Titanic, toniesz coraz głębiej, dziś bardziej niż wczoraj i znacznie mniej niż jutro!
Już powiedziano, sam sposób, w jaki zwracasz się do mnie w każdej wiadomości, świadczy o wyraźnym braku szacunku i dlatego nie interesuje Cię moja osoba, ale to, co możesz wydobyć jako informację w celu wyrządzenia szkody.
Nie więcej, nie mniej niż inni żartownisie, którzy intensywnie wpatrują się w pępek.
Za brak szacunku: chcesz niewyczerpującą antologię swojego braku szacunku w tak krótkim czasie, bez uwzględnienia innych Twoich urojeń pod dotychczasowymi pseudonimami?
Krótko mówiąc, nie okazujesz innym prawdziwego słuchania ani uwagi.
Wręcz przeciwnie, uwielbiam słuchać, ale nie byle jakich bzdur wygłaszanych przez ignoranta na tematy, na które się wypowiadam.
Co znajduje dalsze potwierdzenie w pytaniach i odpowiedziach, które dla mnie zadajecie.
Pytaniom tym towarzyszyły znaki zapytania i zostały one wypełnione jedynie z powodu całkowitego braku dowodów, ale charakteryzującego się całkowitą niekompetencją W TYCH OBSZARACH.
Chcesz osiągnąć cel, wniosek, który już znasz, a który jest dla mnie raczej „uciążliwością” (prosta analiza Twojej komunikacji)
gdzie według ciebie wszyscy inni są „idiotami”, oczywiście z wyjątkiem ciebie! Czy nie należałbyś do sekty AFIS, która wygłasza to samo przemówienie co ty, twierdząc, że oni i tylko oni są NAUKĄ.
w przeciwnym razie kiepskie analizy! Biorąc pod uwagę twój brak szacunku dla tych, których podpalasz, musisz mieć odwrócenie (lub niechęć) ludzkich wartości.
* Chociaż w głębi duszy nie obchodzi mnie to, czy jestem dobrym pałkarzem, czy kiepskim w czymkolwiek chcesz
Nie jest to trudne, sam twierdzisz, że nie jesteś „przebudzoną, oświeconą osobą”, ale mimo wszystko wyrażasz się jako taki, jak uczeń uważający się za mistrza. Czy znasz pokorę?
ale skoro widzę twoją małą sztuczkę, to bawię się jak kot z myszką, nie spełniając twoich próśb.
z wyjątkiem tego, że przegrywasz z góry!
Co po raz kolejny potwierdza Twoją hipokryzję i to, że Twoje twierdzenia wynikają jedynie z Twojej całkowitej nieznajomości tych tematów i dlatego uciekasz, aby nie wyjść na idiotę. Co oczywiście niczego nie zmienia!
Jakie zatem ma znaczenie to, czy jestem ignorantem, czy posiadam wiedzę na temat szczepień, homeopatii i religii?
Nie jest to trudne. Jeśli nic o tym nie wiesz, unikaj udawania, że wiesz o tym, dokonując ocen wartościujących na ten temat. Niewiedza nie jest wadą, to po prostu brak, ale oszukiwanie mnie, wiem, że mimo tej niewiedzy jest marnością, a raczej kłamstwem.
Jak to jest interesujące?
w zakresie, w jakim dotyczy to wolności sumienia jednostek, dotyczy zatem ciebie, gdy twoje wolności również zostaną zakwestionowane, a wtedy będziesz się mylił. Nie chodzi tylko o wygłaszanie miłych teoretycznych przemówień, ale kryje się za tym znacznie mroczniejsza rzeczywistość.
Aby mieć to prawo, miliony ludzi porzuciły swoje życie, swoje rodziny, środki do życia (aby „irytować” nonkonformistów), czego dowodem był Holokaust, inkwizycja i inne podobne zachowania.
można dodać jazdę na rowerze, witraże i makramę, byłoby tak samo.
Co chcesz zrobić z tymi informacjami?
To bardzo proste, jeśli nic o tym nie wiem, to nie wyrażam żadnej opinii ani udając, że wiem, nie wydaję jakiejkolwiek ignoranckiej opinii, tak jak ty.
Mógłbym też napisać „Co chcesz zrobić z tą informacją, idioto?” i wtedy wymiana zdań przybrałaby zupełnie inny obrót.
Czy myślisz, że odpowiedziałbyś mi, gdybym każde zdanie na Twój temat przerywał słowem „ducon”?
W zakresie, w jakim mógłbyś to wykazać w tematach, w których wyrażam się jasno, musiałbyś znaleźć materiał, który by to potwierdził, a niestety dla ciebie, nic tam nie znalazłeś.
A jednak to właśnie robisz jako wstęp do każdego swojego przesłania dotyczącego mnie i niektórych innych członków.
dokładnie, tylko niektórzy członkowie, którzy zainicjowali tę opinię swoją niegrzecznością i zniesławieniem, miało to na celu umożliwienie im doświadczenia na sobie, co to daje. Jako dowód, masz trudności z trawieniem własnych obelg w ten sposób.
Dlatego powtarzam na wstępie to, co od początku podałeś jako informację o swoich opiniach, obrażając innych (nawet mnie bezpośrednio) dodając do swoich słów pod poprzednimi pseudonimami.
W związku z tym nie rozumiem, dlaczego miałbym odpowiadać komuś, kto nie chce mnie znać, ale ma wobec mnie złe intencje**.
** W ogóle mnie to nie obchodzi, ale po co cię zadowalać???
Nie musisz
ME zadowalać, ale wyrażasz się na forum, a nie na posła, dlatego każdy ma możliwość porównania Twoich wypowiedzi z moimi i wyciągnięcia z nich tego, co uzna za stosowne.
A jeśli naprawdę chcesz mnie poznać i radykalnie zmienisz swoje nastawienie, Twoje dotychczasowe nastawienie będzie trudne do wymazania.
Wciąż ta sama próżność w twierdzeniu, że to inni muszą dostosować się do twoich pretensji. Zacznij więc od zmiany siebie, a unikniesz tych wszystkich uwłaczających uwag, zgodnie z TWOIMI kryteriami.
Nie próbuję Cię poznać, tak samo jak nie chciałbym wiedzieć o nazizmie. Dlatego też zadowalam się wystawieniem opinii na temat ich „dzieł”, biorąc pod uwagę, że urodziłem się jak moi bracia i siostry w okresie ich dominacji i nie w „tak się mówi”.
Za każdym razem, gdy tego tutaj doświadczyłem, byłem rozczarowany (gegyx i Obamot).
Oczywiście oczekujesz, że powiedzą „amen”, aby uspokoić cię w twoich paranoicznych urojeniach!
Myślę, że pisemne środki komunikacji nie nadają się do tego typu ćwiczeń, komunikacja jest zbyt słaba, zbyt odległa.
ale wciąż odzwierciedleniem charakterów jednostek, które je ujawniają.
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré