przez Exnihiloest » 10/06/20, 18:48
@Ahmed
„Ideologiczne kształtowanie” to tylko twój pomysł. Rosnąca dziś ideologia to ekologia, wykorzystująca wszystko i wszystko jako pretekst do poświęcenia gospodarki. Jeśli mało interesują mnie techniczne mechanizmy tej gospodarki, bo nie widzę w tym metody, ale praktykę, to składam hołd tej gospodarce, która pozwala nam utrzymać ponad 7 miliardów ludzi na ziemi. i lepiej niż 50 lat temu, kiedy było ich tylko połowę (ubóstwo na ziemi maleje).
To, co właśnie powiedziałem, jest obserwacją, a nie wyrazem ideologii. Ta ekonomia nie wywodzi się z ideologii, ale wyłania się z naszej organizacji, to pragmatyzm, który nie rysuje planów na komecie w przeciwieństwie do ideologii ekologicznej, która twierdzi, że przemawia w imieniu przyszłych pokoleń, a co więcej ma na to monopol.
Wpływy, które mi przypisujesz, są takie, że nie znasz mnie dobrze. Mam znacznie mniej „emocji w obliczu czysto ekonomicznych projektów „walki” z RC” niż ci, którzy je promują z wielkim alarmem lub odwołują się do przyszłych pokoleń, piętna ideologicznego. Ale być może mam tyle samo, co ci ludzie w latach trzydziestych XX wieku, którzy rozumieli ryzyko związane z powstaniem nazizmu. Postrzegaj to bardziej jako formę oporu.
To powiedziawszy, również nie daję Ci powodu do niepokoju. Raczej widzę, jak teoretyzujesz na temat ekonomii i polityki, nie zakotwiczając ich w rzeczywistości innej niż gospodarcza czy polityczna. A wszystko to z urazą do nich i niewielkim szacunkiem dla życia ludzi, również teoretyzowanych jako masa zmanipulowanych lub niewyraźnie uwarunkowanych ludzi. To wszystko wydaje mi się lodowate, nie widzę w tym humanizmu.
Zasadniczo: nie ma potrzeby drastycznej dekarbonizacji. Daleko nam do maksimów, jakie w przeszłości występowały na Ziemi, a nawet maksima nie byłyby groźne dla człowieka. Węgiel jest niezbędny do życia i sprzyja wegetacji. Przewidywania zmian temperatury na podstawie poziomu CO2 nie mają solidnych podstaw. Wreszcie dekarbonizacja jest skazana na niepowodzenie, wzrost temperatury nie jest znaczący, a kolosalne środki niezbędne do osiągnięcia tego celu prawie nic nie spowodują znacznych szkód w gospodarce, a tym samym w życiu ludzi.
Jeśli dekarbonizacja wydaje mi się dobrą intencją, ponieważ pod względem energetycznym tak naprawdę nie jest panaceum, dekarbonizacja w wymuszonym tempie, jakie proponuje się dzisiaj, natychmiast powoduje poważne globalne problemy w celu rozwiązania hipotetycznych przyszłych problemów, w tym wszystkiego, co sugeruje, że będą one nieszkodliwe, lub nawet spróbuje aby zapobiec pozytywnemu rozwojowi naszej przyszłości (okresy ocieplenia w przeszłości zawsze zbiegały się z okresami pomyślności dla człowieka).
0 x