Uruchomiono pierwszą pływającą elektrownię jądrową w Rosji, która ma zastąpić węgiel
Kenneth RapozaStarszy współpracownik 19 grudnia 2019 r
Łomonosowa, budowa trwała 10 lat i kosztowała 232 miliony dolarów. Jednostka o mocy około 70 megawatów może zasilić 100,000-tysięczne miasto. Barka wypływa z zimnej, skalistej tundry Czukoty wzdłuż północnego Pacyfiku, rosyjskiego państwa liczącego około 50,000 XNUMX mieszkańców. Przodkowie Eskimosów, Aleutów i Czukczów zamieszkiwali region, w którym obecnie żyje więcej niedźwiedzi polarnych, reniferów i pingwinów niż ludzi.
Teraz jest domem dla tego, co zdaniem Rosji może stać się trendem w paliwach bez paliw kopalnych – małych, pływających elektrowni jądrowych.
Nowa elektrownia zastąpi przestarzałą technologicznie elektrownię jądrową Bilibino w regionie, zbudowaną w 1974 r. o mocy 48 megawatów. Zamknięta zostanie też elektrownia węglowa. Bilibino zostanie zamknięte przed końcem tego roku.
W przyszłym roku barka zostanie połączona z tamtejszym głównym miastem, Pevekiem, w celu dostarczania ciepła. Średnia wysoka temperatura wynosi tam -11 stopni Fahrenheita w styczniu i lutym. Mieszka tam mniej niż 5,000 osób.
Rosja ma nadzieję, że elektrownia wraz z towarzyszącą jej rozbudową i utrzymaniem infrastruktury stworzy warunki do przyspieszonego rozwoju społeczno-gospodarczego Czukotki i stanie się jednym z kluczowych elementów infrastruktury w rosyjskich celach rozwojowych dla jej północnego szlaku morskiego.
„Zadaniem na przyszły rok jest zakończenie rozruchu instalacji do tankowania komercyjnej działalności” — powiedział w komunikacie Andriej Pietrow, dyrektor generalny spółki.
Budowa barki Akademik Łomonosow rozpoczęła się w 2008 roku w rosyjskiej Stoczni Bałtyckiej, gdzie została zbudowana przez spółkę zależną Rosatomu OKBM Afrikantov, firmę zajmującą się inżynierią jądrową. Składa się z dwóch okrętowych reaktorów rozszczepienia jądrowego KLT-40S, używanych w rosyjskich lodołamaczach o napędzie atomowym.
Pierwsza instalacja reaktora została zakończona w grudniu ubiegłego roku.
Ponieważ energia na Czukotce jest dotowana, koszt energii dla konsumentów nie ulegnie zmianie.
Rosja lubi nazywać Akademik Łomonosow pierwszą na świecie pływającą elektrownią jądrową. To jest dla tej części świata. Ale pod koniec lat 1960. rząd Stanów Zjednoczonych miał swój MH-1A Sturgis — również pływający statek z napędem jądrowym — który był używany do generowania energii elektrycznej potrzebnej do ulepszenia Kanału Panamskiego.
Oprócz tego, że jest jedyną pływającą elektrownią jądrową na świecie, rosyjski Akademik Łomonosow będzie również najbardziej wysuniętą na północ elektrownią jądrową, gdy Bilibino zostanie wyłączone z sieci.
Rosatom powiedział, że chce zbudować co najmniej siedem pływających elektrowni jądrowych. Państwowa firma zajmująca się energetyką jądrową pracuje obecnie nad drugą generacją pływających statków jądrowych, dzięki czemu będą one mniejsze i mocniejsze.
........
https://www.forbes.com/sites/kenrapoza/ ... c6946e1e3d