Rulian napisał:W przeciwnym razie Bham, zgadzam się z tobą co do nieważności władców. Nie robią ani jednej setnej tego, co powinni i mogliby zrobić. Tylko jednego nauczyłem się obserwując pokolenie, które mnie poprzedziło: jęczenie, wrzask, płacz nie ma sensu. Historia protestów w latach 60. i 70. zestawiona z dzisiejszą rzeczywistością pokazuje to wyraźnie. Uważam, że nie mam możliwości zmiany władzy (może z wyjątkiem mojej karty do głosowania).
Jestem tak samo jak ty bardzo niezadowolony z postawy władzy. Uważam jednak, że ujawnianie skandali jest w praktyce zwykłą stratą czasu i grozi przekonaniem ludzi, że cała wina leży po stronie władzy. Tak jak ty, chcę ogromnych zbiorowych zmian i dlatego pracuję nad wprowadzeniem ich w życie na moją skalę. Nie możesz sobie nawet wyobrazić profesjonalnych drzwi, które dobrowolnie zamknąłem z tego powodu. Nie mam samochodu i narzucam sobie ograniczenia, których ludzie wokół mnie nie przestrzegają. Myślę, że wielu z nas tutaj tak robi.
Więc tak, często mam wrażenie, że sikam w skrzypce i że jestem dzielnym kretynem, który marnuje czas w swoim idealizmie. Ale jak mogę prosić innych o zmianę, jeśli sam nie stosuję tych lekcji?
Jeśli rząd się zmieni, to tym lepiej, ale nie oczekuj niczego z tej strony.
Właściwie prawie się zgadzamy.
Cóż, zgadzam się w 100% z tym, co właśnie napisałeś, z wyjątkiem środków, których należy użyć. Szukałem buźki z drżącymi rękami, ale nie mogłem jej znaleźć. Rzeczywiście jesteśmy dwoma idiotami, którzy nie korzystają z dobrego materializmu oferowanego nam przez nasze dobre społeczeństwo konsumpcyjne. Ale przynajmniej mamy pewne pomysły, nawet jeśli nie zawsze łatwo jest z nimi żyć.
Problem w tym, aby wiedzieć, w jakiej formie nasze działanie może być najskuteczniejsze? Zgadzam się z Tobą, „zgorzkniały, krzykliwy, wulgarny krzyk jest bezużyteczny”, ale inicjowanie masowej zmiany zbiorowej poprzez samo dawanie przykładu wydaje mi się śmieszne i nudne. Przypomina mi to sąsiadów, którzy urządzają swój ogród warzywny z wielkimi wzmocnieniami z „atestowanych” środków fitosanitarnych i nie widzą, gdzie w przyrodzie może być problem spuszczania płynu chłodzącego z ciągnika
Jeśli zaś chodzi o głosowanie, to jeszcze do niego wrócę….@+