ABC2019 napisał:Myślę, że mam inną prostą odpowiedź na twoje pytanie: ponieważ pierwsza operacja jest całkowicie wirtualna i nie musi spełniać ograniczeń technologicznych, a zatem jest zawsze możliwa do wykonania,
podczas gdy druga zawiera wiele ograniczeń technologicznych, które prawdopodobnie uniemożliwiają jej osiągnięcie.
Przynajmniej jeśli przez „zrównoważony świat” rozumiesz „zrównoważony świat, w którym utrzymalibyśmy poziom życia porównywalny z obecnym Zachodem”.
I nie jest to tylko problem wzrostu, ale problem trwałości stanu stacjonarnego (który wciąż zużywa nieodnawialne źródła energii) w dłuższej perspektywie.
Po pierwsze, drukowanie pieniędzy jest w rzeczywistości łatwe.
Dla 2) ograniczeń technologicznych w tworzeniu zrównoważonego świata?
Poza czystą, obfitą energią, nie widzę żadnej. W tym miejscu widzę Gen 4 jako rozwiązanie, to jest kluczowa kwestia.
Jakie widzisz problemy technologiczne?
Powtarzam się, ale paradygmat obecnej gospodarki, rentowność za wszelką cenę, ogranicza przejście do zrównoważonego świata, który w rzeczywistości nie pozwoliłby na rentowność pieniądza (wzrost), ponieważ jest on prawie stacjonarny.
Prawdopodobnie mówisz tak, ponieważ automatycznie łączysz innowację z technologią. Tak jest w przypadku paradygmatu opłacalności finansowej, ale innowacyjność nie jest obowiązkowa w paradygmacie stacjonarnym i technologicznym. Tak, byłoby mniej bzdur (gadżetów), czy to na poważnie?
Czy trwałość stanu stacjonarnego jest niemożliwa?
Nie wiem i mam nadzieję, że to trwałe. (Regularnie wkładam odnawialne świece z wosku pszczelego
)
Powiedziałbym, że nie mamy innego wyjścia, jak tylko spróbować…
Co uważasz za ograniczające?
Jeśli mam na myśli własną konsumpcję, to bardzo, bardzo, bardzo rzadko kupuję rzeczy fabryczne, a dodatkowo naprawiam jak najwięcej.
Moje główne wydatki to: żywność, energia, paliwo samochodowe, mieszkanie, podatki, odzież (plus moja żona
).
Wszystko to może być zrównoważone, a kluczowe punkty to:
- Czysta i zrównoważona energia (ten punkt nie jest niezgodny z obecnym systemem, ponieważ potrzeba jest ciągła). To motywacja do rezygnacji z dotychczasowych inwestycji, z soczystymi zwrotami (ropa) i inwestowania w nowe źródła, ogranicza motywację finansową do rezygnacji.
- i wydostać się z jarzma rentowności finansowej jako siła napędowa, jako "mózg".
Niezgodny z obecnym systemem, ponieważ trwałe i nadające się do naprawy przedmioty obniżają ekonomię rentowności finansowej, stosunek do pracy, a zatem wszystko, co wiemy, w tym porządek publiczny
Nie twierdzę, że jest to łatwe, ale wydaje mi się jedynym wyborem w obliczu załamania.
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie