Obamot napisał:To tyle, jeśli chodzi o skromne tropy! Muszę iść podlać ogródek...tam...
Nie ma pośpiechu, aby mi odpowiedzieć, mamy czas.
Torpedowanie już mi się nie wyświetla, więc nie wiem o czym mówisz.
Obamot napisał:1) Konieczne jest sprawdzenie, czy stawiamy się z punktu widzenia ekonomii, czy wyłącznie z punktu widzenia środowiska...
=> Myślę, że to trochę oburzające mówić o środowisku i stawiać na szali fabrykę toru, mebon… Putin zrobiłby to dla Rosji, gdyby mógł… więc chodźmy
(nie, żartuję...)
Chodzi po prostu o to, żeby nie zniżać się w komforcie przeciętnego Europejczyka i żeby ten komfort był trwały, czyli zrównoważony z natury.
Moje opinie ewoluują w toku osobistych eksperymentów, wymian (czasem konfrontacji).
) i ogólnie informacje.
Może zejście z komfortu życia nie jest aż tak dramatyczne (spadek), ale trochę przerażające. Gdzie zatrzyma się ten spadek komfortu?
Z ABC lepianka i dzień na polach mu nie przeszkadzają. Ja trochę…
Według niego nie trzeba walczyć o znalezienie lepszego kompromisu, droga jest prześledzona
Pewne jest, że prawdopodobnie już go tam nie będzie, aby to zobaczyć/przeżyć.
Myślę, że warto szukać rozwiązań dla lepszego kompromisu.
Tor jest opcją, jest mniej zły niż obecna energia jądrowa… ale nie jest świetny.
Obamot napisał:2) okazuje się, że wzrost, o którym mówisz, został uruchomiony zarówno w kwestiach skrajnej optymalizacji, jak i „neutralizowania krajów, które miałyby dyktatorskie skłonności”, ponieważ system kapitalistyczny byłby bardzo wymagający dla autokratów (czytałem dobrze artykuł naukowy na ten temat...) warto pamiętać, niezależnie od kraju, że wzrost ten odbywa się na grzbiecie... natury! Tak więc w przypadku energii jądrowej to znowu niet, ponieważ istnieją alternatywy....
Tak, prawdopodobnie możemy znaleźć wiele powodów do wzrostu. Pierwszym jest pragnienie komfortu w każdym z nas, kiedy wiemy, że istnieje i że jest to możliwe.
Wiele plemion odciętych od świata nie chciało niczego pod względem komfortu, dopóki były odcięte od reszty świata.
Motorem jest pragnienie, pragnienie w każdym z nas.
Potem trzeba umieć być rozsądnym (a więc nie liberałem
), być ograniczone przez prawo lub nowy, samoograniczający się system („prawa a”, zrównoważony, możliwy do zidentyfikowania, nadający się do recyklingu), tak aby gospodarka była zrównoważona.
Zrównoważony można zdefiniować jako: bez szkody dla przyrody, która mogłaby doprowadzić do upadku wszystkiego. To absolutnie nie oznacza, że wszystko jest zamrożone w czasie, łącznie z postępem.
Postęp byłby uzasadniony, kierowany jak ognisty koń przez demokrację bezpośrednią.
Obamot napisał:4) Ale ta emancypacja nie mogła mieć miejsca w autarkii. (z mojego punktu widzenia) istnieją prawa, więc potrzebujemy fundamentalnych reform! Oparta na głębokich przemyśleniach... i wtedy głupio byłoby ogłosić: „
wszyscy razem... wszyscy razem...”, jeśli ma mieszkać samotnie w kącie!
. Samotnie w jego coi, indywidualna dezercja byłaby tylko momentem, w którym dezercja z wojny ekonomicznej staje w obliczu znaczącej społeczności, a nawet kraju.
to zakład...
Obamot napisał:Następnie moglibyśmy wprowadzić koncepcje, takie jak sprawdzenie, jakie interakcje mogą mieć podjęte środki, często występują skutki uboczne (wziąłem powyższy przykład chiński i jego politykę, która, jak mówi Guy, jest już w stanie wojny gospodarczej)… co dowodzi, że już się gotuje.
Społeczność, kraj wpisany w zrównoważony byłby we wszystkim względnie autonomiczny, a więc byłby względnym dezerterem z wojny gospodarczej. Chiny nie miałyby żadnej władzy, gdyby nie wysłanie prawdziwej armii.
Obamot napisał:Ale są też Stany Zjednoczone, które robią to od ponad pół wieku...! i którzy nie chcą za żadną cenę stracić przywództwa (nawet jeśli de facto tak jest)…
Tak, ale odwrotnie, z trwałością, to już nie gra w twoją grę, rób, co chcesz.
Jeśli przykład zrównoważonego rozwoju jest atrakcyjny, populacja amerykańska nie zawaha się przed zmianą.
Obamot napisał:Więc możesz tam narysować elementy, które pasują do tego, co powiedziałem, a wtedy odkryjemy, że odnawialne źródła energii to nie tylko kwestia technologii, ale przede wszystkim geopolityki!
Tak, rozumiem, co masz na myśli. Pozwala społeczności/krajowi opuścić narzuconą wojnę gospodarczą. Nie gramy już lub mniej.
Putin we mnie mówi, że zapas toru na poziomie krajowym już go mamy, to kuszące...
Obamot napisał:Moglibyśmy również porozmawiać o drewnie i lasach, jest wiele rzeczy do zrobienia, miejsc pracy, aby je utrzymać i rozwijać… dzisiaj porzucone… to NAJWIĘKSZY depozyt w tworzeniu (mieszkania, energia, przedmioty, recykling, składowanie dwutlenku węgla , to cały świat możliwości...)
Przyznam, że nie wiem... Intuicyjnie postaram się wzbogacić lasy (oczka wodne, owoce, rośliny jadalne lub nie), tak aby dzika przyroda się rozwijała i ewentualnie mogła służyć jako spiżarnia w razie potrzeby, ale przede wszystkim nie systematyczny wyzysk. Trochę drewna bez wątpienia, ale naprawdę rozsądne...
Na wsi jest już wiele opuszczonych budynków, które wymagają renowacji, myślę, że możemy ograniczyć nowe budownictwo, a tym samym wzrost.
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie