dedeleco napisał:zbliżający się szczyt ropopochodny – kiedy produkcja po okresie stagnacji zacznie spadać
jest ogłaszany od lat 1970-tych, kiedy to przed rokiem 2000 ogłoszono zniknięcie ropy!!
W rzeczywistości, ponieważ Ziemia miała 10 razy więcej CO2 w przeszłości, kilka razy (w szczególności 55 milionów lat temu), jest pewne, że pod ziemią mamy wystarczająco dużo różnych paliw kopalnych, aby zwiększyć naszą emisję CO2 dziesięciokrotnie, a nawet spalić cały nasz tlen!
Musimy więc ograniczyć ten CO2, nawet jeśli obecne ocieplenie nie jest całkowicie spowodowane CO2.
Ropa naftowa i paliwa kopalne nie będą ograniczać się szczytem i wyczerpaniem, ale podnoszeniem się mórz, które raz dobrze zapoczątkowane, staje się dość nieubłagane przy 2m na stulecie, jak 15000 lat temu, pozostawione na 7000 lat podnoszenia się bez wytchnienia iw ogóle bez CO2 !!
http://wattsupwiththat.com/2010/12/01/s ... t-ice-age/
Gdybyśmy żyli 14000 8000 do XNUMX XNUMX lat temu z tym nieubłaganym wzrostem, nie robiąc nic, nic, a zamieszkane i zaludnione równiny, takie jak Morze Bałtyckie, byłyby nieubłaganie zanurzone, byłoby to gigantyczna katastrofa, bez możliwości zrobienia czegokolwiek, aby jej uniknąć przez ponad 5 tysiącleci!!!.
Nadal mamy na przyszłość przez tysiąclecia podobną nieubłaganą wspinaczkę 5 m (Grenlandia), a następnie 70 m bez końca (stopiona Antarktyda)!
W rzeczywistości nastąpi wzrost o połowę wyższy niż w przeszłości, podobny do tego o 70 m między 12000 8000 a XNUMX XNUMX lat temu.
Przeszła stabilność w ciągu ostatnich 7000 lat jest cudowna, wyjątkowa w ciągu ostatnich 400000 XNUMX lat!!
http://wattsupwiththat.com/2010/12/01/s ... t-ice-age/
http://www.theoildrum.com/story/2006/2/3/0394/97545
Pewne jest, że Afryka zostanie jeszcze bardziej zniszczona i zdewastowana przez eksploatację jej bogactw wyłącznie dla naszego dobra.
Ale wraz z podnoszeniem się mórz, zniszczenia będą planetarne i nieubłagany od tysiącleci !!
Możemy już usunąć całe ogrzewanie CO2 ze zwykłym podziemnym letnim magazynem energii słonecznej do ogrzewania zimą tanio! jak w tym linku.
http://www.dlsc.ca/borehole.htm
Zgadzam się co do tego, że musimy być zaniepokojeni podnoszeniem się poziomu wody... Ale jest to związane nie tylko z topnieniem lodowców, ale raczej z dylatacją molekularną. Dlatego bardzo wątpię, aby poziom się podniósł, jak niektórzy twierdzą. byłoby to wbrew prawom fizyki. Ponadto lód zajmuje większą objętość niż woda, więc należy liczyć się z tym, że cała zanurzona część lodu zmniejszy swoją objętość, co powinno obniżyć poziom tej części tam...!
Wtedy nasycenie wodą w powietrzu znacznie wzrośnie, a cała ta woda nie podniesie mórz, ale zostanie zawieszona. Ziemia obecnie, szczególnie sucha z postępem pustyni, ma również silną zdolność akumulacji.
Wszystkie te liczne punkty nie są brane pod uwagę, gdy chce się postępować w katastrofizmie!
Człowiek może również interweniować, kierując wodę dużymi rurociągami, aby obszary pustynne ponownie zakwitły. Poprzez odsalanie wody morskiej za pomocą termalnych elektrowni słonecznych... Poprzez odzyskiwanie=kierowanie wody z obszarów zatopionych przez zwiększone opady!
Jest wiele rzeczy do zrobienia... W dłuższej perspektywie.
W przypadku Co2 udowodniono, że im bardziej wzrasta jego tempo, tym bardziej rośliny go kochają i produkują więcej tlenu...
Prawdziwym problemem jest żywy inwentarz i metan. Ponownie, nie oznacza to, że nie powinniśmy ograniczać/kontrolować naszych źródeł emisji…
Więc ogólnie nie jestem takim pesymistą: ale działajmy!