Słoń napisał:OK, zadam pytanie, które już zadałem w innym temacie:
przechowywany w ten sposób C02, co z nim robimy? bańki dla perriera?
Podstawowa zasada tego magazynowania jest następująca: odeślijmy CO2 tam, skąd pochodzi.
Pozwólcie, że wyjaśnię: w przeciwieństwie do krótkich cykli, takich jak na przykład drewno (CO2 emitowane podczas spalania drewna to ten wychwytywany przez drzewo podczas jego wzrostu), cykl CO2 w paliwach kopalnych to jeden cykl trwający kilka 10 tysięcy, a nawet milionów lat.
Rzeczywiście, CO2 uwalniany przez ropę naftową, węgiel i inne produkty jest wychwytywany przez rośliny, które pod wpływem ciśnienia, ciepła i czasu zostały przekształcone w ropę lub węgiel.
Problem polega na tym, że CO2 wychwycony przez tysiące lat jest uwalniany masowo w ciągu zaledwie kilku dekad. W tym właśnie tkwi problem: obecna roślinność nie jest w stanie wychwycić ilości CO2 wychwytywanej przez rośliny przez tysiące lat. Stąd pomysł wysłania tego CO2 z powrotem tam, skąd pochodzi: pod ziemię. nic nie robić!!!
Chodzi o to, żeby nie dostał się do atmosfery.
Czy tak jest jaśniej???