Jedz codziennie pestycydy i fungicydy 5!
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11087
Jedz codziennie pestycydy i fungicydy 5!
Owoce i warzywa najbardziej i najmniej zanieczyszczone pestycydami:
0 x
Jedz codziennie pestycydy i fungicydy 5!
Najlepszy tytuł forum !
Któregoś dnia w ARTE pokazaliśmy film dokumentalny na temat chemii, która atakuje nas na naszych talerzach / środowisku, insektycydach, fungicydach, lekach, aspartamie i innych glutaminianach itp. I pokazaliśmy nam istnienie specjalnych koktajli rakowych, więc że te same pojedyncze produkty są znacznie mniej niebezpieczne.
Duże obszary mają bardzo precyzyjne i restrykcyjne specyfikacje. Wystarczyłoby im na przykład zobowiązanie dostawców warzyw do stosowania tylko ograniczonej liczby środków owadobójczych, których skutki krzyżowe są uznawane za nieszkodliwe przez prawdziwe niezależne laboratoria. W ten sposób mogliby sprzedawać ten sam produkt bez śmierci związanej z przedstawieniem ich humanistycznej strony.
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Flytox napisał:Duże obszary mają bardzo precyzyjne i restrykcyjne specyfikacje. Wystarczyłoby, aby zmusili swoich dostawców warzyw, na przykład, do stosowania tylko ograniczonej liczby środków owadobójczych, takich, których skutki krzyżowe są uznawane za nieszkodliwe przez prawdziwe niezależne laboratoria.
Ogromnie niuansowałbym:
a) supermarkety mają sztukę sporządzania specyfikacji z wysoko brzmiącymi tytułami, co sprawia, że wierzymy w „gwarantowaną jakość”. Kiedy się drapiesz, często jest to niewiele więcej niż przepisy!
„Mleko górskie” nie jest mlekiem krów hodowanych na świeżym powietrzu na pastwiskach górskich. Jest to mleko z fabryk zlokalizowanych na obszarach górskich.
„Wybrani producenci”: gdy tylko grupa zachowuje spółdzielnię A, a nie spółdzielnię B, nie można kłamać, że jej producenci są wybierani ...
Widzę więc zwłaszcza antologię eufemizmu mającą na celu skłonienie nas do przyjmowania pęcherzy na latarnie ...
[Nie mówię o seriach „organicznych” i innych „czerwonych etykietach”, które rzeczywiście mają swoje specyfikacje, ale za które dystrybutor nie jest odpowiedzialny. Ale co można połączyć z „asortymentem” dystrybutora - marką „organiczną” Leclerc czy Auchan, a nawet… Norma!]
b) Gdyby chcieli tworzyć jakość, dystrybutorzy musieliby zrezygnować z wywierania ogromnej presji na ceny producentów. W tym celu muszą być w stanie szantażować najtańszego oferenta. Aby nie być zamkniętym w polityce „wzajemnej jakości”, która koniecznie musiałaby iść w parze z polityką „cen konwencjonalnych”: żadna sieć rolników, żadna spółdzielnia nie zobowiązuje się do określenia specyfikacji bez posiadania gwarantowany punkt sprzedaży po cenie gwarantowanej umową.
Właśnie tego nie chcą dystrybutorzy!
[Aby w pełni zrozumieć ten „system”, nie zapominaj, że przy produkcji litr mleka z gospodarstwa jest wart mniej niż 25 centów - w porównaniu z ceną litra wody źródlanej w butelka!]
0 x
Did67 napisał:Ogromnie niuansowałbym:
a) supermarkety mają sztukę sporządzania specyfikacji z wysoko brzmiącymi tytułami, co sprawia, że wierzymy w „gwarantowaną jakość”. Kiedy się drapiesz, często jest to niewiele więcej niż przepisy!
„Mleko górskie” nie jest mlekiem krów hodowanych na świeżym powietrzu na pastwiskach górskich. Jest to mleko z fabryk zlokalizowanych na obszarach górskich.
„Wybrani producenci”: gdy tylko grupa zachowuje spółdzielnię A, a nie spółdzielnię B, nie można kłamać, że jej producenci są wybierani ...
Widzę więc zwłaszcza antologię eufemizmu mającą na celu skłonienie nas do przyjmowania pęcherzy na latarnie ...
.....
b) Gdyby chcieli tworzyć jakość, dystrybutorzy musieliby zrezygnować z wywierania ogromnej presji na ceny producentów. W tym celu muszą być w stanie szantażować najtańszego oferenta. Aby nie być zamkniętym w polityce „wzajemnej jakości”, która koniecznie musiałaby iść w parze z polityką „cen konwencjonalnych”: żadna sieć rolników, żadna spółdzielnia nie zobowiązuje się do określenia specyfikacji bez posiadania gwarantowany punkt sprzedaży po cenie gwarantowanej umową.
Właśnie tego nie chcą dystrybutorzy!
+1 za skopiowaną stronę przepisów i udawaj, z wieloma wyniszczającymi sloganami, że chodzi o jakość. Chciałem powiedzieć, że dopóki nie biorą producentów za szyje, by narzucać cenę, monopol rynku zbytu (wraz z nimi), mechanizm braku konkurencji itp. ... coś
Chodzi o to, aby wykorzystać ten „dyrektywny” aspekt ich sposobu działania, aby narzucić rzeczywisty postęp w jakości, którego AMHA nie powinna kosztować więcej supermarketów (i przynosić im dużo w zakresie wizerunku), ale konsumentom (raz ).
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 19224
- Rejestracja: 29/10/10, 13:27
- Lokalizacja: bordowy
- x 3491
cześć flytox
Uproszczonym rozwiązaniem jest założenie, że każdy produkt uważany za nietoksyczny lub w niewielkim stopniu toksyczny dodany do innych nietoksycznych lub mało toksycznych produktów również okaże się nietoksyczny lub o ograniczonym działaniu. Dlatego jest to jedynie myślenie życzeniowe niemożliwe do wykazania. Idealna istota do produkcji i konsumpcji własnych produktów (wiedząc, co jest do niej dodane) lub zaopatrzenia się w produkty ekologiczne, których sektory są „bezpieczne”, choćby ze względu na ich staż pracy na rynku lub poprzez zapytanie na filozoficzne podejście producenta (producentów).
aby ocenić nieszkodliwość produktów o skutkach krzyżowych, wymagałoby to długich i kosztownych badań na kilku pokoleniach (niektóre produkty wywołują negatywne skutki tylko w drugim (lub więcej) pokoleniu); co zresztą laboratoria nie chcą zainicjować, biorąc pod uwagę astronomiczny koszt, jaki by to reprezentowałoDuże obszary mają bardzo precyzyjne i restrykcyjne specyfikacje. Wystarczyłoby, gdyby na przykład zmusili dostawców warzyw do stosowania tylko ograniczonej liczby środków owadobójczych, te, których skutki krzyżowe są uznawane za nieszkodliwe przez prawdziwe niezależne laboratoria, W ten sposób mogliby sprzedawać ten sam produkt bez śmierci związanej z przedstawieniem ich humanistycznej strony.
Uproszczonym rozwiązaniem jest założenie, że każdy produkt uważany za nietoksyczny lub w niewielkim stopniu toksyczny dodany do innych nietoksycznych lub mało toksycznych produktów również okaże się nietoksyczny lub o ograniczonym działaniu. Dlatego jest to jedynie myślenie życzeniowe niemożliwe do wykazania. Idealna istota do produkcji i konsumpcji własnych produktów (wiedząc, co jest do niej dodane) lub zaopatrzenia się w produkty ekologiczne, których sektory są „bezpieczne”, choćby ze względu na ich staż pracy na rynku lub poprzez zapytanie na filozoficzne podejście producenta (producentów).
0 x
- chatelot16
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6960
- Rejestracja: 11/11/07, 17:33
- Lokalizacja: angouleme
- x 264
pytanie nie polega na udowodnieniu niebezpieczeństwa produktów budzących wątpliwości
przede wszystkim należy nie zobowiązywać do korzystania z nich przy złych zasadach ekonomicznych!
gdyby ci, którzy kultywowali, mogliby zarabiać na życie przy rozsądnej produkcji bez ciężkiej chemii, zrobiliby to z przyjemnością!
obniżając ceny płacone producentom, zmuszeni są oni produkować więcej, aby przetrwać
Nauczanie rolników, jak kultywować, nie jest w hipermarketach! kiedy widzimy dewastację, którą spowodowała już na poziomie przemysłowym, faworyzując chińskie produkty nad francuskimi
rządzenie nie zależy od supermarketu! to zależy od rządu!
Niestety, dopóki rząd nie jest w stanie rządzić i pozwolić supermarketom robić wszystko, co tylko możemy
przede wszystkim należy nie zobowiązywać do korzystania z nich przy złych zasadach ekonomicznych!
gdyby ci, którzy kultywowali, mogliby zarabiać na życie przy rozsądnej produkcji bez ciężkiej chemii, zrobiliby to z przyjemnością!
obniżając ceny płacone producentom, zmuszeni są oni produkować więcej, aby przetrwać
Nauczanie rolników, jak kultywować, nie jest w hipermarketach! kiedy widzimy dewastację, którą spowodowała już na poziomie przemysłowym, faworyzując chińskie produkty nad francuskimi
rządzenie nie zależy od supermarketu! to zależy od rządu!
Niestety, dopóki rząd nie jest w stanie rządzić i pozwolić supermarketom robić wszystko, co tylko możemy
0 x
- highfly-nałogowiec
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 757
- Rejestracja: 05/03/08, 12:07
- Lokalizacja: Pireneje, 43 roku
- x 7
-
- moderator
- Wiadomości: 79431
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11087
highflyaddict napisał:Są tacy, którzy próbowali (planowana ekonomia) .... Mieli problemy!
Oczywiście ... ale czy uważasz, że nie mamy z tym żadnych problemów w naszym nieco zbyt liberalnym systemie?
Oczywiście ludzie wolą gwiazdę ac i dziecko Kate niż otworzyć oczy na prawdziwy problem zwariowanych finansów (ale robimy wszystko, aby ich uśpić) ... właśnie od liberalizacji tego !!
Najnowsze informacje: https://www.econologie.com/forums/post260372.html#260372
0 x
- highfly-nałogowiec
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 757
- Rejestracja: 05/03/08, 12:07
- Lokalizacja: Pireneje, 43 roku
- x 7
Oczywiście mamy problemy ... I prawdopodobnie znacznie poważniejsze niż te napotkane podczas różnych prób planowania.
Ale nie rzucam kamieniami w spekulacyjnych złoczyńców finansowych, ich moc jest tylko tą, którą wszyscy chcemy im dać ... uruchamiając system (utrzymując bezpieczeństwo stada, jak powiedziałby przyjaciel pasterza).
Stado, które również dobrze rośnie i będzie rosło dalej, o ile będzie trawy i nie będzie wystarczająco skutecznych drapieżników.
Ale nie rzucam kamieniami w spekulacyjnych złoczyńców finansowych, ich moc jest tylko tą, którą wszyscy chcemy im dać ... uruchamiając system (utrzymując bezpieczeństwo stada, jak powiedziałby przyjaciel pasterza).
Stado, które również dobrze rośnie i będzie rosło dalej, o ile będzie trawy i nie będzie wystarczająco skutecznych drapieżników.
0 x
„Bóg śmieje się z tych, którzy potępiają skutki, których pielęgnują przyczyny” BOSSUET
"Na zobaczyć co jest Croit„Dennis MEADOWS
"Na zobaczyć co jest Croit„Dennis MEADOWS
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 19224
- Rejestracja: 29/10/10, 13:27
- Lokalizacja: bordowy
- x 3491
Cześć Chatelot
Jeśli nie próbujemy udowodnić, że te produkty są wątpliwe, to trzeba przyznać, że tak nie jest, to wąż gryzie ogonem! Azbest Dixit!
Ale, jak powiedział mi kolega: nawet jedz gówno, płać jak najwięcej ! »Ponadto konsolidacja była katastrofą ekologiczny i ekonomiczny, z którego skorzystali tylko najwięksi.
pytanie nie polega na udowodnieniu niebezpieczeństwa produktów budzących wątpliwości
Jeśli nie próbujemy udowodnić, że te produkty są wątpliwe, to trzeba przyznać, że tak nie jest, to wąż gryzie ogonem! Azbest Dixit!
Rolnictwo ekologiczne pokazuje i pokazuje, że można odwrócić ten system. Tak więc nie ma tak naprawdę obowiązku, tylko silna presja, na którą rolnicy są poddawani od końca wojny.przede wszystkim należy nie zobowiązywać do korzystania z nich przy złych zasadach ekonomicznych!
Nie jest to tak oczywiste, ponieważ jest to nie tylko problem ekonomiczny, ale także świadomość zagrożenia dla siebie i innych.gdyby ci, którzy kultywowali, mogliby zarabiać na życie przy rozsądnej produkcji bez ciężkiej chemii, zrobiliby to z przyjemnością!
Znowu ten problem jest tylko zgubnym efektem wprowadzonego systemu. Każda warstwa populacji chciała (a raczej wierzono), że konieczne jest podniesienie standardu życia, a tym samym konsumpcji. Na początku XX wieku 20% budżetu gospodarstwa domowego wydawano na żywność, obecnie zostało ono cofnięte, a budżet na żywność wynosi poniżej 80%. To znaczy, że obecny konsument woli wydawać pieniądze na samochody, komputery, laptopa, ubrania, biżuterię itp. Niż płacić za swoje jedzenie w najlepszej cenie. Jeśli tylko 50% budżetu ponownie wydano na żywność, wszyscy rolnicy nie musieliby już więcej rozmnażać się przy pomocy nawozów i toksycznych i kosztownych zabiegów; populacja byłaby w lepszym zdrowiu, budżet SS nie byłby już deficytowy itp.obniżając ceny płacone producentom, zmuszeni są oni produkować więcej, aby przetrwać
Ale, jak powiedział mi kolega: nawet jedz gówno, płać jak najwięcej ! »Ponadto konsolidacja była katastrofą ekologiczny i ekonomiczny, z którego skorzystali tylko najwięksi.
Ale to także konsument musi dokonać właściwego wyboru, korzystając z informacji! Rządy (oczywiście pod presją różnych lobby) nie mogą zastąpić „woli ludu”, bo mają go reprezentować lub zostały źle wybrane przez wyborców: to do nich należy wybór lepszych. !rządzenie nie zależy od supermarketu! to zależy od rządu!
0 x
Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 92