izentrop napisał:Droższe w produkcji, ale tańsze przy pompie.ABC2019 napisał:jest to również ukryte rozumowanie „konwencjonalnego szczytu”, nadal istnieje ropa, ale jest droższa, co obniża zużycie ...
Wydaje się, że zapominacie o tym, że gospodarka światowa działa w reżimie podaży / popytu i że okres kryzysu, taki jak ten, którego obecnie doświadczamy, zachęca nas do konsumowania jeszcze większej ilości nieodnawialnych produktów.
hm, wcale nie, taki kryzys znacznie zmniejszył globalne zużycie energii nieodnawialnej, wręcz przeciwnie, jak wszystkie kryzysy (i znacznie więcej i szybciej niż wszystkie „polityki” redukcji gazów cieplarnianych). Co jest normalne, ponieważ w przypadku kryzysu… z definicji konsumujemy mniej.
Podatek od wszystkiego, co jest przedmiotem handlu, obliczany na podstawie ekwiwalentu CO2 uwolnionego lub wchłoniętego do atmosfery, dałoby oczywistym, że słowo „odnawialne” jest dziś nadużywane.
Widzisz, że niczego nie zrozumiałeś
Myślę, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie: jeśli a priori podatek zachęcał do przejścia na odnawialne źródła energii, powinno to dotyczyć również naturalnego wzrostu kosztu zasobów, co ma ten sam skutek.
Widzę przede wszystkim, że to Ty nic nie zrozumiałeś z mojej uwagi .