przez coucou789456 » 06/07/10, 04:34
dzień dobry lub dobry wieczór
wszystko zależy od tego, gdzie o tej godzinie znajdują się czytelnicy wiadomości.
a tu noc się zbliża...
Kapanadze mówi, że jego urządzenie jest integralną pracą Tesla. zamontował na nim tylko „regulator” częstotliwości, który znajduje się w zielonym pudełku, o którym nic nie mówi i nic nie pokazuje, ponieważ jest częścią patentu.
ale pomimo swojego patentu i swoich demonstracji, mówi, że rząd i naukowcy nie są zainteresowani jego odkryciem, ponieważ jego system nie może istnieć i działać w tym samym czasie!
wreszcie, na co on ma patent, na nic, jak tylko na ochronę swojej pracy, na nic więcej, nawet na wzbogacenie się!
wszystkie te układy nadjednostkowe (nie mówię tu o tym, czy istnieją, czy nie, mówię tylko w przypadku, gdy istnieją) nie są rozważane przez naukowców, ponieważ przekraczają ustalone prawa fizyki. generalnie nie ma sensu ich patentować ani zbytnio chronić pod pretekstem, że boimy się kopiowania! w rzeczywistości tak niewiele osób jest zainteresowanych tego rodzaju przekładnią po opatentowaniu, dzieje się tak dlatego, że te przekładnie są już niewykonalne i bardzo szybko o nich zapominają, a ponieważ bardzo często właściciele patentów pomijają istotne szczegóły ze względu na ochronę, zapomniane przekładnie są prawie nie do odtworzenia. Oczywiście nie mówię tego tutaj, ale o systemie Prawdziwe koło pójdzie tą samą drogą, jego twórca jest tak przekonany o swoim sukcesie, że im trudniejszy będzie upadek... i jak niektórzy, widząc i zauważając jego konsternację, będzie próbował oszukiwać w łagodny sposób, ale żeby wrócić do swojego fundusze!
w systemie Kapanadze, nie ma magnesów, nie ma układu obrotowego, nie ma silnika, nie ma generatora (dynama lub alternatora), tylko szczególne zastosowanie cewek i szczególny magnetyzm, który jest indukowany w tych cewkach.
obliczenia teoretyczne dotyczące cewek nie naruszają żadnych praw fizycznych, ale sposób ich wykonania powoduje, że wynik praktyczny różni się od obliczeń teoretycznych. to badanie i ulepszenie tego zespołu umożliwiło wyprodukowanie słynnego maszyna à Kapanadze.
Oczywiście wśród czytelników tu czy gdzie indziej są tacy, którzy wierzą, tacy, którzy odrzucają en bloc bez szukania, nawet nie próbując potwierdzić tego, co mówią, i są tacy, którzy widzą możliwość. osobiście jestem podzielony między pierwszym a ostatnim, o którym właśnie wspomniałem.
na zakończenie poproszę niewierzących o unikanie wyzwisk (niektóre komentarze odnoszą się do tego w ledwie zamaskowany sposób) i nic nie stoi na przeszkodzie konstruktywnemu dialogowi.
Jeff
0 x