Przemyśl gospodarkę (ani ultraliberalną, ani państwową)

Książki, programy telewizyjne, filmy, czasopisma lub muzyki dzielić, doradca do odkrycia ... Porozmawiaj z aktualnościami naruszające w jakikolwiek sposób econology, środowisko, energia, społeczeństwo konsumpcji (nowe przepisy lub normy) ...
Avatar de l'utilisateur
democrate
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 11
Rejestracja: 04/03/06, 17:58
Lokalizacja: FRANCJA, Akwitania

Przemyśl gospodarkę (ani ultraliberalną, ani państwową)




przez democrate » 25/03/07, 12:43

Celem bolszewickiego komunizmu była dyktatura proletariatu (w tym gospodarka państwowa) ten system, który nie działał, sam się zawalił w 1991 roku.
Celem kapitalizmu jest społeczeństwo konsumpcyjne (szczęście to mieć) i władza pieniądza. Obecnie jesteśmy na miejscu i powoduje to poważną deregulację (klimatyczną, gospodarczą i społeczną) na poziomie globalnym.
Wybrany przez chińskich komunistów model pośredni, czyli dyktatura partii (system niedemokratyczny) z ultraliberalną gospodarką i społeczeństwem konsumpcyjnym, żyje do dziś, a na świecie przetrwały także inne, bardziej demokratyczne modele komunistyczne.
Celem prawdziwego systemu demokratycznego są takie same prawa dla wszystkich, nawet jeśli jesteśmy różni (płeć, religie, przekonania itp.), jesteśmy częścią tego samego społeczeństwa i bez wnoszenia ideologii, polityki czy lewicy. Ale żeby to zadziałało, musi to również obejmować ekonomię, aby nie popełnić błędu bolszewickiego komunizmu. Gospodarki państwowe nie działają, ponieważ gospodarki nie można zaplanować i wymusić. Nie może też być całkowicie wolny (bez prawdziwych reguł, czyli ultraliberalizowany), tak jak jest obecnie na świecie. Obecnie globalizacja ekonomiczna = światowa wojna gospodarcza (a także coś jeszcze, ponieważ jest to również okrężna droga do społeczeństwa bez krajów, społeczeństw, ale po prostu rozległych światowych społeczności, które można łatwo kontrolować, ale to prosta analiza…) tj. prawo najsilniejszych i co generuje totalną deregulację różnych gospodarek krajów tego świata. Tak więc przyszłość należy do regulowanej gospodarki rynkowej, która jest zatem bardziej etyczna i a
przeformułowanie społeczeństwa konsumpcyjnego. To znaczy, zaprzestanie przedstawiania społeczeństwa konsumpcyjnego jako modelu i mniej psychologicznych transferów na przedmiotach i rzeczach. To nie dlatego, że masz najnowszy samochód X lub najnowszy telewizor Y, albo że nosisz odzież określonej marki, że jesteś kimś wartościowym. Krótko mówiąc, to poczucie istnienia poprzez przedmioty. Więc w tym systemie pozostaje gospodarka rynkowa (to znaczy podaż i popyt) tylko konsument już nie istnieje, staje się człowiekiem świadomym, że szczęście nie przechodzi przez psychologiczny transfer na przedmioty i jego akumulację, aby poczuć, że istnieją (akumulacja i produkcja tych przedmiotów, które również mają poważne konsekwencje dla planety) Kupuje przedmioty po prostu dlatego, że są dla niego użyteczne. System się zmienia, ponieważ zmienili się ludzie. Przedmioty produkowane i sprzedawane w dostosowaniu do obecnych i przyszłych wyzwań to na końcu ropa naftowa i adaptacja do globalnego ocieplenia i zmian klimatu.
Podaż i popyt nadal istnieją (gospodarka i handel zawsze będą istnieć), ale popyt się zmienił, konsumuje mniej i jest bardziej zgodny etycznie. Zmieniła się też gospodarka, tzn. nie ultraliberalna, ale uregulowana różnymi zasadami i prawami.
0 x
Nigdy nie bój się usiąść na chwilę, aby pomyśleć. (L.Hansberry)
www.chez.com/societe
Avatar de l'utilisateur
słoń
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6646
Rejestracja: 28/07/06, 21:25
Lokalizacja: Charleroi, centrum świata ....
x 7




przez słoń » 25/03/07, 14:07

Dziękuję Demokracie za tę lekcję moralności, chyba że jest to jawna fikcja polityczna

Pozwolę sobie dodać kilka zjadliwych sprostowań, które nie są krytyką Twoich wypowiedzi, ale smutną rzeczywistością......

Koniec bolszewickiego komunizmu będącego dyktaturą proletariatu


tut tut: dyktatura oligarchii, która wyrosła na czele partii przez intrygi, tortury, arbitralne aresztowania i morderstwa, a nawet ludobójstwo…

Celem kapitalizmu jest społeczeństwo konsumpcyjne (szczęście to mieć) i władza pieniądza.


Tylko władza pewnej oligarchii, która kontroluje pieniądze


Model pośredni wybrany przez chińskich komunistów, czyli dyktatura partii


patrz wyżej w bolszewizmie

prawo najsilniejszego


dlaczego jest inny?

A w naszej pięknej quinqa Europy, myślącym szefom komisji udaje się jedynie wrzucić nas związanych za ręce i nogi w sieci kapitalistów (powiedziałem, że to się nigdy nie zdarza, nie przeczę, że prawdziwe wysiłki są faktami, ale rezultaty są plaga jest europejskiej polityki konkurencji)
0 x
Elephant Najwyższego Honorowy éconologue PCQ ..... jestem zbyt ostrożna, nie dość bogaty i zbyt leniwy, aby rzeczywiście zapisać CO2! http://www.caroloo.be
Avatar de l'utilisateur
delnoram
moderator
moderator
Wiadomości: 1322
Rejestracja: 27/08/05, 22:14
Lokalizacja: Mâcon-Tournus
x 2




przez delnoram » 25/03/07, 16:52

Słoń napisał:Pozwolę sobie dodać kilka zjadliwych sprostowań, które nie są krytyką Twoich wypowiedzi, ale smutną rzeczywistością......


+1
0 x
"Myślenie nie powinny być przedmiotem nauczania w szkole, zamiast do uczenia się na pamięć faktów, które nie są sprawdzone?"
"To nie dlatego, że mogą być źle mają rację!" (Coluche)
Avatar de l'utilisateur
democrate
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 11
Rejestracja: 04/03/06, 17:58
Lokalizacja: FRANCJA, Akwitania

Odpowiedz słoniowi




przez democrate » 25/03/07, 18:57

Słoń napisał:Dziękuję Demokracie za tę lekcję moralności, chyba że jest to jawna fikcja polityczna


W odpowiedzi na słonia .Przewidywanie przyszłości, której tak naprawdę już nie ma (zaburzenia klimatyczne i globalne ocieplenie już się rozpoczęły). Katastrofalne konsekwencje globalizacji i ultraliberalnej gospodarki światowej. Główna energia, na której żywi się nasz system społeczno-gospodarczy: ropa przestanie być opłacalną energią i daleko jej do przystosowania do naszego środowiska, co więcej, jest na wyczerpaniu. Krótko mówiąc, to nie fikcja polityczna, to realizm. I przypominam, że nie jestem ekologiem, po prostu realistą co do obecnego pogarszania się naszego ekosystemu, klimatu i końca kopalnej „ropy” energetycznej, która pozwoliła nam dojść do tego poziomu technicznego. Że trzeba i trzeba będzie przemyśleć i zmienić wiele rzeczy: społeczeństwo, gospodarkę, energie, wartości itp. Ale problemy nie dotyczą po prostu środowiska i ekologów. Jest ich wiele, ponieważ ultraliberalizm również wyrządza wiele szkód. Fakty i świadomość (poczucie istnienia w stosunku do przedmiotów i rzeczy oraz przekonanie, że jest się lepszym, bo ma się najnowszy samochód X, telewizor Y, ubranie H itp.). A globalizacja niszczy społeczeństwa, kraje, ludy i kultury tego świata. I przenosi nas do świata społeczności, czyli kompletny krok wstecz....


Słoń napisał:A w naszej pięknej quinqa Europy, myślącym szefom komisji udaje się jedynie wrzucić nas związanych za ręce i nogi w sieci kapitalistów (powiedziałem, że to się nigdy nie zdarza, nie przeczę, że prawdziwe wysiłki są faktami, ale rezultaty są plaga jest europejskiej polityki konkurencji)


Co do obecnego ustroju europejskiego to się z Tobą zgodzę, chociaż proeuropejskiego głosowałem przeciw proponowanej jakiś czas temu konstytucji, a na moim blogu proponuję inną formę Europy (bardziej demokratyczną, społeczną, sprawiedliwą i opartą na wartościach)
http://blog.france2.fr/democrate/
zobacz artykuł o Europie
Dziękuję słoniu iz radością będę z tobą dyskutował. :D
0 x
Nigdy nie bój się usiąść na chwilę, aby pomyśleć. (L.Hansberry)

www.chez.com/societe
ThierrySan
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 406
Rejestracja: 08/01/07, 11:43
Lokalizacja: Na południowy zachód




przez ThierrySan » 26/03/07, 12:51

Zgadzam się z panem co do tego, że wartości moralne naszego społeczeństwa zniknęły ze szkodą dla innych, które nie są wartościami moralnymi, lecz materialnymi. Powinieneś wiedzieć, że niektóre produkty są obecnie opracowywane (lub reklamowane) w taki sposób, że konsument jest manipulowany i czuje się zobowiązany do ich zakupu, jeśli chce być szczęśliwy i/lub istnieć. Wydaje mi się, że wszystko to dzięki metodzie, którą nazywamy badaniem w marketingu kognitywnym. Celem nie jest już sprzedaż dobrego produktu konsumentowi, ale zapewnienie, że konsument jest zainteresowany produktem, a to oznacza stworzenie zależności. Badania cytowane na S&V dowodzą, że obecne metody marketingowe zasadniczo koncentrują się na funkcjach poznawczych i uczuciach.
Prawdziwym problemem dzisiaj jest to, że pod pretekstem postępu w badaniach behawioralnych pozwalamy, by coś się działo. Istnieją jednak inne sposoby sprawdzenia tych teorii. I myślę, że powinny zostać w szafkach uniwersytetów i ośrodków badawczych, aby lepiej zrozumieć mechanizmy mózgowe. W żaden sposób takie metody nie zostałyby zaakceptowane 50 lat temu. Reklamę nazwaliśmy już propagandą i oznacza ona negatywny i manipulacyjny aspekt, jaki ta reklama może mieć na swoim czytelniku. Ze swojej strony uważam, że takie metody powinny zostać usunięte z naszych telewizorów. Robiono to już z obrazami podprogowymi, ale od tamtej pory nie było zbyt wiele na ten temat… Zwłaszcza, że ​​nawet produkty są opracowywane w taki sposób, aby budzić pożądanie i pożądanie. , a więc aby je zmonopolizować za wszelką cenę: tekstury , projekt wizualny, zapach czy odgłosy... A zatem afektywna manipulacja, najbardziej zdradziecka!
Nie opisałbym paraleli z pięknymi kobietami, ale to dokładnie to samo!! : Mrgreen:

Wtedy, jeśli chodzi o handel międzynarodowy, wierzyliśmy, że możemy konkurować między naszymi systemami produkcji a krajami, w których siła robocza jest najtańsza. Teraźniejszość pokazuje nam, że się myliliśmy. Pierwszą ważną rzeczą na niezrównoważonym rynku jest to, że wartość godziwa produktów musi zostać przywrócona poprzez przywrócenie równowagi celnej w krajach otrzymujących te produkty. Aby przeciwstawić się tej dzikiej konkurencji (chyba nie ma innego słowa na jej określenie), trzeba przez nią przejść. Rzeczywiście, zauważamy, że dzikość rynków i ekonomiczna wojna cenowa nabrały rozpędu, odkąd kilka lat temu przeszliśmy do wolnej konkurencji przez WTO. Teraz, gdy wiemy, że między innymi Chiny tylko czekały, aż rynek zaleje ich produktami (na przykład tekstylia we Francji w 2006 r. w porównaniu z 2005 r.) równowagę, mówiąc jej, że albo podniesie płace w kraju, albo będzie opodatkowana przez kraje importujące jej produkty...

Jeśli chodzi o politykę, nie sądzę, by ekstremistyczna polityka wiele wniosła. Uważam po prostu, że w obliczu problemów trzeba zachować jak największy obiektywizm i że robiąc to, nie dlatego, że jest się po lewej czy po prawej stronie, zawsze trzeba rozwiązywać problem w taki sposób, aby etykieta, którą reprezentujesz, jest zawsze zwycięzcą. Wyniki można zważyć...
I nie wolno nam też wierzyć, że to dlatego, że kraj jest demokratyczny, nie ma nierówności. Każdy ma takie same prawa. Na przykład system francuski, który twierdzi, że jest modelem demokratycznym, jest daleki od tego. Może to być również jedna z przyczyn, które sprawiają, że tak wielu ludzi we Francji jest nieszczęśliwych: nie czujemy się wysłuchani, nie czujemy się reprezentowani politycznie i głosujemy na najgorsze, które nie wyrządzi zbyt wielu szkód. Jeśli chodzi o obecną demokrację we Francji, zgadzam się z opinią Elephanta. Opuściliśmy system monarchiczny w 1789 roku, aby wejść do dyktatorskiego systemu republikańskiego z cesarzami. Bez względu na wszystko, cesarz jest cesarzem! Żyjemy dziś w systemie wciąż zarządzanym przez tych samych oligarchów z XVIII wieku, nawet jeśli innym udało się znaleźć miejsce dla siebie…
Wreszcie, aby uszczegółowić ten ostatni punkt, potrzebowalibyśmy historyka, któremu moglibyśmy wyciągnąć robaki z nosa... Fuj! :zaszokować: : Mrgreen:

Byłoby tak wiele rzeczy do powiedzenia na temat demokracji, przepływu kapitału i jego inwestycji, cen, struktur biznesowych, państwa, tożsamości...
Na przykład, czy państwo nie jest wspólną wolą wspólnego życia na tych samych prawach?! Tożsamość jest hamulcem rozwoju państwa, wiedząc, że w tym bcp ludzie o różnych tożsamościach poszli na ustępstwa na rzecz osiągnięcia państwa?! Czy nowe i inne kultury mają swoje miejsce w państwie, które ma już swoją historię, skoro jest już spotkaniem różnych kultur?! (na przykład we Francji Bretończycy, Baskowie, Gaskończycy, Korsykanie i inni DOM-TOM…)

Jest dużo do powiedzenia na te tematy! Jednak we Francji nie jest nam tak źle w porównaniu z innymi krajami... Ale czy to przeszkadza nam próbować żyć jeszcze lepiej?!
0 x

Powrót do "Media & Aktualności: programy telewizyjne, raporty, książki, wiadomości ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 96