Pierwszy lot Airlanderem, największym samolotem na świecieCLAUDE FOUQUET 18 Les Echos
WIDEO Długi na 92 metry Airlander 10, który czerpie technologię ze sterowców, samolotów i helikopterów, leciał 17 sierpnia przez pół godziny. Mierzący 92 metry Airlander 10, największy samolot na świecie, nazywany przez brytyjską prasę „latającym tyłkiem” ze względu na podobieństwo do pary pośladków, wzniósł się w środę nad brytyjskim niebem. Sprawiając, że zapomnimy o pierwszej nieudanej próbie kilka dni wcześniej.
Samolot odbył swój pierwszy publiczny lot z hangaru w Cardington, zlokalizowanego niedaleko Bedford na południu Wielkiej Brytanii. Jego lot na wysokości około piętnastu metrów trwał pół godziny.
Pierwotnie zaprojektowany dla armii amerykańskiej do wykonywania misji obserwacyjnych, projekt został porzucony ze względu na brak funduszy. Następnie został kupiony przez brytyjską firmę Hybrid Air Vehicles (HAV) w celu rozwinięcia projektu w sektorze cywilnym, gdzie mógł w szczególności realizować komercyjne misje towarowe, a nawet misje humanitarne.
Dwa i pół tygodnia autonomii
Jeśli podczas pierwszego lotu osiągi Airlandera były skromne, maszyna może normalnie latać z prędkością 148 kilometrów na godzinę z pełnym obciążeniem i na wysokości 4.900 metrów. Napełniony helem samolot z załogą może pozostawać w powietrzu przez dwa tygodnie i pięć dni.
Według urzędników HAV Airlander jest wyjątkowym urządzeniem w swoim rodzaju, które w rzeczywistości czerpie technologię z technologii kilku typów statków powietrznych, takich jak sterowce, helikoptery, a nawet samoloty.