chatelot16 napisał:
trzeba więc szukać odbiorców trochę dalej, żeby sprzedawać ciepło… a rury są drogie
Czy w pobliżu znajdują się inne domy, na które mogą mieć wpływ te upały? nawet jeśli długość rury nie jest od razu opłacalna dla energii, ale jest uzasadniona, aby mieć pewność, że sprzedasz więcej niż 70% ciepła
1) Będziesz zaskoczony (czy nie?), gdy dowiesz się, że projekt ten początkowo wywołał oburzenie lokalnych mieszkańców. Odbyliśmy dość gorące spotkanie, na którym oskarżono nas o spowodowanie utraty wartości domów na dość bliskim osiedlu...
Hałas, niebezpieczeństwo eksplozji, smród, wszystko tam było. Musieliśmy przeprowadzić dokładne badania, aby zasymulować falę deflagracji w przypadku „eksplozji” [właściwie stacja metanizacji, która nie jest „zamknięta”, nie wybucha; to po prostu duży stan zapalny, który ustępuje bardzo szybko i nie daje efektu dalej, nie wiem na jaką odległość, dość mały; to było symulowane; same zbiorniki, w przypadku braku O², nie zapalają się; można do niego strzelać kulami „śladowymi”].
Ze względu na zapachy musieliśmy zbudować budynek rozładunkowo-depresyjny z bardzo wydajną wentylacją, wyciągiem i uzdatnianiem powietrza...
Grupa znajduje się w zbyt dźwiękoszczelnym pomieszczeniu i nie powinna być słyszalna z odległości 100 m. Hulajnogi pojadą po okolicy, ale to coś innego, to ich dzieci!
Realizacja takiego projektu na obszarze podmiejskim jest niezwykle trudna. Po 6 latach zaczynamy odnosić sukcesy!
Mieliśmy pytania, idąc za plikiem ICPE, z nie wiem jakiej służby państwowej, o zawartość emisji benzenu i nie wiem, jakie związki cykliczne z silnika koksowniczego. Wiedząc, że jesteśmy bardzo blisko autostrady, po której przebiega znaczna część ruchu drogowego z Europy Północnej i Wschodniej do Francji/Hiszpanii!!! Czy powinniśmy wierzyć, że te tysiące ciężarówek emitują wodę kolońską????
Ciężko ciężko !!
2) Ale tutaj znowu: podział = potrzeba sporadyczna (zima), niespełniająca naszego pragnienia waloryzacji; sąsiednia fabryka była o wiele lepszym klientem, bardziej regularnym, nawet jeśli w weekendy i święta mieliśmy drobne problemy... Ale w porównaniu z ogrzewaniem osiedla te drobne przerwy to grosze! Dlatego przyjęliśmy tę opcję. W efekcie w tygodniu nie jesteśmy już w stanie zaopatrywać osiedla! Nie możemy więc „fajkować”, nie byłoby to opłacalne – gdyby ludzie chcieli!
Zdecydowanie jestem w podejściu „perfekcjonistycznym”, aby promować te kilka nisz… Jeśli znajdę wykonalny pomysł!
Żeby nie powiedzieć jak daleko sięgają nasze myśli: pomyśleliśmy o nawiązaniu współpracy z myjnią samochodową, która w soboty pracuje na pełnych obrotach!