We Francji rośnie presja społeczna…
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
We Francji rośnie presja społeczna…
Duże, przy ładnej pogodzie, warczy wszędzie, nawet w Saint Pierre i Miquelon (a tam wciąż jest zimno)! Zabawne, przewidywaliśmy, że niższe temperatury będą równoznaczne z większą liczbą demonstracji i niezadowoleniem społecznym.
Czy we Francji przygotowywany jest „maj 2009”?
Argument Fillona, który mówi "To nie jest nasza wina kryzys ma charakter globalny”, zdradza ich niekompetencję (lub niechęć) do chęci poprawy rzeczy...
Klasyka „Gdzie indziej zawsze jest gorzej, więc nic nie możemy z tym zrobić i nie narzekać za bardzo” to argument zupełnie bezwartościowy... zwłaszcza ze strony człowieka życia publicznego!
W tym samym „głupim rozumowaniu”: moglibyśmy też być martwi… bylibyśmy mniej głodni i nie byłoby już problemów z wiązaniem końca z końcem… Moglibyśmy też urodzić się w biednym kraju i umrzeć z głodu w wieku 6 lat: koniec problemów z siłą nabywczą...
Coraz bardziej myślę, że ten kryzys był celowo chciany przez kilku wpływowych ludzi (bardzo i ultrabogatych), aby narzucić „coś” światu, trochę tak, jakby 11 września ograniczył wolności jednostki… (a dla niektórych znacznie bardziej niż inne, zwłaszcza gdy skóra jest lekko opalona...)
Pozostaje odkryć, czym jest to „coś”…
Czy we Francji przygotowywany jest „maj 2009”?
Argument Fillona, który mówi "To nie jest nasza wina kryzys ma charakter globalny”, zdradza ich niekompetencję (lub niechęć) do chęci poprawy rzeczy...
Klasyka „Gdzie indziej zawsze jest gorzej, więc nic nie możemy z tym zrobić i nie narzekać za bardzo” to argument zupełnie bezwartościowy... zwłaszcza ze strony człowieka życia publicznego!
W tym samym „głupim rozumowaniu”: moglibyśmy też być martwi… bylibyśmy mniej głodni i nie byłoby już problemów z wiązaniem końca z końcem… Moglibyśmy też urodzić się w biednym kraju i umrzeć z głodu w wieku 6 lat: koniec problemów z siłą nabywczą...
Coraz bardziej myślę, że ten kryzys był celowo chciany przez kilku wpływowych ludzi (bardzo i ultrabogatych), aby narzucić „coś” światu, trochę tak, jakby 11 września ograniczył wolności jednostki… (a dla niektórych znacznie bardziej niż inne, zwłaszcza gdy skóra jest lekko opalona...)
Pozostaje odkryć, czym jest to „coś”…
Ostatnio edytowane przez Christophe 23 / 03 / 09, 14: 10, 1 edytowany raz.
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
Ja tylko obserwuję: to nie są konspiracyjne spekulacje...
Kto stworzył kryzys, jeśli nie „bogaci bogaci”?
Z pewnością to nie pracownicy (również bogaci, ale mniej w skali ludzkości) tylko cierpią…
Myślę, że celem tego kryzysu jest w istocie uchwalenie czegoś, co ma na celu dalsze wzmocnienie władzy (i kontroli nad resztą ludzkości) niektórych…
Kto stworzył kryzys, jeśli nie „bogaci bogaci”?
Z pewnością to nie pracownicy (również bogaci, ale mniej w skali ludzkości) tylko cierpią…
Myślę, że celem tego kryzysu jest w istocie uchwalenie czegoś, co ma na celu dalsze wzmocnienie władzy (i kontroli nad resztą ludzkości) niektórych…
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
- renaud67
- Zamieściłem wiadomości 500!
- Wiadomości: 638
- Rejestracja: 26/12/05, 11:44
- Lokalizacja: Marsylia
- x 8
tak, całkowicie dla nich
a tak na serio, poza spółkami subprime, które początkowo spowodowały dziurę w wysokości 700 miliardów dolarów (z pamięci), obecnie jesteśmy znacznie powyżej tych liczb, jeśli chodzi o dziurę... Nie przypominam sobie, żebym słyszał jakiekolwiek wiarygodne wyjaśnienia na temat kaskadowego efektu wzrostu tej wartości zanik „bogactwa” (zwłaszcza dlatego, że wirtualne niewątpliwie może zniknąć łatwiej).
O ile w odniesieniu do 11 września lub „złych” islamistów mogliśmy zrozumieć (nie zaakceptować) reakcje USA, prawdą jest, że w obliczu tego kryzysu zastanawiamy się, co może z niego wyniknąć w zakresie kontroli lub ograniczenia wolności: czerpiąc inspirację z Chattama „arkana chaosu” moglibyśmy uwierzyć, że wyższe sfery toczyły małą wojnę na naszych plecach
a tak na serio, poza spółkami subprime, które początkowo spowodowały dziurę w wysokości 700 miliardów dolarów (z pamięci), obecnie jesteśmy znacznie powyżej tych liczb, jeśli chodzi o dziurę... Nie przypominam sobie, żebym słyszał jakiekolwiek wiarygodne wyjaśnienia na temat kaskadowego efektu wzrostu tej wartości zanik „bogactwa” (zwłaszcza dlatego, że wirtualne niewątpliwie może zniknąć łatwiej).
O ile w odniesieniu do 11 września lub „złych” islamistów mogliśmy zrozumieć (nie zaakceptować) reakcje USA, prawdą jest, że w obliczu tego kryzysu zastanawiamy się, co może z niego wyniknąć w zakresie kontroli lub ograniczenia wolności: czerpiąc inspirację z Chattama „arkana chaosu” moglibyśmy uwierzyć, że wyższe sfery toczyły małą wojnę na naszych plecach
0 x
Absurdów wczoraj są prawdy dziś i jutro banałów.
(Alessandro Marandotti)
(Alessandro Marandotti)
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
Subprime są jak Madoff i Kerviel: kozły ofiarne...
Najgorsze jest to, że spekulacja w dół (lub krótka sprzedaż) jest nadal dozwolona: im bardziej spada gospodarka realna, tym bardziej zyskuje wirtualna gospodarka spekulantów…
Myślę, że nadszedł (wreszcie) czas, aby odwrócić trwający od 20-30 lat trend, zgodnie z którym wyniki giełdowe są konsekwencją realnej gospodarki, a nie przyczyną!!!
Wreszcie szeroko rozmawialiśmy już o tym wszystkim w temacie PBS: https://www.econologie.com/forums/adherez-au ... t6158.html
Celem tego tematu jest analiza społecznych konsekwencji tej wiosny... a nie szukanie winnych...
Wyraźnie zrozumiałeś analogię, którą chciałem poczynić z 11 września: nie przyczyny, ale skutki, jakie te „katalizmy” wygenerowały na nasze codzienne życie…
Jedno mnie dziwi: że w USA nie ma więcej przemocy… wiedząc, że wszyscy są uzbrojeni (lub prawie) i że kilka milionów ludzi, którzy całe życie pracowali, zostało włóczęgami...(nie ma innych słów)...Osobiście wziąłbym już broń (gdybym ją miał)...
Zastanawiam się, czy to wszystko nie jest ściśle powiązane z „blokadą” patriotycznego aktu…
Kurczę, to spisek...
Najgorsze jest to, że spekulacja w dół (lub krótka sprzedaż) jest nadal dozwolona: im bardziej spada gospodarka realna, tym bardziej zyskuje wirtualna gospodarka spekulantów…
Myślę, że nadszedł (wreszcie) czas, aby odwrócić trwający od 20-30 lat trend, zgodnie z którym wyniki giełdowe są konsekwencją realnej gospodarki, a nie przyczyną!!!
Wreszcie szeroko rozmawialiśmy już o tym wszystkim w temacie PBS: https://www.econologie.com/forums/adherez-au ... t6158.html
Celem tego tematu jest analiza społecznych konsekwencji tej wiosny... a nie szukanie winnych...
Wyraźnie zrozumiałeś analogię, którą chciałem poczynić z 11 września: nie przyczyny, ale skutki, jakie te „katalizmy” wygenerowały na nasze codzienne życie…
Jedno mnie dziwi: że w USA nie ma więcej przemocy… wiedząc, że wszyscy są uzbrojeni (lub prawie) i że kilka milionów ludzi, którzy całe życie pracowali, zostało włóczęgami...(nie ma innych słów)...Osobiście wziąłbym już broń (gdybym ją miał)...
Zastanawiam się, czy to wszystko nie jest ściśle powiązane z „blokadą” patriotycznego aktu…
Kurczę, to spisek...
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11088
Oczywiście: są kozłami ofiarnymi całego systemu gospodarczego i finansowego, który jest zgniły do szpiku kości!! Madoff i Kerviel molestowali OK, ale ilu innych również? Ich zadaniem było molestowanie i zarabianie jak największej ilości pieniędzy...
To kilku chłopaków, których „wyciągamy” z kapelusza przez przypadek, w środku kryzysu… a wcześniej? Nie mów mi, że nie wiedzieliśmy, a raczej nie chcieliśmy wiedzieć... To wszystko sprawy polityczne...
Co przez to rozumiem: czy zastanawialiśmy się kiedyś nad tym, że „system” jest po prostu „głównym winowajcą” tego typu nadużyć?
Nasz system nie będzie wystawiony na próbę podczas tego kryzysu, dlatego to się powtórzy i następnym razem będzie gorzej...
Serce człowieka jest właśnie takie... szkoda dla nas!
To kilku chłopaków, których „wyciągamy” z kapelusza przez przypadek, w środku kryzysu… a wcześniej? Nie mów mi, że nie wiedzieliśmy, a raczej nie chcieliśmy wiedzieć... To wszystko sprawy polityczne...
Co przez to rozumiem: czy zastanawialiśmy się kiedyś nad tym, że „system” jest po prostu „głównym winowajcą” tego typu nadużyć?
Nasz system nie będzie wystawiony na próbę podczas tego kryzysu, dlatego to się powtórzy i następnym razem będzie gorzej...
Serce człowieka jest właśnie takie... szkoda dla nas!
0 x
- drwal
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 4731
- Rejestracja: 07/11/05, 10:45
- Lokalizacja: Mountain ... (Trieves)
- x 2
Madoff jest jedną z osób „odpowiedzialnych” za upadek tego systemu, dla własnej korzyści (850 milionów dolarów „kieszonkowego”), Kerviel jest tylko żołnierzem, wystarczająco wyszkolonym, aby wykonywać rozkazy i zastępować generałów podczas bitwy zgubiony...
0 x
"Jestem wielkim brutalem, ale rzadko myli ..."
-
- Podobne tematy
- odpowiedzi
- widoki
- Ostatni post
-
- 0 odpowiedzi
- 5464 widoki
-
Ostatni post przez Christophe
Zobacz ostatni post
27/05/14, 15:37Temat opublikowany w forum : Systemy podatkowe ekologiczne Gospodarka i finanse, zrównoważony rozwój, wzrost PKB,
-
- 5 odpowiedzi
- 6988 widoki
-
Ostatni post przez Remundo
Zobacz ostatni post
02/08/23, 13:07Temat opublikowany w forum : Systemy podatkowe ekologiczne Gospodarka i finanse, zrównoważony rozwój, wzrost PKB,
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 68