[Tryb włączony]
DOBRZE SPOKOJNIE!!! ***duże przerażające oczy***
W PRZECIWNYM WYPADKU KAŻDY JEST POZBAWIONY STAR'AC!!!!
Mówiąc poważnie, myślę, że jeśli interwencja Georgesa100 nie była najbardziej odpowiednia, biorąc pod uwagę stan zdrowia Did67 (być może niezdarna próba humoru, ponieważ zapomniał o swoich uśmieszkach), twoja reakcja (i twoje słowa), Did, była być może nieco przesadzona.
Proszę, ludzie, kiedy czytacie wiadomość, od której włosy stają wam dęba, nie odpowiadajcie od razu. Udar krwi jest złym doradcą i bardzo rzadko posuwa do przodu debatę.
Masz jaskrawy przykład powyżej.
Nie, zamiast reagować w złości, niech spędzi nad tym noc. Następnego dnia gniew opadnie i pozostaną prawdziwe pytania i słowa, które posuną pomysły do przodu.
[Tryb Tryb wyłączony]
W przeciwnym razie, wracając do sposobów posuwania spraw do przodu na naszym poziomie, jest ich wiele:
Odpowiedz (oczywiście konstruktywnie) na zawarte w nim pytania forum.
Dzielenie się naszym doświadczeniem i naszymi pomysłami może tylko sprawić, że coś się stanie. Przydadzą się także tym, którzy poprzez grę wyszukiwarek i linków trafią na jedną z jego stron i powiedzą sobie: „niestety, ale to jest to, czego szukałem od dawna”. długi czas, nie wiedząc o tym”.
Dokładnie to mi się przydarzyło (z gazetą, a nie z forum).
Wiodłem życie przeciętnego KONSUMENTA, ale złe samopoczucie nie pozwalało mi korzystać ze wszystkich „dobrodziejstw” sprzętu… aż pewnego dnia trafiłem na recenzję „Cisza”. I tam wszystko stało się jasne. jestem tego pewien forum jest już źródłem wielu przebudzeń świadomości na tym poziomie.
Zamień wartości „konkurencji”, „indywidualizmu” i inne bzdury w tym samym stylu, który wpaja nam system przedszkola w domu spokojnej starości
przez wartości solidarności, wymiany, dzielenia się.
Oczywiście zmniejszy to naszą zależność od systemu handlowego.
Ubrania dla dzieci są tego doskonałą ilustracją: jeśli jesteś „zwycięzcą” gotowym nadepnąć na swojego sąsiada, aby być „na szczycie”, zrujnujesz się w ciuchach dla dzieci.
Mieliśmy 2 dzieci i prawie nie kupowaliśmy dla nich żadnych ubrań, dopóki nie skończyły 7/8 lat. Poza oferowanymi ciuchami mamy „sieć” przyjaciół, którym przekazujemy ciuchy, gdy stają się za małe na nasze potwory, a potem je zbieramy (+inne) do następnego.
Przy 5 lub 6 parach, pod warunkiem, że dzieci nie są dokładnie w tym samym wieku, rotacja działa bardzo dobrze.
A ten system działa na wszystko: od momentu, gdy przedmiot nie jest w 100% użyteczny, można go udostępnić: kosiarkę, którą można kupić wspólnie i jeździć między sąsiadami, miejsce w samochodzie, narzędzia,...
Krótko mówiąc, jeśli skupimy się na użyteczności, a nie na posiadaniu, istnieje sposób na znaczne obniżenie rachunków i śladu ekologicznego. Akceptowanie używanego zamiast nowego to inna sprawa (i to nie tylko w przypadku samochodów).
Wreszcie
eksploruj szlaki, każdy na swoim własnym poziomie. Jako "stary" badacz strony staram się już ze swojej strony zobaczyć, co można zrobić dla planety na poziomie małego ratusza. Moja żona jest koordynatorem kolektywu Girondin na rzecz alternatyw dla pestycydów. Wszystkie te działania są oczywiście dobrowolne, ale trzeba wiedzieć, jak przekazać to, co się ma, na rzecz słusznej sprawy.
Jeśli masz dość awanturników i jałowych debat, wkrocz do akcji. Istnieje 1001 powodów, które możesz przyjąć, aby przynieść ulgę tej planecie.
W zależności od możliwości, dostępności i pragnień wybierz jeden i zacznij. Skorzystajcie z tego: ekologia jest w modzie, ratusze aż proszą o zielone imprezy „pod klucz”, które niewielkim kosztem przywrócą im wizerunek.
Załóżcie więc stowarzyszenie promocji roweru, grupę informacyjną i wspólny zakup pelletu, kupcie razem rozdrabniacz do roślin i uruchomcie go do robienia kompostu...
Odpuść co do cholery.... ale nie werbalnie na ten temat forum, proszę... Od tego jest webmaster