Zmniejszone hamowanie silnikiem w silniku domieszkowanym wodą
-
- moderator
- Wiadomości: 79460
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11097
Zmniejszone hamowanie silnikiem w silniku domieszkowanym wodą
Tworzę ten temat, aby spróbować wyjaśnić niejasną (dla mnie) kwestię dotyczącą działania silnika domieszkowanego wodą.
Najwyraźniej kilku z Was (w tym przynajmniej Zac...) zauważyło zmniejszenie hamowania silnikiem w silnikach ze wspomaganiem.
Gdyby wszystkie zeznania dotyczące tego dziwnego faktu (kto, co, kiedy, jak, w jakich proporcjach...) zebrać w jedną całość na ten temat, umożliwiłoby to próbę zrozumienia tego bardzo dziwnego faktu.
Zac, sugeruję, abyś otworzył piłkę, skoro wydaje się, że dość dobrze zaobserwowałeś to zjawisko?
Najwyraźniej kilku z Was (w tym przynajmniej Zac...) zauważyło zmniejszenie hamowania silnikiem w silnikach ze wspomaganiem.
Gdyby wszystkie zeznania dotyczące tego dziwnego faktu (kto, co, kiedy, jak, w jakich proporcjach...) zebrać w jedną całość na ten temat, umożliwiłoby to próbę zrozumienia tego bardzo dziwnego faktu.
Zac, sugeruję, abyś otworzył piłkę, skoro wydaje się, że dość dobrze zaobserwowałeś to zjawisko?
0 x
Cześć
Cóż, kradnę show Zacowi.
Rozmawiałem z nim o tym na msn kilka tygodni temu i powiedział mi:
„Hamowanie silnikiem zmniejsza się, gdy woda jest kwaśna”.
Tutaj pozwalam Zacowi podać szczegóły tego, co nazywa „kwaśną wodą”
Cóż, kradnę show Zacowi.
Rozmawiałem z nim o tym na msn kilka tygodni temu i powiedział mi:
„Hamowanie silnikiem zmniejsza się, gdy woda jest kwaśna”.
Tutaj pozwalam Zacowi podać szczegóły tego, co nazywa „kwaśną wodą”
Ostatnio edytowane przez PITMIX 25 / 01 / 07, 17: 29, 3 edytowany raz.
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79460
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11097
Witam,
To samo spostrzeżenie co do mnie, pisałem o tym w kilku postach, ale poza tymi, którzy doświadczyli niewielkiego zwrotu, nawet to pamiętam
Tofotof dokonał tej obserwacji na traktorze.
ponieważ nie często jeżdżę na duże wybrzeża (czasami do Charlevoix lub Isle aux Coudres.
Ale szczególnie jest to gdy jadę 100kmh z rozgrzanym silnikiem i muszę zwolnić przed skrzyżowaniem efekt jest najbardziej widoczny.Dotychczas nie hamowałem zbyt często, teraz w ostatniej chwili muszę hamować wcześniej Na 5 biegu auto zachowuje się jak benzyniak.
Jeśli chodzi o długie zjazdy, więcej mogliby nam powiedzieć ci, którzy mieszkają w górach.
To samo spostrzeżenie poczyniłem na silniku benzynowym, ale znacznie mniej wyraźne..
Z tych powodów postawiłem hipotezę, że domieszkowanie wodą łagodzi wysiłek ściskający.
Ogólnie rzecz biorąc, gdy zwalniamy, silnik pracuje szybko, więc w moim systemie Venturiego pobieram za dużo wody do silnika w stosunku do kropli oleju napędowego wtryskiwanego do silnika (na biegu jałowym), a reaktor ma pewną bezwładność cieplną i nadal jest gorący. (zimny reaktor pozostaje do sprawdzenia przez naszych alpinistów)
w przypadku systemu Venturiego regulujemy się samoczynnie ilością powietrza dostarczanego do silnika znajdującego się za silnikiem, dlatego też obroty w zasadzie ten stan jest zgodny z obrotami, ale niekoniecznie z obciążeniem (w przypadku opadania lub zwalniania)
Czyli za dużo wody w tych warunkach, żeby była skuteczna do spalania, to ta woda musiałaby pochłonąć całe ciepło z tej kropli wtryskiwanego oleju napędowego.
André
To samo spostrzeżenie co do mnie, pisałem o tym w kilku postach, ale poza tymi, którzy doświadczyli niewielkiego zwrotu, nawet to pamiętam
Tofotof dokonał tej obserwacji na traktorze.
ponieważ nie często jeżdżę na duże wybrzeża (czasami do Charlevoix lub Isle aux Coudres.
Ale szczególnie jest to gdy jadę 100kmh z rozgrzanym silnikiem i muszę zwolnić przed skrzyżowaniem efekt jest najbardziej widoczny.Dotychczas nie hamowałem zbyt często, teraz w ostatniej chwili muszę hamować wcześniej Na 5 biegu auto zachowuje się jak benzyniak.
Jeśli chodzi o długie zjazdy, więcej mogliby nam powiedzieć ci, którzy mieszkają w górach.
To samo spostrzeżenie poczyniłem na silniku benzynowym, ale znacznie mniej wyraźne..
Z tych powodów postawiłem hipotezę, że domieszkowanie wodą łagodzi wysiłek ściskający.
Ogólnie rzecz biorąc, gdy zwalniamy, silnik pracuje szybko, więc w moim systemie Venturiego pobieram za dużo wody do silnika w stosunku do kropli oleju napędowego wtryskiwanego do silnika (na biegu jałowym), a reaktor ma pewną bezwładność cieplną i nadal jest gorący. (zimny reaktor pozostaje do sprawdzenia przez naszych alpinistów)
w przypadku systemu Venturiego regulujemy się samoczynnie ilością powietrza dostarczanego do silnika znajdującego się za silnikiem, dlatego też obroty w zasadzie ten stan jest zgodny z obrotami, ale niekoniecznie z obciążeniem (w przypadku opadania lub zwalniania)
Czyli za dużo wody w tych warunkach, żeby była skuteczna do spalania, to ta woda musiałaby pochłonąć całe ciepło z tej kropli wtryskiwanego oleju napędowego.
André
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79460
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11097
-
- moderator
- Wiadomości: 79460
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11097
Andre napisał:Z tych powodów postawiłem hipotezę, że domieszkowanie wodą łagodzi wysiłek ściskający.
Ogólnie rzecz biorąc, gdy zwalniamy, silnik pracuje szybko, więc w moim systemie Venturiego pobieram za dużo wody do silnika w stosunku do kropli oleju napędowego wtryskiwanego do silnika (na biegu jałowym), a reaktor ma pewną bezwładność cieplną i nadal jest gorący. (zimny reaktor pozostaje do sprawdzenia przez naszych alpinistów)
w przypadku systemu Venturiego regulujemy się samoczynnie ilością powietrza dostarczanego do silnika znajdującego się za silnikiem, dlatego też obroty w zasadzie ten stan jest zgodny z obrotami, ale niekoniecznie z obciążeniem (w przypadku opadania lub zwalniania)
Czyli za dużo wody w tych warunkach, żeby była skuteczna do spalania, to ta woda musiałaby pochłonąć całe ciepło z tej kropli wtryskiwanego oleju napędowego.
André
Cóż, tak, ale nie… ponieważ gdyby zaabsorbowano więcej wody (pary, a nawet cieczy), wręcz przeciwnie, siła ściskająca byłaby większa, ponieważ konieczne byłoby sprężenie większej ilości materii/gazu (woda, ciecz ostatecznie wyparowała w silniku podczas kompresji...a przy odparowywaniu nabiera sporej objętości...nie mam już tego numeru w głowie, musiałbym go znaleźć, ale to już kilkadziesiąt razy... .)
Gdzie można by zyskać (a raczej stracić) hamowanie silnikiem dokładnie zmniejszyłoby to objętość gazu podczas sprężania więc...(przykład przez czysty przypadek ) w celu zmniejszenia liczby moli gazu lub skondensowania (w związku z tym ochłodzenia lub znacznego zwiększenia ciśnienia) gazu...(woda?)
Nawet w gaźniku następuje hamowanie silnikiem: pompowanie i tarcie wewnętrzne są znacznie większe niż wysiłek powstający podczas spalania paliwa. Dlatego nie sądzę, że powinniśmy szukać strony „eksplozji”, ale raczej fazy „kompresji”.
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79460
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11097
-
- moderator
- Wiadomości: 79460
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11097
Wróć do „Wtrysk wody w silnikach cieplnych: informacje i objaśnienia”
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 67