to dyktatura absurdu.
Normalnie dyktator przejmuje radio i telewizję dla jak najskuteczniejszej propagandy.
Tutaj jest odwrotnie...
Telewizja państwowa nie jest potrzebna, ponieważ „dobre słowo” może być rozpowszechniane za pomocą kanałów komercyjnych, które wspierają reprezentujący je rząd…