Pieniądze, budżet i masa związków we Francji

filozoficzne debaty i firm.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79431
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11088

Pieniądze, budżet i masa związków we Francji




przez Christophe » 05/12/11, 16:28

Ostatnio we Francji wspomniano w tej sprawie termin „dyktatura związkowa”. forum.

Dyktatura, ponieważ związki biorą pod uwagę tylko interesy swoich członków związkowych i generalnie patrzą z góry na innych pracowników w większości przypadków...

Najbardziej jaskrawym przykładem z ostatnich lat było prowadzenie reformy emerytur publicznych przez związki sektora publicznego, co nie miało nic wspólnego z warunkami sektora prywatnego… Sektor prywatny, który, jako przydatne przypomnienie, finansuje 100% sektora publicznego ...i która jest w dużej mierze upośledzona w porównaniu do społeczeństwa pod względem emerytury (i innych, ale nie o to chodzi...)!

Cóż, przypadek czy nie, oto dossier z Le Figaro w sprawie finansowania związków zawodowych we Francji...

Ukryte pieniądze związkowe

Wpływają na 4 miliardy rocznie ze społeczności na 8% członków związku. Mnóstwo dotacji, tysiące stałych pracowników, niegospodarność... Raport parlamentarny podnosi zasłonę. Spychacz!


Wakacje w Dakarze kosztem France Telecom! W lutym zeszłego roku 12 delegatów związkowych z grupy pojechało do Senegalu, aby oficjalnie wziąć udział w zjeździe Forum globalny społeczny. W ich walizkach mandat w dobrej i należytej formie od bardzo imponującego Komitetu Centralnego ds. Jedności Gospodarczej i Społecznej (CCUES). Aby reprezentować pracowników France Telecom w obliczu „ważnego miejsca przyznanego sektorowi telekomunikacyjnemu, szczególnie w kontekście stosunków Północ-Południe”, delegacja otrzymała czek na 12.000 XNUMX euro. W czasie, gdy firmy ograniczają koszty, a państwo ogranicza wydatki, związki zawodowe nie wahają się wysyłać swoich członków na słońce, po opłaceniu wszystkich wydatków, po prostu „nakarmić ich myślenie”.

Spuchnięty? Nie, raczej zwyczajna praktyka we Francji, która nie lubi swoich związków, ale hojnie je karmi. Bo jeśli związkowość nigdy nie była tak mało reprezentatywna w naszym kraju – tylko 8% pracowników (publicznych i prywatnych razem wziętych) należy do organizacji, co jest najniższym wskaźnikiem w Unii Europejskiej! - machina związkowa ma się dobrze, nawet bardzo dobrze. I nie bez powodu: żyje na hakach innych! To szokująca demonstracja dokonana przez posłów w raporcie opublikowanym w tym tygodniu, z którym magazyn Le Figaro mógł się zapoznać w przedpremierowej wersji.

Pod koniec sześciomiesięcznej komisji śledczej, dziesiątek przesłuchań, wybrani urzędnicy dokonują następującej obserwacji: społeczność co roku wystawia czek na 4 miliardy euro na finansowanie działalności związkowej. Prawie równowartość budżetu szkolnictwa wyższego...

Obraz

(Infografika: Olivier Cailleau/Źródło: Parlamentarna Komisja Śledcza ds. Finansowania Unii)

Składki stanowią tylko niewielką część budżetów związkowych: niewiele więcej niż 3 do 4% dla organizacji reprezentujących pracowników i 15 do 60% w zależności od przypadku dla struktur pracodawców. To „francuski wyjątek w Europie”, zauważają parlamentarzyści, podkreślając, że gdzie indziej na kontynencie „wkłady zajmują podstawową część zasobów związków zawodowych, łącznie ponad 80%”. Ich „legitymacja” jest za tę cenę, w szczególności w stosunku do władz publicznych, wymyka się raportowi.

Tutaj to oddelegowania związkowe, zwolnienia godzinowe, dotacje dla rad zakładowych, a nawet zarządzanie organizacjami społecznymi i szkolenia zawodowe zapewniają większość środków. Dobrze naoliwiony system wprowadzony po wojnie, którego nikt – nawet w czasach kryzysu – nie odważył się zakwestionować. A zwłaszcza nie biedne państwo, jakkolwiek chętne do oszczędzania. Czy znajdzie tam swoje konto?

Decydując się przyjrzeć tej delikatnej kwestii, Nicolas Perruchot, ten centrowy poseł, który w 2001 roku zabłysnął na scenie politycznej, usuwając Jacka Langa z ratusza w Blois, wiedział, że idzie na pole minowe. Ogłoszenie jego komisji śledczej zostało świeżo odebrane „na wysokich stanowiskach”, oddycha. Kilkakrotnie powiedziano mi, że lepsza byłaby sejmowa komisja śledcza w sprawie cen benzyny – mówi Perruchot, niezadowolony, że zrobił, co mu się podoba.

Związkowcy nie rzucili się do drzwi komisji. „Zastanawialiśmy się nawet, czy nie będziemy musieli wezwać policji, do czego mamy prawo” – mówi. Przedstawiciele UIMM – potężnej federacji pracodawców metalurgii – czy też FO stawili się na zwołaniu posłów tylko w skrajnościach, w ostatnim tygodniu rozpraw.

Rozumiemy ich niechęć. Obraz nakreślony przez wybranych urzędników jest zjadliwy: „Strukturalnie nieprzejrzyste mechanizmy finansowania”, „brak rozważenia (...) zapewnienia personelu i lokali”, „dryfy”… Schemat obiegów finansowania, które wypróbowali rekonstrukcja jest na wagę złota, tak niezrozumiała.

Posłowie oparli swoje śledztwo na zupełnie nowych elementach, dostarczonych przez same federacje. Bo po raz pierwszy w tym roku związki zawodowe i organizacje pracodawców musiały podjąć się zadania nowego rodzaju: opublikowania swoich sprawozdań finansowych, zgodnie z ustawą z sierpnia 2008 r. o reprezentatywności związkowej. Nikt nie odważył się poprosić ich o najmniejszy bilans od czasu ustawy Waldecka-Rousseau tworzącej związki zawodowe w... 1884 roku!

Trzeba przyznać, że niepewność wciąż wisi nad zobowiązaniami potężnych związków służb publicznych. Co więcej, nie wszystkie organizacje zastosowały się do nowych reguł gry z takim samym entuzjazmem, niektóre nawet po królewsku je zignorowały. Nadal czekamy na rozliczenia FO za rok 2010 oraz Krajowego Związku Zawodów Wyzwolonych (Unapl). Krajowa Federacja Związków Rolniczych (FNSEA) dała jasno do zrozumienia, że ​​nie zamierza rozpocząć ćwiczeń przed przyszłym rokiem.

(...)


Reszta na stronie Figaro: http://www.lefigaro.fr/societes/2011/12 ... dicats.php
0 x
bambus
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1534
Rejestracja: 19/03/07, 14:46
Lokalizacja: breizh




przez bambus » 07/12/11, 17:43

Fajny artykuł.
Ale o ile możemy się założyć, że nic się nie poruszy?
Przede wszystkim nie powinniśmy się złościć na CGT EDF...
0 x
Produkcja Solar + VE + VAE = krótki cykl energii elektrycznej
Avatar de l'utilisateur
Flytox
moderator
moderator
Wiadomości: 14142
Rejestracja: 13/02/07, 22:38
Lokalizacja: Bayonne
x 841




przez Flytox » 08/12/11, 12:57

indy49 napisał:Fajny artykuł.
Ale o ile możemy się założyć, że nic się nie poruszy?
Przede wszystkim nie powinniśmy się złościć na CGT EDF...


+1 : Mrgreen:

Miałem okazję pracować w dużej firmie o bardzo związkowej tradycji i zobaczyć, że istnieją 2 kategorie związkowców. 1° obejmuje tych, którzy w to wierzą, są na ziemi i to robią très dobra robota. 8)

Druga kategoria to ci, którzy są tam, aby znaleźć kryjówkę z (ograniczonymi?) godzinami delegacji i bezkarnością, gdy nic nie robią w godzinach, w których powinni pracować. Nie wiem, jak oni dogadują się ze sobą iz kierownictwem, jak tam wszyscy zarabiają, ale to trwa od lat. „O dziwo”, ci, którzy przejęli stery w związkach, są najsilniejsi… w gębach i… należą prawie wyłącznie do drugiej kategorii….

W pewnych okresach byliśmy bombardowani ulotkami kilka razy w tygodniu przez różne związki zawodowe. Mogliśmy się spodziewać ukierunkowanej treści, zwartej i mniej lub bardziej spójnej odpowiedzi na „antyspołeczne” zmiany w zarządzaniu, szczególnie w okresach poważnych restrukturyzacji, przejęć przez holdingi, outsourcingu podstawowej działalności itp. Ale nie, my mieli prawo… do walk wewnętrznych i innych ataków personalnych między przywódcami różnych związków zawodowych lub walk o kierownictwo Rady Zakładowej… o większość ulotek!!!

Podczas głębokich zmian w strategiach przemysłowych (outsourcing raczej mniej niż bardziej uzasadniony) z utratą miejsc pracy we Francji) mieliśmy prawo do kilku Wouah Wouah prawie dla formy….z drugiej strony, gdy wybitny związkowiec pakuje rękę w worek za fałszywe deklaracje i zupełnie nieuzasadnione zwolnienia lekarskie... wszystkie związki zawodowe wzywają do strajku generalnego...

W rezultacie na przestrzeni lat liczba członków związku w firmie spada, a zarządzanie personelem powoli zbliża się do modelu France Telecom.... :zaszokować: : Evil:
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 08/12/11, 13:15

To jest właśnie Flytox!
W wielu przypadkach powinniśmy raczej mówić o syndykacie przestępczym!
Walki wewnętrzne między różnymi związkami zawodowymi i kolejny sposób na dzielenie i podbijanie... kto korzysta na zbrodni?

Swoimi działaniami związki strzelają w stopy całym szarżującym, ponieważ: „Jeśli chcesz wygrać za dużo, stracisz wszystko”...

Niestety przykładów jest mnóstwo!
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
bambus
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1534
Rejestracja: 19/03/07, 14:46
Lokalizacja: breizh




przez bambus » 08/12/11, 14:09

Flytox napisał: Kategoria 2 reprezentuje tych, którzy są tam, aby znaleźć kryjówkę z godzinami delegacji (ograniczone?),
Ograniczone lub nie: to zależy.
Znam gościa, który jest w 100% oddelegowany do Rady Pracowniczej.
Ma dokładnie taki profil, jaki opisujesz poniżej:
Flytox napisał:i bezkarność, gdy nic nie robią w godzinach, w których powinni pracować. Nie wiem, jak oni dogadują się ze sobą iz kierownictwem, jak tam wszyscy zarabiają, ale to trwa od lat. „O dziwo”, ci, którzy przejęli stery w związkach, są najsilniejsi… w gębach i… należą prawie wyłącznie do drugiej kategorii….
0 x
Produkcja Solar + VE + VAE = krótki cykl energii elektrycznej
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 08/12/11, 17:46

obserwacja:
Druga kategoria to ci, którzy są tam, aby znaleźć kryjówkę z (ograniczonymi?) godzinami delegacji i bezkarnością, gdy nic nie robią w godzinach, w których powinni pracować.
Nie wiem jak oni dogadują się ze sobą iz kierownictwem, jak wszyscy wyciągają z tego swoje pieniądze, ale to trwa od lat,


w pełni zgodne z
O dziwo”, ci, którzy przejęli stery w związkach, są najsilniejsi… w gębie i… należą prawie wyłącznie do drugiej kategorii.
Podczas głębokich zmian w strategiach przemysłowych (outsourcing raczej mniej niż bardziej uzasadniony) z utratą miejsc pracy we Francji) zostaliśmy potraktowani przez kilka Wow Wow prawie dla formy...

a skuteczny dział HR "znajduje tam swoje konto", który nimi manipuluje i nagradza ich drobnymi ukrytymi zaletami za te zgniłe sprzedane!!!
Jak na rosyjskie wybory obecnie piękna manipulacja i efekty specjalne typowe dla instynktownej natury ludzkiej, korupcji i klanów mafijnych !!!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Napo krasnolud
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 180
Rejestracja: 04/03/10, 10:43
Lokalizacja: Gdzieś ponad tęczą




przez Napo krasnolud » 21/05/12, 15:24

Mając problem ze znalezieniem go, pozwolę sobie go podać raport zakazano publikacji i zapieczętowano w archiwach zgromadzenia narodowego na okres 25 lat

https://www.econologie.com/fichiers/partager3/1337606354EcJv6H.pdf

w razie potrzeby inny link, ale jest to ten sam dokument

http://www.lecri.fr/wp-content/uploads/2012/02/rapport-perruchot.pdf


Źródło: http://www.lecri.fr/2012/02/16/argent-des-syndicats-le-rapport-perruchot-est-en-ligne/29621

http://www.lecri.fr/2012/02/24/le-rapport-perruchot-sur-l%e2%80%99argent-des-syndicats-des-revelations-etonnantes-des-propositions-insuffisantes/29753


politycy powinni być trochę bardziej jajowaci jak on, byłoby dobrze
Uwaga: na szczęście jest internet :)
0 x
Spośród wszystkich tych, którzy nie mają nic do powiedzenia, to najpiękniejsze, którzy milczą

Powrót do "Towarzystwa i filozofii"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Bing [Bot] i goście 100