Jest to oczywiście wciąż koncepcja koncepcyjna, zbadana dla 10 000 mieszkańców w zakresie samowystarczalności, ale jest kilka dobrych informacji: http://www.e-archipel.net/Apogeios_1.html
Apogeios, miasto kosmiczne ... francuski ...
-
- moderator
- Wiadomości: 79438
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11090
-
- moderator
- Wiadomości: 79438
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11090
Forhorse napisał:Nie jesteśmy gotowi na środki technologiczne, a zwłaszcza finansowe, aby zbudować coś takiego.
A co z promieniowaniem? Myślałem, że jeszcze nie rozwiązaliśmy tej kwestii (jeśli dobrze zrozumiałem, w tej chwili jest to najważniejsza rzecz opóźniająca pierwszą podróż na Marsa)
ta strona mówi o tym... bardzo krótko: http://www.e-archipel.net/Apogeios_4.html
Jest też ładny stół z tonażami do podniesienia „tam na górze”.
Kiedy znamy koszt tony orbitowanej na niskiej orbicie...
Remundo napisał:ciekawe, ale zachowajmy nasz prawdziwy dom...
Myślę, że to wszystko zostało powiedziane...potem sen nie boli...
To, co podoba mi się w projektach kosmicznych, to poszukiwanie całkowitej samowystarczalności... i dlatego koniecznie poszukiwanie oszczędności!
0 x
- Forhorse
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 2492
- Rejestracja: 27/10/09, 08:19
- Lokalizacja: Perche Ornais
- x 365
No cóż, osobiście przerażają mnie tego typu projekty. Ponieważ podstawowa idea jest taka, że pewnego dnia Ziemia nie będzie nadawała się do zamieszkania i będziemy musieli spróbować przenieść się gdzie indziej.
Przesłanie może być nawet odwrotne: „po co chcieć chronić Ziemię? W każdym razie wkrótce będziemy mieli środki do życia w kosmosie, zatem kontynuujmy eksploatację i plądrowanie planety tak długo, jak się da”.
Przesłanie może być nawet odwrotne: „po co chcieć chronić Ziemię? W każdym razie wkrótce będziemy mieli środki do życia w kosmosie, zatem kontynuujmy eksploatację i plądrowanie planety tak długo, jak się da”.
0 x
- highfly-nałogowiec
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 757
- Rejestracja: 05/03/08, 12:07
- Lokalizacja: Pireneje, 43 roku
- x 7
-
- moderator
- Wiadomości: 79438
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11090
-
- Odkryłem econologic
- Wiadomości: 7
- Rejestracja: 01/03/12, 22:46
- Lokalizacja: Ziemia, mała planeta w prawym dolnym rogu.
Forhorse napisał:No cóż, osobiście przerażają mnie tego typu projekty. Ponieważ podstawowa idea jest taka, że pewnego dnia Ziemia nie będzie nadawała się do zamieszkania i będziemy musieli spróbować przenieść się gdzie indziej.
Przesłanie może być nawet odwrotne: „po co chcieć chronić Ziemię? W każdym razie wkrótce będziemy mieli środki do życia w kosmosie, zatem kontynuujmy eksploatację i plądrowanie planety tak długo, jak się da”.
Tak było od dawna, to nic nowego... Człowiek najpierw prowadził siedzący tryb życia, potem pewnego dnia stał się nomadą... w poszukiwaniu coraz większej przestrzeni, pożywienia i energii, bo plemię się rozrastało...
Plemię znacznie się rozrosło (wkrótce będzie 10 miliardów).... przygotujcie torby, dzieci będą zaglądać do sąsiadów.... Nie wierzę już, że uda nam się oszczędzić planetę (w to poczucie naprawdę poważne)... tak jak u naszych przodków będzie: odejdziemy albo umrzemy.
0 x
- highfly-nałogowiec
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 757
- Rejestracja: 05/03/08, 12:07
- Lokalizacja: Pireneje, 43 roku
- x 7
-
- Odkryłem econologic
- Wiadomości: 7
- Rejestracja: 01/03/12, 22:46
- Lokalizacja: Ziemia, mała planeta w prawym dolnym rogu.
Nie, nie jestem pewien... możemy zostawić... nie wszystkie i nie w stanie "rozwiniętym"... ale w stanie zamrożonego embrionu nie jest to niemożliwe...
Pewne jest, że „dzieci”, które urodzą się dzięki wykryciu przez roboty zdolnej do życia planety i rozmrożeniu ich embrionów w celu rozwoju in vitro, będą musiały nauczyć się, czego te roboty nauczą ich od nas (i że zaprogramujemy je dla nich)... .
Ale nie jest to niemożliwe... podczas większych zmian klimatycznych lub podczas wielkich migracji wiele z nich zostało w tyle.. tam znowu pozostanie ogromna wataha, ale dla każdego żyjącego gatunku najważniejsze jest jego przetrwanie, bez względu na cenę...
Pewne jest, że „dzieci”, które urodzą się dzięki wykryciu przez roboty zdolnej do życia planety i rozmrożeniu ich embrionów w celu rozwoju in vitro, będą musiały nauczyć się, czego te roboty nauczą ich od nas (i że zaprogramujemy je dla nich)... .
Ale nie jest to niemożliwe... podczas większych zmian klimatycznych lub podczas wielkich migracji wiele z nich zostało w tyle.. tam znowu pozostanie ogromna wataha, ale dla każdego żyjącego gatunku najważniejsze jest jego przetrwanie, bez względu na cenę...
0 x
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 81