Pytanie, które sobie zadaję podążając za linkiem podanym przez Dedelco, który rzuca ostre światło na „spód” obudowy. Najpierw wstęp jest raczej zachęcający:
globalization.ca w dniu 14.12.2010 napisał:Oczywiście wszyscy musimy wspierać WikiLeaks oraz jej założyciela i rzecznika Juliana Assange'a, który, w tej brudnej wojnie toczonej na całym świecie przez państwa przeciwko przejrzystości i otwartości, został właśnie zatrzymany w Wielkiej Brytanii.
Ale idzie źle:
globalization.ca w dniu 14.12.2010 napisał:Ale w świecie polityki niestety nigdy nie jest tak niewinnie, jak się wydaje. Według nowych rewelacji, przed ostatnią „bramą kablową” Assange osiągnął porozumienie z Izraelem, które może wyjaśniać, dlaczego według premiera Izraela Benjamina Netanjahu przecieki „były dobre dla Izraela. »
Niektórzy komentatorzy, szczególnie w Turcji i Rosji, zastanawiają się, dlaczego setki tysięcy poufnych dokumentów, które wyciekły przez tę stronę w zeszłym miesiącu, nie zawierają niczego, co mogłoby zawstydzić izraelski rząd, podobnie jak prawie każdy inny kraj, do którego odnoszą się te dokumenty.
Odpowiedzią wydaje się być tajne porozumienie osiągnięte między „sercem i duszą” Wikileaks, jak pokornie określił się kiedyś Assange (1), a izraelskimi urzędnikami, które zapewniło, że wszystkie te dokumenty zostaną „usunięte przed upublicznieniem z innymi .
Według arabskiej strony internetowej poświęconej dziennikarstwu śledczemu (2), Al-Haqiqa (The Truth), Assange otrzymywał pieniądze z półoficjalnych źródeł izraelskich i w ramach tajnej umowy nagranej na wideo obiecał nie publikować żadnych materiałów, które mogłyby zaszkodzić bezpieczeństwu Izraela lub zainteresowania.
globalization.ca w dniu 14.12.2010 napisał:1) www.wired.com/threatlevel/2010/09/wikileaks-revolt/
(Niepublikowane notatki o wojnie w Iraku wywołały wewnętrzny bunt w Wikileaks)
2) www.syriatruth.info/content/view/977/36/
(Według Daniela Domscheit-Berg Assange obiecał Izraelczykom nie publikować własnych dokumentów)
3) www.taz.de/1/netz/netzpolitik/artikel/1 ... m-popstar/
(Początkowo Wilileaks chciał udostępnić opinii publicznej jak najwięcej informacji; teraz stał się bardzo potężnym cenzorem)
4) www.spiegel.de/international/germany/0, ... 12,00.html
(Byli aktywiści Wikileaks uruchamiają nową witrynę ujawniającą)
5) www.spiegel.de/international/germany/0, ... 19,00.html
(Rzecznik Wikileaks rezygnuje: dla mnie jedyna opcja, cichy wyjazd)
6) www.haaretz.com/print-edition/news/neta ... l-1.327773
(Według Netanjahu rewelacje Wikileaks były dobre dla Izraela… Iran zagroziłby światu, co potwierdził król Arabii Saudyjskiej Abdullah… w przeciwieństwie do tego, co 60 lat propagandy przedstawiało Izrael jako największe zagrożenie… Netanjahu dodał, że Izrael objął inicjatywę w ograniczaniu szkód spowodowanych przez wycieki…)
7) www.time.com/time/world/article/0,8599, ... -2,00.html
8} www.syriatruth.info/content/view/986/36/
Oryginał: WikiLeaks „zawarło umowę z Izraelem” w sprawie przecieków depesz dyplomatycznych, 7 grudnia 2010 r.
Tłumaczenie: Pétrus Lombard
Czego zatem spodziewać się jako „rewelacji” na temat głównego zainteresowanego: Stanów Zjednoczonych, skoro znamy ścisłe powiązania tego państwa z Izraelem?
Wysyłam ten wątek przede wszystkim do tych, którzy w 2010 roku byli bardzo sceptyczni co do kwestii geopolitycznych pewnych „przypadków”, takich jak 9/11, tylko po to, by zwrócić im uwagę na pierwszy akapit, który jest napisany jako rodzaj potępienia sytuacji „de facto” których każdy chciałby się wreszcie pozbyć. I oczywiście dwa wymienione stany są tylko tytułem przykładu.
Co ciekawe, czyż nie obserwujemy tej samej tendencji w spekulacjach finansowych na wysokich obrotach…?
Tak ambitna strategia „zabezpieczenia” ze strony Juliana Assange’a, „dopuszczalna granica przejrzystości” już osiągnięta, czy oszustwo? Nic nie jest proste, ale na razie trudno wykluczyć jakąkolwiek hipotezę.
Happy New Year!