indy49 napisał:Więc przestań wszystko walić!
Nieczęsto zdarza się, że jest pozytyw, więc wykorzystaj to, gdy jest chouilla!
Masz całkowitą rację Indy49.
Christine napisał:indy49 napisał:Więc przestań wszystko walić!
Nieczęsto zdarza się, że jest pozytyw, więc wykorzystaj to, gdy jest chouilla!
Masz całkowitą rację Indy49.
Christophe napisał:Toutafé...samochód elektryczny pana Toutlemonde jest obecnie hitem z 2 powodów: ekonomicznego i technologicznego:
a) jeśli uważasz, żePaństwo będzie tolerować elektryczną kWh drogową po tej samej cenie, co krajowa, o której marzysz. Widzieliśmy, co wyprodukowała farsa (opuszczonej) domowej sprężarki CNG.
(...)
Realnymi i zrównoważonymi rozwiązaniami są biopaliwa trzeciej generacji; wodór fotowoltaiczny (nawet jeśli oznacza to wytwarzanie za jego pomocą prądu za pomocą pompy ciepła) i… abstynencja… Słowo dla mądrych.
georges100 napisał:Nigdy nie powiedziałem, że nie jesteś szczery
ale przyznam, że wszyscy czekają na wzrost wody w związku z ceną paliwa
Prawda o cenie oleju napędowego: 47% wzrostu wynika z eksplozji marży rafineryjnych firm naftowych!
Obecny okres charakteryzuje się zjawiskiem historycznym: wolna od podatku cena oleju napędowego rośnie znacznie szybciej niż benzyny do tego stopnia, że pomimo korzyści podatkowych olej napędowy kosztuje obecnie prawie tyle samo, co super 95. Tendencję tę można wytłumaczyć fenomenalnym wzrostem marży rafineryjnej osiągniętej właśnie na oleju napędowym(1).
UFC-Que Choisir obliczył, że na litrze sprzedanego oleju napędowego marża rafineryjna w maju wynosi 15,7 centów. Wyniósł on 6,4 centa w styczniu 2008 r., 6,0 centa w 2007 r. I 2,5 centa w 1998 r. Sam wzrost marży rafineryjnej stanowi prawie połowę (47%) wzrost ceny oleju napędowego od stycznia.
Ten margines, który mierzy wynagrodzenie rafinerii za jej koszty i zyski, został zatem pomnożony przez 2,4 w ciągu 4 miesięcy i ponad 6 w ciągu dziesięciu lat! Z drugiej strony marża rafineryjna benzyny pozostaje na zwykłym poziomie od 2 do 4 centów za litr.
Zjawisko to jest niezależne od wzrostu ceny baryłki. Tłumaczy się to napięciem, jakie panuje na europejskim rynku rafinacji oleju napędowego, a które utrzymują koncerny naftowe.
Z jednej strony popyt na olej napędowy odnotowuje względny wzrost, ponieważ Francuzi i Europejczycy preferują ten typ silników. Z drugiej strony koncerny naftowe niedoinwestowały w moce rafineryjne, szczególnie w kategorii średnich destylatów, czyli oleju napędowego. Ostatecznie podaż nie dostosowała się do popytu, na rynku było bardzo ciasno, a cena gwałtownie wzrosła.
Zdaniem UFC-Que Choisir koncerny naftowe ponoszą dużą odpowiedzialność za wzrost cen oleju napędowego. Nie inwestując w rafinerię, stworzyli mechanizm racjonowania, który powoduje eksplozję ich zysków w tym segmencie i powoduje gwałtowny wzrost cen dla konsumentów. Perspektywy nie są zbyt zachęcające, ponieważ przyszłe inwestycje dotyczą głównie podwyższania standardów, a nie tworzenia nowych mocy.
UFC-Que Choisir zwraca się do rządu, aby podczas francuskiej prezydencji w Unii Europejskiej postawiono pytanie o ożywienie, jeśli to konieczne wiążące, inwestycji w rafinację europejską.
Wreszcie, oczywiste jest, że nadmierne zyski z rafinacji oleju napędowego jedynie uzasadniają znaczenie wyjątkowego wkładu spółek naftowych.
(1): Marża ta stanowi różnicę między ceną baryłki brent a ceną oleju napędowego na rynku w Rotterdamie.
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 128