Widzę, że mentalne uwarunkowanie wprowadzone przez rząd działa cudownie!
nlc napisała:
Nie ma jednak nic skomplikowanego, nie ma 36 możliwych rozwiązań:
1) Wydłuż godziny pracy, a tym samym dłużej wpłacaj
2) Zwiększ składki
3) Niższe emerytury
4) Dokonaj eutanazji emerytów, którzy przekroczą określoną granicę wieku
5) Mieszanka 4 poprzednich rozwiązań
Wręcz przeciwnie, istnieje wiele rozwiązań finansowania emerytur, martwi mnie ten okrutny brak wyobraźni!
Zwracam uwagę na fakt, że nigdy nie wyprodukowano na ziemi tyle „bogactwa”, a Francja nie jest wyjątkiem, pomimo spadku wzrostu od końca „chwalebnych lat trzydziestych”, normalnego od systemowego.
Wielkim problemem jest to, że pieniądze zamiast wracać do kieszeni podatników będą teraz zarastać na kontach akcjonariuszy...
Najgorsze jest to, że teraz „ludzie” przyjęli to z rezygnacją!
Tak naprawdę, nawet nie chcąc bawić się w Robin Hooda, można z wielu środków finansować emerytury, na zasadzie „wady i cnoty”, mówiąc prościej, opodatkowywać to, co szkodzi, na korzyść tego, co jest dobre dla społeczeństwa:
Przykład wystawił w powietrze nie kolejne rządy prawicy i lewicy: opłaty za autostrady, samochód z naklejkami.
Moglibyśmy dodać do tego:
1) środki protekcjonistyczne (WTO nie będzie zadowolona!)
2) VAT wzrósł na to, co nie jest „cnotliwe”: luzem: cukier, tłuszcz, pojazd o dużej mocy…
3) powstrzymać uchylanie się od płacenia podatków przez duże francuskie firmy (tylko tyle wystarczy na sfinansowanie niektórych emerytur
)
4) Przy użyciu przyjaznych dla środowiska metod produkcji energii (poza energetyką jądrową) wykorzystanie wież wirowych i skoncentrowanej energii słonecznej pozwoliłoby obniżyć koszt kw/h o połowę, utrzymując ceny na tym samym poziomie, który obecnie moglibyśmy sfinansować duża część naszych emerytów...
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.