Ahmed napisał:Aby wziąć przypadek Australii, ....
Moja córka spędziła rok w Australii 4 lub 5 lat temu ze swoim chłopakiem. System, który opisujesz rzeczywiście istnieje, ale szczerze mówiąc, według tego, co mi powiedziała, nie jest daleko od niewolnictwa.
Z drugiej strony znalezienie pracy (oczywiście niezbyt wykwalifikowanej) na kilka dni (a także zwolnienie z dnia na dzień!) było, jak mi powiedziała, bardzo łatwe. Wrócili zachwyceni tym doświadczeniem.
Cóż, przenieśli się do różnych rzeczy (może bardziej poważnych? lub przynajmniej ich wieku) we Francji, jestem dziadkiem od około 18 miesięcy!