przez freddau » 21/09/07, 14:43
Od szefa Fed po specjalistów od kredytów hipotecznych, odpowiedzialnych za załamanie rynku jest mnóstwo.
BANKU CENTRALNYM
Alan Greenspan, prezes Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych (Fed) w latach 1987-2006
Człowiek, który sponsorował bańkę. Po załamaniu się boomu internetowego w 2000 r., atakach z 11 września 2001 r. i skandalach księgowych, zwłaszcza w firmie Enron w 2002 r., Fed obniżył kluczowe stopy procentowe, aż w czerwcu 1 r. osiągnął 2003%, czyli poziom, na którym utrzymywał się przez rok, po czym zaczął powoli rosnąć. Te historycznie niskie kwoty (w ujęciu realnym ujemne) przyniosły pożądany skutek, jakim było wsparcie rynków finansowych, ale jednocześnie napędzały inflację i, co bardziej niebezpieczne, bańkę finansową i nieruchomościową. Właściciele domów pożyczali i wydawali, często na zakup towarów importowanych z Chin, zwiększając ogromny deficyt handlowy USA.
Fed jest również odpowiedzialny za regulacje bankowe, ale Greenspan pozostał niewzruszony zjawiskiem kredytów hipotecznych typu subprime. „O ile w przeszłości wnioskodawcom ze słabym kredytem odmawiano kredytu, dziś kredytodawcy są w stanie skutecznie ocenić to ryzyko” [deklarował w 2005 r., chwaląc innowacje technologiczne i finansowe, które umożliwiły powstanie kredytów hipotecznych typu subprime]. Udział w rynku tych kredytów subprime gwałtownie wzrósł, z mniej niż 2% na początku lat 1990. do 10%.
GŁÓWNE BANKI BRYTYJSKIE
Bob Diamond, prezes Barclays
Sprytni przywódcy z Wall Street nie są sami w kupowaniu i sprzedawaniu przepakowanych długów. Duże brytyjskie banki również się przyłączyły, organizując i sprzedając wszystkie te rzeczy, inwestując w potencjalnie toksyczne kredyty za pomocą niejasnych instrumentów finansowych lub projektując te produkty dla swoich klientów. Barclays Capital (BarCap), bank inwestycyjny Barclays, był sercem tego boomu. Rezygnacja Edwarda Cahilla, specjalisty BarCap od zabezpieczonych zobowiązań dłużnych, wzbudziła poważne obawy o pozycję banku inwestycyjnego. Bob Diamond zapewnił jednak inwestorów, że nie ma zagrożenia dla kont Barclays.
Fundusze hedgingowe
Jim Simons, założyciel Renaissance Technologies
Zanim został najlepiej opłacanym zarządzającym funduszem hedgingowym na świecie, matematyk rozpoczął swoją karierę zawodową w Departamencie Obrony USA, gdzie był odpowiedzialny za łamanie szyfrów wroga podczas wojny w Wietnamie. Teraz jego fundusz hedgingowy Renaissance Technologies kontroluje aktywa o wartości 17 miliardów euro i pobiera od klientów 5% rocznie za zarządzanie gotówką oraz 44% prowizji od zwrotu powyżej określonego poziomu.
To, za co klienci płacą tę cenę, to tak zwane oprogramowanie „czarnej skrzynki”, które czerpie niewielkie zyski z milionów zautomatyzowanych transakcji finansowych. Fundusze ilościowe, takie jak Renaissance, straciły miliardy dolarów w pierwszym tygodniu sierpnia po serii wydarzeń, które według modeli statystycznych nie powinny się wydarzyć, przyczyniając się do szerzenia paniki w branży kredytów hipotecznych subprime.
ORGANY NADZORCZE
Christopher Cox, przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC)
US Market Authority próbował kontrolować dynamicznie rozwijającą się branżę funduszy hedgingowych – bez powodzenia. Trudno wycenić ten biznes, w większości oparty na offshore, aby uniknąć przepisów podatkowych i sprawozdawczości finansowej, ale jest ogromny, z około 9 000 zagranicznych funduszy posiadających aktywa szacowane na 1,5 miliarda euro. Pod przewodnictwem Coxa SEC wymagała rejestracji w niej większości funduszy hedgingowych. Wielu z nich jest doskonale nieświadomych tego obowiązku. Od tego czasu SEC wydaje się być zrozpaczona.
Inwestorzy dłużni
Herbert Suess, były dyrektor generalny Saschen LB
Wszystkie te rzeczy zostały przez kogoś kupione, a większość inwestorów jest sama sobie winna, wierząc, że można zarobić dużo pieniędzy bez podejmowania jakiegokolwiek ryzyka. Na końcu łańcucha znajduje się rosnąca nowa klasa zamożnych jednostek – od piłkarzy, przez osoby zawodowo zajmujące się rozrywką, po biznesmenów – które zostały zmuszone do inwestowania w fundusze hedgingowe. Fundusze te następnie kupowały produkty kredytowe, których nie znały, korzystając z pieniędzy pożyczonych od banków handlowych. Ponadto, po pęknięciu bańki internetowej pod koniec lat 1990., fundusze emerytalne zaczęły obawiać się akcji i zaczęły inwestować w papiery wartościowe o stałym dochodzie. W obliczu tego nienasyconego popytu na aktywa o stałym dochodzie i dobrze ocenianych, banki inwestycyjne miały wszelkie powody, aby je tworzyć, uciekając się do coraz bardziej złożonych struktur.
Jak zwykle rynek przyciągnął instytucje mniej zdolne do zrozumienia tych inwestycji niż geniusze funduszy hedgingowych. Uśpione niemieckie banki, takie jak IKB i Sachsen LB, zaszokowały rynek, ogłaszając ogromne straty na papierach wartościowych zabezpieczonych hipoteką subprime i odejście ich prezesów, którzy zostali uratowani za ponad 20 miliardów euro. „Ludzie mówili:„ To, czego chcę, to niskie ryzyko i wysoki zwrot ”, i kupowali jak diabli, nie wiedząc tak naprawdę, co kupują” - wspomina Peter Hahn, badacz z Cass Business School i były szef Citigroup.
AGENCJE RATINGOWE
Kathleen Corbet, prezes Standard & Poor's (S&P)
Agencje te nadają ratingi obligacjom i inwestycjom związanym z długiem na podstawie ich poziomu ryzyka. S&P i Moody's, dwie główne agencje ratingowe, znalazły się pod ostrzałem z obu stron Atlantyku za wystawianie doskonałych ocen obligacjom i złożonym funduszom kredytowym związanym ze śmieciowym długiem, zwłaszcza amerykańskim kredytom hipotecznym subprime. S & P twierdzi, że zaalarmował rynek dwa lata temu i odrzuca wszelką odpowiedzialność. Ponieważ agencjom płaci się za wystawianie ocen, im więcej oceniają inwestycji, tym więcej zarabiają. Oskarża się ich o zbyt bliską współpracę z bankierami, którzy opracowują oceniane przez nich produkty inwestycyjne, co stawia pod znakiem zapytania niezależność ich ratingów.
Gdy spadł deszcz krytyki, Kathleen Corbet, prezes S&P, złożyła rezygnację, ale agencja upierała się, że to czysty przypadek. Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie możliwego konfliktu interesów z udziałem S&P i Moody's.
FUNDUSZE INWESTYCYJNE
Henry Kravis, założyciel Kohlberg, Kravis, Roberts (KKR)
Prawie dwie dekady po pamiętnej bitwie o kontrolę nad RJR Nabisco w 1989 r., pionier private equity był nadal królem wykupów finansowanych długiem, ale groziło mu odebranie mu korony przez Stephena Schwarzmana z Blackstone. Rywalizacja popycha ich do podejmowania coraz bardziej gigantycznych operacji. Przejęcia TXU i First Data przez KKR należą do największych wykupów finansowanych długiem wszechczasów, odpowiednio 44 i 29 miliardów dolarów. Kiedy pożyczka została podzielona na tysiące części, a następnie sprzedana inwestorom na całym świecie, nikt nie zauważył, że transakcje te stawały się coraz bardziej ryzykowne, a Henry Kravis i jego konkurenci płacili ceny tak wysokie, że zmniejszali ich zdolność do wytrzymania każdego odwrócenia na giełdzie.
ŚCIANA ULICA
James Cayne, prezes Bear Stearns
W dniu, w którym ten bank inwestycyjny wypłacił 3,2 miliarda dolarów na ratowanie jednego ze swoich funduszy hedgingowych, jego dyrektor generalny grał w golfa w New Jersey. Stary lis z Wall Street został wyróżniony za to, że nie pojął skali kryzysu kredytowego, kiedy kierował jedną z instytucji najbardziej narażonych na rynek obligacji wspieranych przez kredyty hipoteczne. Fundusze Bear Stearns zainwestowały ponad 20 miliardów dolarów w amerykański rynek kredytów hipotecznych subprime, finansując się głównie pożyczkami z innych banków z Wall Street. Kiedy w czerwcu zakłady się pogorszyły, fundusze się załamały. Inwestorzy musieli zdać sobie sprawę, że ich inwestycje są nie do sprzedania, a pożyczkodawcy zaczęli zmniejszać wysokość dźwigni finansowej, na którą pozwalają swoim klientom z funduszy hedgingowych.
ORGANIZACJE KREDYTÓW HIPOTECZNYCH
Angelo Mozilo, dyrektor generalny Countrywide Financial
Jest symboliczną postacią branży, która rozdawała pożyczki zbyt dobre, by mogły być prawdziwe, milionom Amerykanów, którzy wcześniej uważani byli za zbyt biednych lub zbyt nieodpowiedzialnych, by je posiadać. Dzięki innowacyjnemu finansowaniu pozyskanemu z Wall Street, Countrywide, największy niezależny pożyczkodawca hipoteczny w Stanach Zjednoczonych, oraz jego mniejsi odpowiednicy byli w stanie zaoferować nadzwyczajne stawki za połączenia, które przyciągnęły klientów o początkowo bardzo niskim oprocentowaniu zmiennym. Za każdym razem, gdy fala pożyczek szła na wyższy poziom, liczba niewypłacalności mnożyła się, osiągając szczyty. Ale najgorsze jeszcze przed nami.
Sean Farrell, Sean O'Grady i Stephen Foley
Niezależne
0 x