Remundo napisał:
Mnóstwo „wynalazców” poszukuje perpetuum mobile i innych mechanizmów nadjednostkowych.
Wśród wszystkich tych badań są tacy, którzy próbują niewyważonych kół (takich jak Twoje), stosując różne techniki.
Jednakże żaden eksperyment fizyczny nie wykazał nigdy, że siła grawitacji zapewnia przyrost energii na trajektorii znajdującej się w pobliżu obiektu. Stąd każde niewyważone koło bez wewnętrznego lub zewnętrznego źródła energii, niezależnie od jego wewnętrznych przegubów/ruchliwości, może w najlepszym przypadku oszczędzać energię, a w rzeczywistości jego wewnętrzne lub zewnętrzne tarcie (z powietrzem przechodzącym przez ex) spowalnia je nieodwracalnie, do całkowitego zatrzymania.
Jeśli zbudujesz koło, będziesz mógł zobaczyć to zjawisko tylko wtedy, gdy znajdziemy sposób na przekazanie energii twoim masom, tak aby okresowo się podnosiły.
Pozdrawiam!
Mnóstwo „wynalazców” poszukuje perpetuum mobile i innych mechanizmów nadjednostkowych. : koło mogłoby być wieczne (nawet jeśli nie mogę przedstawić dowodu), ale mimo to nie będzie nadjednostkowe, każdy obiekt mechaniczny ma sprawność niższą niż 100
Wśród wszystkich tych badań są tacy, którzy próbują niewyważonych kół (takich jak Twoje), stosując różne techniki. : spośród tysięcy absurdalnych rzeczy, które widziałem, widziałem tylko jedną technikę/pomysł, ale różnorodny, który nigdy nie zadziała.
Jednakże żaden eksperyment fizyczny nie wykazał nigdy, że siła grawitacji zapewnia przyrost energii na trajektorii znajdującej się w pobliżu obiektu. Stąd każde niewyważone koło bez wewnętrznego lub zewnętrznego źródła energii, niezależnie od jego wewnętrznych przegubów/ruchliwości, może w najlepszym przypadku oszczędzać energię, a w rzeczywistości jego wewnętrzne lub zewnętrzne tarcie (z powietrzem przechodzącym przez ex) spowalnia je nieodwracalnie, do całkowitego zatrzymania: to prawda, ale wiąże się to ze wszystkim, co powiedziałem powyżej, jak dotąd tylko 1 pomysł do zademonstrowania (dźwignie, masy bezpośrednie lub inne rzeczy, ale to wciąż ta sama koncepcja)
Jeśli zbudujesz koło, zobaczysz tylko to zjawisko, chyba że znajdziemy sposób na przekazanie energii twoim masom, tak aby okresowo rosły. : jest to wykonalne, ale nie zajmujemy się już fizyką, ale po prostu logiką
trochę jak silnik magnetyczny, każdemu do dzisiaj połamały się zęby i nie bez powodu we wszystkich złożeniach, które widziałem, jest tyle samo „pchnięć”, ile blokad, więc zysk = 0 tak samo dla kół mechanicznych do tej pory, „STAŁA” siła, która spada i która musi wrócić do góry, dotrzeć na szczyt (bez liczenia strat), zysk również wynosi 0
ostatecznym celem stworzenia koła perpetuum mobile jest trochę jak w przypadku prawdziwego silnika elektrycznego, wytworzenie nie jednej, ale kilku sił, niektóre dodadzą, a inne zniosą, lub obie jednocześnie, aby zmienić je i wybrać odpowiedni moment (Powtórzę to, co powiedziałeś powyżej) „chyba że znajdziemy sposób na przekazanie energii twoim masom, tak aby okresowo rosły…”, ale wtedy nie mówimy nie o wznoszeniu się, ale o „zmianie/dojazdach do pracy” „w momencie, gdy siły się znoszą lub innymi słowy „w równowadze pionowej”, kiedy dodawane są inne masy, aby kontynuować obracanie koła
(no cóż, na razie to science fiction... lub bełkot według twojego wyboru :-))