Andre napisał:Halo
Problem, gdy podnosi się baryłka benzyny, zwiększają eksploatację piasków bitumicznych, a rezerwa jest tak duża jak w Arabii, wydobycie tych piasków jest bardzo zanieczyszczające
prawie tak samo zanieczyszczające jak spalanie gotowego produktu, kręcimy się w kółko w naszym gównie (podwójne zanieczyszczenie)
Większość tego oleju, bezpośrednia linia rur w USA.
André
Dokładnie André; całkowicie się z tobą zgadzam. Widziałem kilka raportów o eksploatacji tych łupków naftowych: to totalny ekologiczny nonsens ...... i to właśnie otrzymujemy, gdy cena ropy rośnie !!! i tak nie jest nie skończone: wkrótce wyruszą w poszukiwaniu ropy i gazu w Arktyce, gdy tylko lód morski się stopi (a nie będzie na długo). Poza tym Rosjanie już podłożyli swoją flagę na dnie oceanu pod kry, aby „wskazać” innym zainteresowanym krajom, że uważają się za właścicieli. to przygotowałoby nas na małą wojnę, której nie zdziwiłbym. Będziemy musieli poczekać 10 lub 20 lat, ale oni będą eksploatować WSZYSTKIE złoża bez względu na koszty, ponieważ im droższa ropa, tym bardziej OPŁACALNA będzie eksploatacja tych złóż .......... i potem będzie Antarktyda (patrz temat transmisji ARTE wczoraj: „misja na Antarktydzie”).
Auvergnat
Remundo napisał: (niezbyt Auvergne jako nazwa
!!)
Jest coś, o czym nikt nie mówi ... Beczka to praktycznie już 150 $. Rzeczywiście, dolar jest nienormalnie niski w stosunku do euro, „normalny” parytet wynosi około 1 dolara za 1 euro, podczas gdy wynosi 1.48 dolara za euro. Nasze branże planują jeszcze większe przeniesienie, ponieważ konkurencja pieniężna staje się nie do zniesienia, nawet jeśli zapłacimy trochę mniej za paliwa kopalne.
Dokładnie. Wkrótce we Francji nie będzie dużo przemysłu poza montażem ... i nie tylko. Niemcy znaleźli rozwiązanie: ich części do swoich „obiektów” z najwyższej półki, w tym pojazdów Mercos, BMW, VW, Porsche…, są produkowane po niskich kosztach w sąsiednich krajach wschodnich (Czechy, Słowacja, Polska itp.), A następnie eksportują swoje piękne Mercos na cały świat, ale ze szkodą dla własnych pracowników: bardzo restrykcyjna polityka zatrudnienia, spadek siły nabywczej, ale nadwyżka bilansu handlowego (w przeciwieństwie do Francji) ; na razie mocne euro im nie przeszkadza.
W zeszłym tygodniu widziałem bardzo interesujący program (W powietrzu na FR5 JY Calvi o 18) na temat parytetu walutowego Dolar, jen, yiuan, euro. Istnieje prawdziwe milczące porozumienie między USA i Chinami, które ignoruje istnienie euro: robią swoje interesy na naszych plecach (duże nadwyżki handlowe w Chinach i duży deficyt handlowy w USA: wierzę, że 800 milionów dolarów); Chińczycy finansują kredyty Amerykanów, ale jak daleko mogą się posunąć?
To zostało bardzo dobrze wyjaśnione przez ekonomistów Bernarda Marrisa i G. Cohena, którzy często się nie zgadzają i tam byli doskonale dostosowani do swojej analizy sytuacji.
Szukam programu w FR5.
Dopiero kiedy przyniósł dół ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zanieczyszczoną się, ostatni złowione ryby człowiek zda sobie sprawę, że pieniądze nie są jadalne (Indian MOHAWK).