W ciągu ostatnich 2 tygodni nastąpił znaczny wzrost aktywności w zakresie instalacji nowych telefonów dla niektórych klientów. Są to często duże podmioty, administracje i duże MŚP/SMI.
Rozmawiając z tymi klientami, zdaliśmy sobie sprawę, że firmy te przygotowują się na nadejście wirusa H1N1 i przewidują, że niektórzy pracownicy mogą być zmuszeni do pracy z domu. Dzięki laptopowi i telefonowi typu „Plug&Phone” możliwe jest utworzenie zdalnej stacji roboczej w niecały dzień. I w ten sposób zapobiegniesz dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa. Zauważyliśmy również, że ci nieliczni (duzi) klienci również testują pracę zdalną za pośrednictwem zdalnych stacji roboczych, ale nie mamy jeszcze żadnych wniosków na temat tego typu zastosowań.
Nigdy nie myślałem, że napiszę, że dzięki wirusowi takiemu jak H1N1 Ovh będzie miało większą aktywność, ale oczywiście dzięki pewnym funkcjom wymyślonym przez nasze zespoły i wprowadzonym do produkcji, takim jak „Plug&Phone” (otrzymuję telefon, podłączam go i działa ) nagle usługa nabiera znaczenia w konkretnym kontekście. Robi wrażenie, ale jest całkowicie nieprzewidywalny.
Możemy jedynie obserwować pewne rzeczy.
Amicalement
Oktawa
A jeśli działa podczas grypy, to może nie później?
Dawno temu trochę postudiowałem na ten temat: https://www.econologie.com/le-teletravai ... -3786.html