Witam,
W dużych miastach jest mnóstwo samotnych osób.
Gotowanie dla jednej osoby nie jest ani zbyt ekonomiczne, ani bardzo ekologiczne pod względem opakowania, energii, różnych strat.
Dla mnie ciekawie byłoby znaleźć restaurację prowadzoną przez osoby z mojej okolicy, które są bezrobotne lub po prostu wolne.
Zawsze będzie lepsze od gotowych dań dostępnych w supermarketach, tańsze, a przy tym mniej energochłonne.
Ludzie byliby również mniej odizolowani.
Uważam, że pomysł jest do bani.
No cóż, przyznaję, że dzisiaj rano wyleciało mi to z głowy.
I na koniec, po co ograniczać się do singli?
Restauracje w dużych miastach (celibat)
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 4075
- Rejestracja: 12/01/07, 08:18
- x 4
Restauracje w dużych miastach (celibat)
0 x
Człowiek jest z natury zwierzęciem politycznym (Arystoteles)
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11087
Nie tylko w miastach żyją samotni ludzie... a na wsi żyje się jeszcze trudniej!
W każdym razie dobry pomysł, a w wersji singlowej umożliwiłby poznanie ludzi ale jak już dojdzie do spotkania, prosto do restauracji...lol...
Tak naprawdę, z ekonomicznego punktu widzenia, powinna istnieć wersja dla „wszystkich”
Chociaż musimy zapoznać się z badaniami (lub przynajmniej danymi liczbowymi) dotyczącymi marnowania żywności w lokalnych dostawach żywności…
Udział energii niezbędnej do „końcowego przygotowania” jest mniejszościowy w porównaniu z resztą energii „zawartej” w żywności (produkcja, przetwarzanie, transport itp.).
Szacuje się, żemy (mieszkańcy Zachodu) jemy 2 litry oleju dziennie https://www.econologie.com/forums/alimentation-et-petrole-on-mange-2l-de-petrole-par-jour-t8851.html
ps: przypomina mi to indyjską stołówkę solarną z kilkoma tysiącami posiłków serwowanych codziennie i gotowanych w solarze poprzez koncentrację, poszukaj, rozmawialiśmy o tym na forum: https://www.econologie.com/forums/search.php
W każdym razie dobry pomysł, a w wersji singlowej umożliwiłby poznanie ludzi ale jak już dojdzie do spotkania, prosto do restauracji...lol...
Tak naprawdę, z ekonomicznego punktu widzenia, powinna istnieć wersja dla „wszystkich”
Chociaż musimy zapoznać się z badaniami (lub przynajmniej danymi liczbowymi) dotyczącymi marnowania żywności w lokalnych dostawach żywności…
Udział energii niezbędnej do „końcowego przygotowania” jest mniejszościowy w porównaniu z resztą energii „zawartej” w żywności (produkcja, przetwarzanie, transport itp.).
Szacuje się, żemy (mieszkańcy Zachodu) jemy 2 litry oleju dziennie https://www.econologie.com/forums/alimentation-et-petrole-on-mange-2l-de-petrole-par-jour-t8851.html
ps: przypomina mi to indyjską stołówkę solarną z kilkoma tysiącami posiłków serwowanych codziennie i gotowanych w solarze poprzez koncentrację, poszukaj, rozmawialiśmy o tym na forum: https://www.econologie.com/forums/search.php
0 x
- słoń
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6646
- Rejestracja: 28/07/06, 21:25
- Lokalizacja: Charleroi, centrum świata ....
- x 7
No cóż, już niedługo wymyśli dla nas falanster na nowo...
Pomysł jest fajny i można go nazwać współlokatorem lub jedzeniem z przyjaciółmi. Widzę to wyraźnie, moja córka jest na uniwersytecie, często spotykają się u jednego lub drugiego, aby wspólnie gotować, a każdy student (łącznie z chłopcami) ma „swoją” specjalność.
Jeśli chodzi o Twój pomysł, obawiam się, że po spełnieniu wymogów (higiena, bezpieczeństwo, przepisy podatkowe, socjalne) i kosztów zarządzania (w szczególności pierwszej zaliczki na wynajem lokalu) projekt upadnie lub stanie się biznesem jak każdy inny.
Gdy tylko opuścisz sferę prywatną....
Pomysł jest fajny i można go nazwać współlokatorem lub jedzeniem z przyjaciółmi. Widzę to wyraźnie, moja córka jest na uniwersytecie, często spotykają się u jednego lub drugiego, aby wspólnie gotować, a każdy student (łącznie z chłopcami) ma „swoją” specjalność.
Jeśli chodzi o Twój pomysł, obawiam się, że po spełnieniu wymogów (higiena, bezpieczeństwo, przepisy podatkowe, socjalne) i kosztów zarządzania (w szczególności pierwszej zaliczki na wynajem lokalu) projekt upadnie lub stanie się biznesem jak każdy inny.
Gdy tylko opuścisz sferę prywatną....
0 x
Elephant Najwyższego Honorowy éconologue PCQ ..... jestem zbyt ostrożna, nie dość bogaty i zbyt leniwy, aby rzeczywiście zapisać CO2! http://www.caroloo.be
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 4075
- Rejestracja: 12/01/07, 08:18
- x 4
Jeśli chodzi o Twój pomysł, obawiam się, że po spełnieniu wymogów (higiena, bezpieczeństwo, przepisy podatkowe, socjalne) i kosztów zarządzania (w szczególności pierwszej zaliczki na wynajem lokalu) projekt upadnie lub stanie się biznesem jak każdy inny.
To jest rzeczywistość...
0 x
Człowiek jest z natury zwierzęciem politycznym (Arystoteles)
- słoń
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6646
- Rejestracja: 28/07/06, 21:25
- Lokalizacja: Charleroi, centrum świata ....
- x 7
Dziękuję Europo!
To prawda, co! Mam dość standardów narzuconych przez handlarzy papierem do garniturów i krawatów, którzy nie mają problemów z końcem miesiąca.
To prawda, co! Mam dość standardów narzuconych przez handlarzy papierem do garniturów i krawatów, którzy nie mają problemów z końcem miesiąca.
0 x
Elephant Najwyższego Honorowy éconologue PCQ ..... jestem zbyt ostrożna, nie dość bogaty i zbyt leniwy, aby rzeczywiście zapisać CO2! http://www.caroloo.be
Powrót do spożycia: "Zrównoważony odpowiedzialnej konsumpcji, porady dietetyczne i sztuczki"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 89