Naprawdę nie żyjemy w tym samym świecie… i to z systemu „syn matki” „uratowaliśmy”… ale zamiast tego przeczytaj komentarz Philippe'a
Autor, Philippe Derruder, napisał kilka książek o ekonomii i finansach, kilka ze swoim przyjacielem AJ Holbecqiem: http://fr.wikipedia.org/wiki/Andr%C3%A9-Jacques_Holbecq
„Chciałbym zwrócić uwagę na dossier z New Observer z tego tygodnia dotyczące obecnej katastrofy finansowej: „Kryzys: niszczyciele. Ankieta wśród panów finansów”.
Trzy artykuły zawarte w dossier przedstawiają obraz finansów międzynarodowych w świetle obecnego załamania: reakcje i analizy graczy w sektorze, portrety wielkich nazwisk. Jak finansiści widzą krach finansowy? Niewiele widziałem lub słyszałem o nich na falach radiowych. Jak się czują ci, którzy są na pierwszej linii frontu i których spodziewamy się rozczarować, jeśli nie żałować?
Są w porządku. To, co mnie uderza w tych ludziach, to fakt egoizm i drapieżność są tam tak naturalne że ledwo ze sobą rozmawiają. Najważniejsze to wyjść z gry. Jeśli zwrócimy uwagę tym, którzy spekulowali na temat spadku, że mocno popchnęli kryzys, odpowiedź brzmi: „Byłbym bardzo głupi, gdybym z tego nie skorzystał”; „Ze mną lub beze mnie rynki by się załamały”. Właśnie tyle pije się obecnie szampana w Greenwich lub Mayfair. Simon Cawkell, niezależny spekulant z Londynu, szacuje, że kryzys przyniesie mu 4,5 mln euro.
Drugi punkt, to bezkarność. Są oczywiście bankructwa (Lehman Brothers) i zwolnienia, straty majątkowe, ale traderzy otrzymają premię w tym roku, podobnie jak w innych latach. Według Guardiana, 10 największych zakładów na Wall Street planuje rozdystrybuować 70 miliardów dolarów premii (10% planu Paulsona...). Refleksja tradera: „Nie rozumiem, po co miałbym płacić dudziarzowi! Gdybym w tym roku nie miał premii, to bym szukał gdzie indziej. Banki są zobowiązane do kontynuowania gry, żeby nie stracić tych, którzy są wciąż zarabia pieniądze. Takie są prawa rynku”.
To inny świat. David Freud (wnuk...), były bankier inwestycyjny, wyznaje: „Gdyby ludzie wiedzieli, co wygrywamy, przywrócilibyśmy gilotynę, a głowy tańczyłyby walca na pikach”.
Ale w końcu wszystko się zmieni, prawda?
Jak to możliwe? Ci sami, którzy zarządzali funduszami
spekulanci są powoływani na fortunę w krajowych i międzynarodowych organach publicznych. Sekretarz skarbu USA Henry Paulson kierował Goldman Sachs przez osiem lat (szacowany majątek: 400 mln euro). Goldman Sachs jest świętym miejscem spekulacji. Wywodził się z niej prezes Banku Światowego; lub prezesa Banku Włoch.
Gdyby nie brakło woli politycznej, świat finansów i tak by jej nie odpuścił. Refleksja tradera: „Jeśli Brown lub inni chcą ingerować w politykę premiową i zaostrzyć politykę podatkową, nie ma problemu! Wszyscy zrobią tak jak ja i pojedziemy do Szwajcarii”. Co jeśli Szwajcaria stanie się mniej gościnna? "Zawsze będzie inne miejsce..."
- - - - - - - -
Czy uda nam się wydostać z pułapki?
Tak; Przypominam wam wiadomość, którą niedawno do was wysłałem: „kryzys to okazja, której nie można przegapić”, w której zachęcano was do podpisania petycji i wysłania listu do wybranych przez was urzędników, aby zakwestionować ich moc kreacji monetarnej. Wszystko to nie byłoby już możliwe, gdyby władza tworzenia pieniądza została przywrócona społeczeństwu. Politycy nie zrobią nic (z wyjątkiem wykorzystania środków publicznych do wspierania banków, a tym samym do zniszczenia systemu), jeśli presja ludzi nie będzie silna.
Więc jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, przejdź do www.dettepublique.org stronę, którą stworzyliśmy, aby ta kwestia została ostatecznie ujawniona w biały dzień i aby Naród mógł się wypowiedzieć w sposób demokratyczny.
Chciałbym zaznaczyć, że ta akcja jest również przekazywana przez cyber@acteurs - akcja 281.
(Do dystrybucji bez ograniczeń)
szczerze
Philippe Derudder”
W każdym razie przekazaliśmy to: https://www.econologie.com/forums/crise-banc ... t6360.html