USA: mała dziewczynka zastrzelona w reality show
Mała dziewczynka została zastrzelona w niedzielę 16 maja w Stanach Zjednoczonych podczas kręcenia policyjnego reality show. Aiyana Jones, lat 7, spała w swojej sypialni, kiedy wydział zabójstw z Detroit, nakręcony dla „The First 48”, wtargnął do domu, mając nadzieję schwytać podejrzanego o morderstwo ucznia szkoły średniej, którego dokonano na ulicy w poprzedni piątek. Podejrzany jest przyjacielem ojca dziewczynki. Kamerzystów Arts & Entertainment Network nie było w pomieszczeniu, gdy padł strzał, który trafił ofiarę w kark.
Jeśli prawniczka rodziny, Karri Mitchell, potwierdza w „The Detroit News”, że rodzice młodej ofiary rozumieją, że „policjant nie jest potworem” i że „nie zastrzelił celowo” ich dziecka, to mimo to stwierdza: „Wiemy, że był to wypadek, ale procedura zastosowana przy wykonaniu nakazu przeszukania nie była prawidłowa”.
Według niego, kręcenie serialu wpłynęło na zachowanie występujących w serialu policjantów, którzy byli „nadmiernie podekscytowani”. „Nie musieli wrzucać granatu przez okno domu, wiedząc, że w środku są dzieci” – wyjaśnia. Z zeznań podanych przez dziennik wynika, że jeszcze przed strzelaniną sąsiedzi ostrzegali policję o obecności dzieci.
Policja usprawiedliwiałaby się najpierw wobec rodziny, powołując się na nieumyślną strzelaninę, częściowo spowodowaną interwencją babci, która próbowała zneutralizować broń policjanta... Dochodzenie jest w toku, a rzecznikiem policji pozostaje obecnie cichy.
To nie pierwszy dramat, który pojawia się w serialu. Funkcjonariusz z wydziału zabójstw w Detroit, za którym często podąża The First 48, niedawno zabił swoją żonę bronią służbową, po czym zwrócił ją przeciwko niemu na parkingu.
Charlotte Clidi
http://teleobs.nouvelobs.com/rubriques/ ... elerealite