--Ex-- napisał:Problem polega na tym, że nikt nie będzie chciał ustalić tej ceny za tego rodzaju pojazd.
To więcej niż C1, jest brzydkie, niepraktyczne. Nie wyobrażam sobie zimy ...
Nie widzę + na przykład w porównaniu do samochodów elektrycznych.
Pracuję w EDF i mają samochody elektryczne: clio.
Można by pomyśleć, że ma już przyszłość (normalny samochód, więc komfort ...), ale widzieliśmy flop tego rodzaju pojazdu.
Większość (ponieważ jest ich kilka) w porównaniu do standardowego samochodu elektrycznego:
- jest znacznie lżejszy, co wpływa na zużycie.
- w wersji „Active” można dodać siłę napędową przewodnika do elektryczności.
- jest to samochód zaprojektowany pod kątem elektryczności (a nie elektrycznej adaptacji modelu początkowo planowanego pod kątem termicznym), a zatem wydajność musi być lepsza.
- Jeśli spojrzysz na ceny „dostosowanego” (clio elec, 106 elec, ...), moim zdaniem, w dużej mierze rozbijasz budżet Twike.
Moim zdaniem szczególnie brakuje w tym samochodzie systemów do ładowania akumulatorów przez ENR:
- kolektory słoneczne na ciele,
- chowana turbina wiatrowa wychodząca z parkingu.
Jeśli ten samochód odniesie sukces, zakładając, że może być używany bez prawie nigdy nie podłączając go do gniazdka, tam stanie się interesujący (przynajmniej, moim zdaniem).