Janic napisał:Już kilka razy odpowiadałem: jaki jest cel testamentu zegarmistrza? Tworzyć zegary? Powiedzieć która godzina? Obaj, mój kapitanie!
Celem zegarmistrza jest tworzenie zegarów na sprzedaż lub dla przyjemności, w obu przypadkach jest to środek związany z przetrwaniem (ekonomiczny środek utrzymania lub hobby w celu uzyskania dobrego samopoczucia).
Takie porównanie traci wszelki sens w przypadku demiurga....
Kolejna podstawowa kwestia:
Co do reszty, bardzo mądry, który potrafi odpowiedzieć, o ile nie jesteśmy w tajemnicy bogów, jak w polityce, a koniec nie jest w naszym zasięgu....!!!
To łączy się z tym, co zauważyłem powyżej: w Twoim twierdzeniu musimy przyjąć narzuconą ideę, która sama w sobie opiera się na percepcji samego obserwatora zawartej w danym systemie.
Jeśli pozostaniemy przy twierdzeniu o niezupełności K. Gödla, możemy zatem powiedzieć, co następuje: zegar nie jest w stanie określić swojego punktu początkowego.
Oto główny błąd tej interpretacji: stwierdzenie, że zegar został wykonany przez zegarmistrza, oznacza
musisz być poza sytuacjąi przekonaj się, że istnieje dwoistość pomiędzy twórcą a rzeczą stworzoną.
W swoim podejściu mieszacie dwa punkty: wszechświat byłby zegarem, a my nawet mechanizmem tego, i powinniśmy dojść do wniosku, że istnieje zegarmistrz!
Z wyjątkiem tego, co wspomniano powyżej, tylko jeden obserwator
powierzchowność mógł dojść do takiego wniosku!
Jest to zatem czysta spekulacja, nie mówię, co jest złe, czy słuszne, ale opiera się jedynie na wizji życia codziennego i że tego rodzaju porównania są bardzo często błędne!
Z drugiej strony... jest to całkiem słuszne w koncepcji życia codziennego, a ponadto na tym modelu myślenia opiera się teoria ewolucji: każdy gatunek pochodzi od poprzednich rodziców.
Bo poddajesz się sentymentalizmowi odziedziczonemu z dyskursów religijnych o dobroci Bożej z wiecznością: „Gdyby Bóg istniał, nie pozwoliłby na takie rzeczy”. Wyraziłem już swoją opinię na ten temat, ale powtórzę (...)
Nie uprawiam sentymentalizmu, przedstawiam się jedynie jako kreacjonista: wiara w demiurga nieodwracalnie prowadzi ludzi do zadania sobie pytania, dlaczego taki Bóg jest tak okrutny? Nie jest to mój punkt widzenia.
Jest oczywiste, że jako demiurg powinien nadal kłaniać się pragnieniom ludzi, aby uniknąć konsekwencji swoich działań, ale nie interweniować, aby zapobiec tym działaniom pod pretekstem wolnej woli. Powinieneś wiedzieć, czego chcesz!
Gdyby Bóg miał się do czegokolwiek zastosować... to już nie byłby Bóg!
• Lub podlegać władzy, która zabraniałaby i uniemożliwiała dokonanie pewnych czynów zrywając z JEGO wolą aby uniknąć konsekwencji. (tak się dzieje, gdy dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską)
Oznaczałoby to, że Bóg nie może robić, co chce, i że będzie podlegał trudnym wyborom… to wszystko jest bardzo ludzkie!
Wracasz do dyskursu, według którego małpa mogłaby pisać na maszynie i drukować kompletne dzieła Victora Hugo (lub dowolnego innego autora). Dla kogoś, kto odwołuje się do dowodów naukowych, to mocne!
W ograniczonym czasie, jakim jest 14 miliardów lat, jest to niemożliwe, ale w nieskończonym czasie absolutnie tak, ponieważ zajęłoby to około: 35-10 000 000 (35 do potęgi dziesięciu milionów prób powodzenia!)
Jeśli wrócimy do naszego „Wielkiego Wybuchu” i „szans” zobaczenia naszego wszechświata jako tak dobrze dostrojonego, musimy wziąć pod uwagę następujące fakty:
1) W początkowej osobliwości pierwotny wszechświat, wówczas o wymiarze atomowym, obejmował wszystkie możliwe stany.
2) W tym „okresie”...nie było czasu (a zatem nie było okresu!), stanowił on rodzaj czasu, w którym przestrzeń i czas przenikały się, rodzaj mitu o Syzyfie, im bardziej cofamy się w przeszłość mierzalny czas i im bardziej się wydłuża, zmierzając do nieskończoności...
Czy obecność złożonego produktu można obejść bez interwencji, jak na przykład nasze komputery? Twoje pierwsze to afirmacja, moje drugie to obserwacja.
Twoja obserwacja opiera się na wizji obserwatora
zawarte we Wszechświecie,w swoim stwierdzeniu przekraczasz, nie wspominając o granicy z bogiem
poza wszechświatem.
Więc wnioskujesz, że to są
te same zasadyktóre działają pomiędzy zewnętrzem a wnętrzem wszechświata!
Tyle że „jego zasady” mają być zapisane w prawach fizyki, które dotyczą tylko naszego kosmosu!
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.