moinsdewatt napisał:
Energia elektryczna jest jedyną energią eksportowaną przez Francję, ale sprzedaż ta gwałtownie spadła w 2012 roku, szczególnie do Niemiec, które importowały o 38% mniej niż w 2011 roku.
„Niemcy, które w 2012 roku dysponowały prądem pod dostatkiem i po atrakcyjnych cenach (fotowoltaika, energia wiatrowa i węgiel), były w stanie eksportować go do swoich sąsiadów, w tym do Francji” – dodaje raport.
Odnawialne źródła energii są mniej rozwinięte we Francji niż w Niemczech, ale ich udział w miksie energetycznym rośnie, szczególnie w produkcji ciepła.
Ech tak! Małe przejście, które jest warte swojej wagi w orzeszkach ziemnych.
Importujemy bardzo drogą energię elektryczną w godzinach szczytu.
Eksportujemy energię jądrową, gdy nie jest ona wiele warta.
Nadal mamy jasność co do francuskiego bilansu eksportu/importu wyrażonego w TWh (który zresztą również się pogarsza).
A niektórzy tutaj szydzili, kiedy Niemcy zdecydowały się wycofać z energii jądrowej… tłumacząc nam, że robią to dzięki francuskiej energii jądrowej.
Krótko mówiąc, między wierszami „Kapitału” (czy są to zieloni lewicowcy?), francuski model nuklearny zostaje trafiony:
5% wzrost regulowanych taryf energii elektrycznej w dniu 1 lipca 2013 r., a następnie podobny wzrost w 2014 r., aby zrekompensować rosnące koszty EDF.
"Niemcy, mając w 2012 r. pod dostatkiem i po atrakcyjnych cenach energii elektrycznej (fotowoltaika, energia wiatrowa i węgiel), były w stanie eksportować ją do swoich sąsiadów, w tym do Francji",
Wow, wow, jakie to ostre!!! Myślałem, że jesteśmy najlepsi i najtańsi??? [humor]
Och, ale przy okazji, co robimy???
a) „Francja”: niewiele; im więcej środków; na pewno jeszcze obniżymy ulgi podatkowe… Podniesiemy VAT… Wprowadzimy mały podatek od emisji dwutlenku węgla (nie z przekonania, ale dlatego, że niewiele zostało do opodatkowania!),
b) osoby fizyczne: w kwestii ocieplenia domów poczyniono bardzo niewielkie postępy ze względu na brak zachęt i funduszy...
Przeczytajcie ciekawy artykuł w Nouvel Obs z tego tygodnia: w przypadku budownictwa zbiorowego planuje się teraz wezwać prywatnych finansistów (inwestorów), którzy wykonują prace, pobierają „rachunek za ogrzewanie” od lokatorów (ustabilizowanych) i zwracają sobie oszczędności energii!
Samochód elektryczny zepsuł się...
A my czekamy na nową rundę preliminarza podatkowego na 2014 rok, bez wątpienia nowy cios w płaszczyznę ulg podatkowych [refleksja nad opublikowanymi niedawno sprawozdaniami Trybunału Obrachunkowego; często jest „zwiadowcą” nadchodzących niepopularnych decyzji – „sonduje reakcję” mediów i opinii publicznej; pamiętaj, że właśnie zapytał o odnawialną energię elektryczną! I czekaj!!!]