źródło: http://www.inra.frTechnika ta opiera się na wykorzystaniu antagonistycznych relacji, które istnieją między różnymi żywymi organizmami. Do ochrony upraw przed szkodnikami wykorzystuje się ich naturalnych wrogów. Będą one odpowiedzialne za eliminację szkodników bez konieczności stosowania przez rolnika zabiegów chemicznych.
Ze swojej strony właśnie dowiedziałem się, że do walki z stonki ziemniaczanej istnieją inne sposoby niż „wyrywanie” stworzeń i ich niszczenie:
- umieszczenie lnu między ziemniakami odstraszy robale przed zadomowieniem się w ogrodzie.
- Nasiona rącznika byłyby dla nich zabójcze, gdyby je zjadły: rozrzuć je między swoimi roślinami.
- Płodozmian uniemożliwia im osiedlenie się na stałe w jednym miejscu.
Jeszcze tego nie próbowałem, odkąd -odpukać- nie mamy takiego (jeszcze? ).