(Kopiuję artykuł, ponieważ nie będzie dostępny za miesiąc)
W latach 1978–2003 w Anglii i Walii Ziemia emitowała do atmosfery średnio 13 milionów ton CO2 rocznie
W wyniku globalnego ocieplenia gleby uwalniają węgiel
ŚWIAT | 08.09.05 | 14:08 • Zaktualizowano w dniu 08.09.05/14/08 | XNUMX:XNUMX
Błędne koło. Proces opisany przez brytyjskich naukowców w czwartek, 8 września, wydanie czasopisma Nature jest powodem do niepokoju. Wskazuje, że globalne ocieplenie powoduje reakcje w niektórych ekosystemach, które bezpośrednio prowadzą do jego pogorszenia. Pat Bellamy, Peter Loveland i trzej ich koledzy z National Soil Resources Institute (University of Cranfield) zmierzyli ilości dwutlenku węgla (CO2) uwalnianego z gleb Anglii i Walii w latach 1978-2003. niespodzianka: w tym okresie i pod wpływem zmian klimatu rocznie uciekało około 13 milionów ton węgla i uwalniano je do atmosfery.
Niebezpieczeństwo zalesiania tundry
W wyniku ocieplenia pokrywa roślinna arktycznych regionów Kanady, Alaski i Rosji stale rośnie. Jak pokazało kilka badań, proces ten obejmuje, poprzez syntezę nowej biomasy, znaczne magazynowanie węgla. Badania opublikowane w czwartek 7 września w Journal of Geophysical Research badają inny aspekt tych wstrząsów. Według tego badania przyspieszony wzrost krzewów tundry zmienia zimową pokrywę śnieżną tych dużych obszarów. W zamian zmienia się wskaźnik refleksyjności (lub albedo) tych regionów: odbijają mniej światła słonecznego i pochłaniają więcej energii. Co zaburza delikatny bilans energetyczny, wyjaśnia autorów badania i jeszcze bardziej wspiera wzrost roślin.
Nadmiar energii pochłoniętej przez tundrę podczas zimy może również uwalniać część węgla zgromadzonego w glebie. Wreszcie zmniejszona pokrywa śnieżna tych regionów może przyczynić się do zmiany średniego albedo Ziemi i bezpośrednio przyczynić się do jego ocieplenia.
Takie straty węgla są „alarmująco duże”, napisali Annette Freibauer i Ernst-Detlef Schulze, biogeochemicy z Instytutu Maxa Plancka, w komentarzu opublikowanym przez Nature. Dla porównania działalność człowieka w Wielkiej Brytanii generuje około 150 milionów ton ekwiwalentu węgla.
CO2 uwalniany przez glebę zwiększa tę równowagę. Co gorsza, według szacunków naukowców, te nierozpoznane straty odpowiadają „całkowitej redukcji emisji CO2 osiągniętej przez Zjednoczone Królestwo w latach 1990–2002”. Ogranicza to do niczego efekt środków podjętych przez kanał La Manche w celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych.
Ponadto protokół z Kioto nie uwzględnia zmian w zasobach węgla organicznego w glebie. W świetle przedstawionych prac, ostrzegają Ernst-Detlef Schulze i Annette Freibauer, „skuteczna polityka klimatyczna musi w przyszłości uwzględniać wszystkie źródła węgla”, unikając jednocześnie sprzyjania uwalnianiu do atmosfery zasobów istniejące w biosferze.
„STREFY TORU”
Uderzające jest to, że szacunki przedstawione przez brytyjskich naukowców są uważane za „bardzo solidne” przez Dominique Arrouays, dyrektora jednostki Infosol z Narodowego Instytutu Badań Agronomicznych (INRA). Tym bardziej wyjaśnia, że „naukowcy podejrzewali, że jedno z potencjalnych źródeł uwalniania węgla z gleb miało miejsce w krajach półkuli północnej, na obszarach torfowych, które występują nawet w regiony okołobiegunowe ".
Według autorów badania główną przyczyną jest wzrost temperatury spowodowany globalnym ociepleniem. Przyspiesza to mechanizmy mineralizacji, które przekształcają węgiel organiczny zmagazynowany w glebie w CO2.
Zmiany w użytkowaniu gruntów i eksploatacji, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat, są bez wątpienia również winne. Jednak naukowcy nie mają wystarczająco dokładnych danych na temat ewolucji praktyk rolniczych (odwadnianie gleby, przekształcanie w łąki itp.) W latach 1978–2003, aby wydać opinię. „Podkreślone spadki zawartości węgla dotyczą głównie łąk, torfowisk i obszarów w środkowej części gór” - mówi Arrouays. Dotyczy to również obszarów uprawnych, ale w mniejszym stopniu ”.
Prace te, choć ograniczone do Anglii i Walii, mają jednak kluczowe znaczenie. W skali globalnej gleby oszczędzają w przybliżeniu 300-krotność ilości węgla uwalnianego każdego roku w wyniku spalania zasobów kopalnych (ropa, gaz, węgiel). W warstwie ziemi blisko powierzchni są rzeczywiście przechowywane organiczne pozostałości roślin, zwierząt itp., Głównie złożone z węgla.
Zjawiska podkreślonego w Anglii i Walii nie można jednak uogólnić na całą planetę. Tyle za to. „Badane gleby, bardzo torfowe i szczególnie bogate w węgiel, występują tylko w klimatycznych warunkach zimna i wilgotności, mówi Arrouays. Ziemia znaleziona we Francji lub wokół Morza Śródziemnego jest dla przykład, znacznie mniej bogaty w materię organiczną ”. Dlatego znacznie rzadziej uwalniają nadmiar CO2 do atmosfery. „Tendencja nie jest jednoznaczna, dodaje Arrouays. W innych obszarach zapasy węgla mogą wzrosnąć w wyniku zmian klimatu”.
6 PRÓBEK
Ekstrapolacja sytuacji występującej w całym Kanale na porównywalne regiony glebowe jest również niebezpieczna: stabilność przechowywanej materii organicznej zależy nie tylko od jakości gleby, ale także od kilku czynników, takich jak intensywność globalnego ocieplenia mierzona lokalnie, zastosowania i praktyki rolnicze, możliwe zmiany w systemie opadów deszczu itp.
Środki porównywalne do tych przeprowadzonych przez National Soils Resources Institute nie mogą być przeprowadzone we wszystkich krajach. W rzeczywistości opierają się one na gęstej sieci terytoriów. Dzięki tej sieci naukowcy byli w stanie zbadać zmiany zawartości węgla w 6 próbkach reprezentatywnych dla składu terenu. Następnie ekstrapolowali swoje pomiary na całe terytorium.
Taka sieć monitorowania gleby jest wdrażana we Francji przez Grupę Zainteresowań Naukowych (GIS), która skupia Ministerstwa Ekologii, Rolnictwa, Ademe, Francuski Instytut ds. środowisko (IFEN) i INRA. Sieć ta obejmuje obecnie 40% terytorium i ma zostać sfinalizowana w 2007 r. Po jej ukończeniu możliwe będzie monitorowanie zmian stężeń węgla, ale także poziomów metali ciężkich i różnych zanieczyszczeń.