Jest to jednak bardzo poważne.Remundo napisał:Jeśli chodzi o integrację kosztów wynajmu parkingu, aby uzasadnić szybką amortyzację pakietu litowego o pojemności 6 kWh... Moué, zaczyna się kapilotrakcja.
W miastach miejsca parkingowe stają się coraz rzadsze i droższe. Władze miejskie zaczynają ustalać kwoty korzystanie z przestrzeni publicznej wydając np. tylko jedną kartę pobytu na gospodarstwo domowe, która uprawnia do parkowania na ulicy.
W niektórych dzielnicach rozważane jest płatne parkowanie przez całą dobę (a nie od 24:24 do 9:19).
Kiedy Bolloré uzyskuje przestrzeń do zainstalowania swoich pojazdów i stacji ładowania na drogach, „komitety dzielnicowe” (mieszkańcy pozbawieni „swojego” zwykłego miejsca) mobilizują się, aby się temu sprzeciwić.
Dla informacji, miejsce parkingowe nie jest „bezpłatne”, a gmina taka jak Bordeaux oblicza dochód z miejsca parkingowego na 5000 EUR rocznie.
Kiedy opowiadałem o uwagach wybranego urzędnika, który przechwalał się, że w niektórych gminach zmniejszono o 2 wyposażenie gospodarstw domowych w samochody (z 1,2 do 0,6 samochodu na gospodarstwo domowe), to nie są to historie.
A gdybyś musiał co wieczór „kręcić się na godzinę” w swojej okolicy, zanim znalazłbyś wolne miejsce, lepiej zrozumiałbyś, o czym mówię… Firmy wynajmujące miejsca parkingowe spekulują na znacznie bardziej soczystym rynku niż mieszkania socjalne, bo takich nie ma żadnych ograniczeń w eksmisji lokatora, który już nie płaci... Zwłaszcza, gdy kandydaci starają się schronić dla swojego Teutońskiego 1x4...
W pewnym sensie mam.