Exnihiloest napisał:Flytox napisał:
Masz coś, co może wesprzeć tę wielką, głupią próbę zamiarów ?????
Powinieneś wiedzieć, że możemy sobie wyobrazić, stworzyć, wyprodukować coś innego niż istniejący „zły” model „rozwoju” ...
Całkowicie bezpłatne potwierdzenie od Ciebie.
Ha dobrze? Ponieważ twoja odpowiedź jest bardziej sporna.Co wyprodukowali ekolodzy oprócz podatków, zakazów, winy i przepowiedni dnia zagłady?
Zupełnie nic. Nada de nada. Bezużyteczne garnitury.
Tak, rzeczywiście jest o wiele mniej interesujący niż te z waszego obozu, które pozwalają sobie zrujnować ekosystem dla wyłącznego zysku kilku spekulantów bez wiary i prawa. Wasz obóz woli winić tych, którzy mogliby zaatakować ich zyski, a dokładnie ekologów i tych, którzy są w stanie wykorzystać swój mózg, patrząc nieco poza czubek nosa (przepowiednie na dzień zagłady). Dla „bezużytecznych garniturów” wolę je od „niebezpiecznych pasożytów” z waszych obozów.Nawet diody oświetleniowe, dzieląc zużytą energię na 7, to nie ekolodzy, ale przemysł elektroniczny je wynalazł i wyprodukował, który mimo to nadal kwalifikują jako „zanieczyszczający”. Bezużyteczni hurtownicy, spędzający czas na oczernianiu pożytecznych ludzi, tych, którzy wprowadzają innowacje i produkują. „Istniejący model” nie potrzebuje tych pasożytów, aby produkować lepsze i mniej zanieczyszczające.
Mniejsze zanieczyszczenie, tak, to dobrze, wciąż musimy zająć się czymś innym niż drzewo, które skrywa las. Dzieląc przez 7, a nawet 10, niewielki procent naszego zużycia energii elektrycznej (oświetlenia) raczej nie zmieni oblicza świata. Jest to tylko środek znieczulający opinię publiczną poprzez przekonanie, że aktywnie troszczymy się o poprawę naszego zużycia energii. Gdy chcemy wymiernych rezultatów, atakujemy dużych konsumentów energii (transport, ogrzewanie, przemysł itp.). Nawet tam skromny procent oszczędności daje znacznie bardziej znaczące rezultaty. Ale tutaj dotykamy twojego portfela, nie spodoba ci się.
„Istniejący model” płaci dużo za pasożyty, z lobby siłowymi, aby uwierzyć, że zajmują się wszystkim ... widzimy wynik