Ahmed napisał: Fakt, że zakłada się reorientację celów w stronę ludzkiej celowości, w rzeczywistości niewiele zmienia; ale pomińmy to
Jeśli to zaniedbamy, nie będzie to dobre dla przyszłości.
Powtarzam, że musimy wdrożyć zrównoważoną gospodarkę.
ta zrównoważona gospodarka nie ma oczywiście żadnego związku z obecną, opartą na nieustannych przepływach.
zrównoważony, byłby bliski znacznego spowolnienia przepływów, a nawet prawie zamrożony.
Ta zrównoważona gospodarka skutkuje znacznie zmniejszonym zapotrzebowaniem na energię transportową i energię transformacyjną w porównaniu z dniem dzisiejszym.
Zatem przy takim samym komforcie życia zużycie energii uległoby zmniejszeniu w porównaniu do dzisiejszego.
Z drugiej strony nie widzę, aby energia odnawialna zaspokajała to zużycie, nawet jeśli byłoby zmniejszone.
Przerywanie pracy jest w dalszym ciągu szkodliwe, aktualnie dostępna moc pozostaje niska. Jest potencjał, to potwierdzam. (pustynia....)
Dlatego bawię się Gen IV lub ewentualnie darmową energią (co jest dużo bardziej hipotetyczne, więc nie rozmawiajmy o tym)
i nie widzę siebie dobrowolnie obniżającego komfort życia w systemie gospodarczym opartym na przepływach (najlepiej zwiększaniu )
Nie widzę siebie dobrowolnie zaciskającego pasa, aby chronić niesprawiedliwy system, gdy zrównoważona gospodarka zapewniająca wysoki komfort życia nigdy nie była testowana.
Ahmed napisał: Mówiąc bardziej zasadniczo, czy „standard życia” jest właściwą koncepcją?
Zgodziliśmy się co do „komfortu życia”, a nie standardu życia, który oznacza pieniądze, a co za tym idzie – przepływ, więc… wiemy!
Wystarczy spojrzeć na dzisiejszy świat.