Sen-no-sen napisał:Strzeżcie się wszechobecnego używania terminu faszyzm! Terminu, och, jak bardzo używanego i który określa każdego, kto nie myśli tak, jak powinien.
Ważne jest rozróżnienie między totalitaryzmem a faszyzmem.
Jeśli faszyzm jest totalitaryzmem, totalitaryzm niekoniecznie definiuje doktrynę specyficzną dla faszyzmu*.
Faszyzm to nurt myśli romantycznej przesiąknięty zarówno futuryzmem, jak i mityzmem ludu i narodu poprzez (ponowne) pisanie wspaniałej przeszłości, podkreślającej siły maskulinistyczne (ponieważ jest to mężczyzna), ruch etniczny i imperialistyczny.
Jedyne, co ma wspólnego z ekologizmem i faszyzmem, to ich romantyczny antykapitalizm, nic więcej.
Ekologia jest w rzeczywistości czystym produktem libertariański liberalizm którego jednym z fundamentów jest etnomasochizm, czyli ze stanowiska przeciwnego do faszyzmu... wystarczy posłuchać przemówień Greta Thunberg o białym patriarchacie, aby się przekonać.
*Autorytarne republiki socjalistyczne, takie jak na przykład stalinizm czy maoizm, były doktrynami totalitarnymi, ale nie faszystowskimi.
Zobacz tytuł tematu: „dyktatura”. W tym duchu używam terminu „faszyzm” w jego dzisiejszym znaczeniu. Nie widzę potrzeby subtelnych różnic między Stalinem, Mao i Hitlerem, ponieważ w rzeczywistości procesy i skutki są takie same: pozbawienie wolności i miliony zgonów. Oceniam na podstawie faktów i czynów, a nie intencji, którymi piekło jest wybrukowane.
Ponieważ problem polega na tym: wierzyć, że skoro czyjeś intencje są dobre i uzasadnione, to będzie szczery, a nawet romantyczny , to inni, którzy nie myślą tak jak wy, byliby „dziwakami”, „kolaborantami Monsanto”, draniami, którzy myślą tylko o sobie, a nie o swoich dzieciach lub planecie, którzy będą obwiniani za całe zło w procesach sądowych itp. przeciwko któremu wszystko, łącznie z dyktaturą, będzie mogło przejść przez jedyną opowieść o swoich żądaniach ekologicznych. I ten faszyzm jest rzeczywiście totalitarny (dąży do totalności), ponieważ zalecane środki muszą być globalne.
Z "Jedyną rzeczą, która łączy ekologizm z faszyzmem, jest ich romantyczny antykapitalizm, nic więcej", rozwadniasz to. Ten antykapitalista jest jednym z najbardziej muskularnych i nietolerancyjnych. Mówi się nawet o nim. Na początku tego wątku proponuje się dyktaturę, aby przekazać imperatywy ekologiczne: to nie ja to mówię. Ale mówię między innymi, że ruch już się rozpoczął.