://www.econologie.com/forums/surconsomm ... t4761.html )
Przykład paradoksalnego zachowania rządów
Rekompensata za kilometry dojazdu do pracy oraz premie za sprzęt wykorzystujący energię odnawialną.
0 x
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 188