Dlaczego 1 miliarda ludzi głodnych? Nie ma problemu!
-
- Wielki Econologue
- Wiadomości: 1144
- Rejestracja: 09/08/04, 22:53
- Lokalizacja: W Belgii, po
- x 1
Dlaczego 1 miliarda ludzi głodnych? Nie ma problemu!
Łatwiej wytłumaczyć mojemu kotu belgijską sytuację instytucjonalną, niż zrozumieć głód na świecie?
Ten krótki film pokazuje nam, że nie, ponieważ „Nie ma rozwiązania? Nie ma problemu!”
http://www.oxfammagasinsdumonde.be/2011 ... -probleme/
I jeszcze jedno, bardziej satyryczne: „Glen, Gary & Ross; A więc kto jest głodny?” :
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... _e2s4dedrs
Ten krótki film pokazuje nam, że nie, ponieważ „Nie ma rozwiązania? Nie ma problemu!”
http://www.oxfammagasinsdumonde.be/2011 ... -probleme/
I jeszcze jedno, bardziej satyryczne: „Glen, Gary & Ross; A więc kto jest głodny?” :
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... _e2s4dedrs
0 x
- Obamot
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 28743
- Rejestracja: 22/08/09, 22:38
- Lokalizacja: regio genevesis
- x 5545
Jest to co najmniej „społeczny model teoretyczny” (jeśli można tak powiedzieć…), który towarzyszy globalizacji. W dużej mierze opiera się na „strachu” w celu „zatrudnić masy do pracy” i ciągłe przywracanie jednostek do stanu „prawie nieistnienia”, jest nieodpowiednie dla… co najmniej jednej osoby na siedem… (ponieważ jest nas na planecie prawie 7 miliardów!)
Gdyby ten model w większym stopniu opierał się na „kulturze” (by nie powiedzieć na wierze), a nie na zysku za wszelką cenę opartym na unicestwieniu jednostek (VS triumf drapieżnictwa na wszystkich poziomach…), szerzej opartym na „ dzielenia się” społeczeństwem, czy byłoby lepiej? Nie wiem, ale nie mogło być gorzej, prawda?!
W każdym razie zubożenie klasy średniej na świecie (a w szczególności na Zachodzie), które spowodowało rozwój jej zadłużenia do punktu bez powrotu (sub-prime itp.), nie spowodowało oczekiwane cudowne rozwiązanie. Ani nawet nastaniem „idealnego” świata, w którym króluje „wolny handel” oparty na tak zwanej „gospodarce rynkowej”! Ponieważ widzieliśmy w przypadku kryzysu zadłużeniowego, w jakim stopniu kości są obciążone i że prawo „podaż kontra popyt”, wyraźnie nie stosuje się uczciwie do banków i organizacji finansowych „zbyt duże, by upaść» ...podczas gdy w tym samym czasie najbardziej narażoną populacją były „słaby i bezbronny, by umrzeć z otwartymi ustami”... Co więcej, najsłabszych i najbardziej bezbronnych poproszono o ratowanie banków... (Przymusowe dzielenie się w jedną stronę...)
Od reformy powinniśmy zacząć system sądownictwa, tak aby ofiary nie były już uważane za niemal „winne bycia ofiarami” (podczas gdy w tym czasie drapieżcy w dużej mierze czerpią korzyści z reżimu quasi-bezkarności). I żeby „sprawiedliwość” była wolna i dostępna dla wszystkich. Następnie utwórz organ „prawa porównawczego”, który będzie dostosowywał nowe przepisy do ustawodawstwa wszystkich krajów. A to nie jest łatwe do osiągnięcia... Ale pewnego dnia będzie trzeba to zrobić!
Gdyby ten model w większym stopniu opierał się na „kulturze” (by nie powiedzieć na wierze), a nie na zysku za wszelką cenę opartym na unicestwieniu jednostek (VS triumf drapieżnictwa na wszystkich poziomach…), szerzej opartym na „ dzielenia się” społeczeństwem, czy byłoby lepiej? Nie wiem, ale nie mogło być gorzej, prawda?!
W każdym razie zubożenie klasy średniej na świecie (a w szczególności na Zachodzie), które spowodowało rozwój jej zadłużenia do punktu bez powrotu (sub-prime itp.), nie spowodowało oczekiwane cudowne rozwiązanie. Ani nawet nastaniem „idealnego” świata, w którym króluje „wolny handel” oparty na tak zwanej „gospodarce rynkowej”! Ponieważ widzieliśmy w przypadku kryzysu zadłużeniowego, w jakim stopniu kości są obciążone i że prawo „podaż kontra popyt”, wyraźnie nie stosuje się uczciwie do banków i organizacji finansowych „zbyt duże, by upaść» ...podczas gdy w tym samym czasie najbardziej narażoną populacją były „słaby i bezbronny, by umrzeć z otwartymi ustami”... Co więcej, najsłabszych i najbardziej bezbronnych poproszono o ratowanie banków... (Przymusowe dzielenie się w jedną stronę...)
Od reformy powinniśmy zacząć system sądownictwa, tak aby ofiary nie były już uważane za niemal „winne bycia ofiarami” (podczas gdy w tym czasie drapieżcy w dużej mierze czerpią korzyści z reżimu quasi-bezkarności). I żeby „sprawiedliwość” była wolna i dostępna dla wszystkich. Następnie utwórz organ „prawa porównawczego”, który będzie dostosowywał nowe przepisy do ustawodawstwa wszystkich krajów. A to nie jest łatwe do osiągnięcia... Ale pewnego dnia będzie trzeba to zrobić!
0 x
- Sen-no-sen
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6856
- Rejestracja: 11/06/09, 13:08
- Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
- x 749
...,Bieda, przestępczość, zanieczyszczenie to jedynie systemowe konsekwencje naszego społeczeństwa.
Wiara w to, że głód na świecie jest „winą pecha”, jest niczym innym jak wielkim oszustwem!
Tak naprawdę, poza pozorną dysfunkcją (która nią nie jest, bo ma charakter systemowy, a więc „normalny”), głód na świecie pełni funkcję regulatora demograficznego.
Rzeczywiście, obecny model, oparty na grabieży zasobów, wymaga słaba dystrybucja „bogactwa”, w przeciwnym razie doszłoby do zbyt szybkiego niszczenia ekosystemów lub konieczna byłaby zmiana systemu (co w obecnej logice nie wchodzi w rachubę).
Struktura, czy to biologiczna, społeczna czy komercyjna, ma tylko jeden cel: utrwalić swoje istnienie.
Jednak zapewnienie każdemu dostępu np. do bezpieczeństwa, zdrowia, żywności wymagałoby zniszczenia skali dominacji oligarchii.
Wiara w to, że głód na świecie jest „winą pecha”, jest niczym innym jak wielkim oszustwem!
Tak naprawdę, poza pozorną dysfunkcją (która nią nie jest, bo ma charakter systemowy, a więc „normalny”), głód na świecie pełni funkcję regulatora demograficznego.
Rzeczywiście, obecny model, oparty na grabieży zasobów, wymaga słaba dystrybucja „bogactwa”, w przeciwnym razie doszłoby do zbyt szybkiego niszczenia ekosystemów lub konieczna byłaby zmiana systemu (co w obecnej logice nie wchodzi w rachubę).
Struktura, czy to biologiczna, społeczna czy komercyjna, ma tylko jeden cel: utrwalić swoje istnienie.
Jednak zapewnienie każdemu dostępu np. do bezpieczeństwa, zdrowia, żywności wymagałoby zniszczenia skali dominacji oligarchii.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
- Sen-no-sen
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6856
- Rejestracja: 11/06/09, 13:08
- Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
- x 749
Janic napisał:Gdyby ludzie w zamożnych krajach przestali nalegać na jedzenie zwierząt, roślinnych produktów spożywczych byłoby wystarczająco dużo, aby wyżywić całą obecną populację. Dlatego nie wystarczy kwestionować systemów politycznych i finansowych, ale musimy także kwestionować siebie.
...uprzemysłowienie hodowli zwierząt spowodowało demokratyzację mięsa, po raz kolejny jest to jedynie wynik systemu.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
witam, niemniej jednak, jak mówi Janic, jeśli wyeliminujesz mięso, znając ilość płatków zbożowych, aby uzyskać kilogram mięsa.
Jeśli po przyjeździe spojrzysz na to, co Ci to daje z kalorycznego punktu widzenia, zauważysz ogromną utratę skali.
W pierwszym poście mówisz o regulacji demografii, w tym tygodniu we France Inter wydaje mi się, że jestem ekspertem od przybycia 7 miliardowego człowieka. Powiedział, że aby rozwiązać problem, musimy nauczyć się czytać i edukować ludzi wild, który się rozmnaża (cóż, schematyzuję).
W obu przypadkach nie reguluje się dobrze.
a + Claude
Jeśli po przyjeździe spojrzysz na to, co Ci to daje z kalorycznego punktu widzenia, zauważysz ogromną utratę skali.
W pierwszym poście mówisz o regulacji demografii, w tym tygodniu we France Inter wydaje mi się, że jestem ekspertem od przybycia 7 miliardowego człowieka. Powiedział, że aby rozwiązać problem, musimy nauczyć się czytać i edukować ludzi wild, który się rozmnaża (cóż, schematyzuję).
W obu przypadkach nie reguluje się dobrze.
a + Claude
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 12309
- Rejestracja: 25/02/08, 18:54
- Lokalizacja: Burgundia
- x 2970
Zgadzam się z Tobą, Sen-no-sen, ale nie w konkretnym punkcie regulacji populacji przez głód.
System, choć potężny, nie widzi tak daleko!
Po prostu niedożywienie (bardziej niż głód) uderza w biednych (lub zubożałych), ponieważ nie stanowią one popytu rozpuszczalnik i dlatego są ignorowane.
Najbardziej nieszczęśliwe populacje prawie nie interweniują w rywalizacji o zasoby: dlatego nie zagrażają mniejszości dużych drapieżników.
80% światowej populacji ma (nierówno!) 20% zasobów; innymi słowy najbiedniejsi z tych 80% zadowalają się okruchami!
System, choć potężny, nie widzi tak daleko!
Po prostu niedożywienie (bardziej niż głód) uderza w biednych (lub zubożałych), ponieważ nie stanowią one popytu rozpuszczalnik i dlatego są ignorowane.
Najbardziej nieszczęśliwe populacje prawie nie interweniują w rywalizacji o zasoby: dlatego nie zagrażają mniejszości dużych drapieżników.
80% światowej populacji ma (nierówno!) 20% zasobów; innymi słowy najbiedniejsi z tych 80% zadowalają się okruchami!
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
- Obamot
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 28743
- Rejestracja: 22/08/09, 22:38
- Lokalizacja: regio genevesis
- x 5545
Nie rozumiem pewnych wywodów, skoro wiemy, że głównymi wektorami eksplozji demograficznej są głód i śmiertelne epidemie.
Dlatego musimy dążyć do wymiernego rozwoju niestabilnych społeczeństw i wielu działań zapobiegawczych mających na celu ograniczenie śmiertelności noworodków...
Z drugiej strony nie byłoby konieczności eliminowania produkcji mięsa. Wystarczy raz w tygodniu, niektórzy jedzą codziennie (co jest przesadą), wystarczy, aby wszyscy zdali sobie sprawę z konieczności ograniczenia spożycia. Ideałem byłoby oczywiście osiągnięcie „zerowej konsumpcji”, ale kulturowo i w obliczu „osobista wola», trudno byłoby mi zagwarantować prognozę w przypadku takich programów...
Jeśli chodzi o „broń demograficzną”, to ta, którą sami sobie zadajemy, jest znacznie groźniejsza (rolno-spożywcza ze zdewitalizowaną produkcją powodującą tzw. choroby zwyrodnieniowe itp.). I tak oczywiście zgadzam się z tym, że edukacja jest potrzebna: m.inale nam też tego brakuje!
Dlatego musimy dążyć do wymiernego rozwoju niestabilnych społeczeństw i wielu działań zapobiegawczych mających na celu ograniczenie śmiertelności noworodków...
Z drugiej strony nie byłoby konieczności eliminowania produkcji mięsa. Wystarczy raz w tygodniu, niektórzy jedzą codziennie (co jest przesadą), wystarczy, aby wszyscy zdali sobie sprawę z konieczności ograniczenia spożycia. Ideałem byłoby oczywiście osiągnięcie „zerowej konsumpcji”, ale kulturowo i w obliczu „osobista wola», trudno byłoby mi zagwarantować prognozę w przypadku takich programów...
Jeśli chodzi o „broń demograficzną”, to ta, którą sami sobie zadajemy, jest znacznie groźniejsza (rolno-spożywcza ze zdewitalizowaną produkcją powodującą tzw. choroby zwyrodnieniowe itp.). I tak oczywiście zgadzam się z tym, że edukacja jest potrzebna: m.inale nam też tego brakuje!
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 12309
- Rejestracja: 25/02/08, 18:54
- Lokalizacja: Burgundia
- x 2970
Uważam, że wektory „eksplozji demograficznej” są bardziej złożone.
Po wielkich pandemiach dżumy w Europie wzrost demograficzny był bardzo powolny...
Przejście demograficzne, jak się to nazywa, wynika z kilku czynników: wykształcenia, minimalnego dobrobytu materialnego, autonomii kobiet, miejsca i roli dziecka…
Po wielkich pandemiach dżumy w Europie wzrost demograficzny był bardzo powolny...
Przejście demograficzne, jak się to nazywa, wynika z kilku czynników: wykształcenia, minimalnego dobrobytu materialnego, autonomii kobiet, miejsca i roli dziecka…
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
- Sen-no-sen
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6856
- Rejestracja: 11/06/09, 13:08
- Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
- x 749
Ahmed napisał:System, choć potężny, nie widzi tak daleko!
!
I jeszcze!
Niektóre...Henry Kissinger (Pokojowa Nagroda Nobla!!!) napisał w raporcie NSSM-200 (dla Memorandum Studium Bezpieczeństwa Narodowego) z 1974 r. (odtajnionym w 1990 r.), że kontrola demograficzna w krajach afrykańskich (między innymi) była ekonomiczną koniecznością dla Stanów Zjednoczonych.
Kontrole te działają na różne sposoby: ustanawianie marionetkowych rządów, sfabrykowane kryzysy finansowe i inne tajne wojny CIA…
Dla pewnej liczby osób planeta jest ciastem i aby jedni mogli się przejeść, inni muszą pościć.
Ostatnio edytowane przez Sen-no-sen 30 / 10 / 11, 20: 23, 2 edytowany raz.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 127