Did67 napisał:W przypadku pietruszki i bazylii zaczynam od sadzonek w doniczkach (których nie zaprawiam). To samo co do kapusty - ale tam zdarza mi się ją przerzedzać i przesadzać "nagie korzenie" - bez zaprawiania. Nie mam obiektywnych argumentów - "dobry" czy "zły" nawyk ???? Ale zwyczaj!
Na przykład przerzedziłem czerwone buraki i przesadziłem rośliny. Tam też ubieram się surowo. Pozostały tylko bardzo małe listki serca. Jest więc niezniszczalny: zdarzyło mi się widzieć ukorzenienie roślin w nadmiarze, które wyrzuciłem.
To samo dotyczy „sałatek”, sałat itp. Tam zjadam liście jak „mesclun” i przesadzam „pniaki” - zaczyna się od serca. Tylko upewnij się, że w środku są bardzo małe liście.
Możesz dość łatwo kierować się swoimi obserwacjami: jeśli liście wysychają po przesadzeniu, lepiej je wcześniej usunąć (zapobiegnie to niepotrzebnej utracie wody i zwiększy szanse na udane sadzenie).
Wysiana tutaj pietruszka jest bardziej odporna na żółknięcie i bez problemu znosi silne mrozy. Ponadto możesz zbierać dwukrotnie i uzyskać własne nasiona na cały rok z tylko jednej rośliny. Zdjęcie dowodowe zostanie wykonane, gdy tylko stopi się śnieg.
Różne sałaty i sałaty przesadza się tu dość młode, z kopcem ziemi wokół korzeni, nie dotykając liści. Jesteśmy leniwi lub nie.