Eco-tartuffe, frustracja malejącej mocy!

filozoficzne debaty i firm.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79462
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11097




przez Christophe » 24/01/11, 16:11

Tak Gaston, ze skróconymi godzinami ok! Ale musi to być wykonalne i wiązać się z oszczędnościami w transporcie (równowartość zmniejszenia pracy o 10 do 20 godzin miesięcznie, nie jestem pewien, czy jest to prawnie możliwe)…

Kiedy więc będzie to możliwe (rodzaj stanowiska, ustawodawstwo...), nie będzie łatwo negocjować... Czy się mylę? :?

Zachowaj więc swoje oszczędności, aby kupić Stipe Solar!! : Idea:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Trzon
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 224
Rejestracja: 07/01/11, 14:36
Lokalizacja: Oise (60)




przez Trzon » 24/01/11, 16:13

Zamiast filozofować w próżni!!

Tak, przepraszam, ale jesteśmy w części Społeczeństwa i Filozofii forum : Lol:
To powiedziawszy, kopanie dziur o głębokości 35 m, nie jestem pewien, czy jest to ostateczne rozwiązanie wszystkich problemów (w życiu nie chodzi tylko o CO2 i ropę). Ale wyobrażam sobie, że zasługuje na własny temat Twój link ;)

Christophe, uważam twoją odpowiedź za bardzo interesującą pod wieloma względami.
Powiedzmy, że moje oszczędności (względne, mówimy o VAE, więc rentowność zajmuje trochę czasu : Chichot: ) Finansuję urlop wychowawczy mojej żony. Finansuję też wzrost kosztów życia, który moim zdaniem nie ma nic wspólnego (oprócz matematycznego) ze wzrostem mojego komfortu/jakości/bogactwa życia.

Jeśli chodzi o utratę komfortu, moim zdaniem wszystko jest względne, skłonny byłbym powiedzieć, że ta zmiana stylu życia wymaga wysiłku i regularnego zadawania sobie pytań, aby iść w tym kierunku.

Moja dzisiejsza ocena: rower to bardziej strata czasu niż komfort, gdybym jechał tyle samo czasu co samochodem, rower byłby realnym zyskiem pod względem komfortu: bardziej pełny, jeżdżę w swoim rytmie, ja' m na zewnątrz itp. Oczywiście zanim zacząłem, bardzo potrzebowałem zielonej i ekonomicznej strony, aby mnie zmotywować, teraz przeszkadza mi branie samochodu (trzeba przyznać, że radio samochodowe też jest fajne, kiedy je znajdę;) ).
dwa inne przykłady na 2 tygodnie: żeby ograniczyć śmieci i konsumpcję nabiału, odszedłem rano od 1/2 litra mleka do miski herbaty, a z prysznica wychodzę co rano powiedzmy 4 razy w tygodniu , nawyki, które mają od 15 do 30 lat... kurs jest dość trudny w tym czasie, ale kiedy już się przyzwyczaisz, nie zdajesz sobie sprawy, że się poświęcasz :)

Ostatnia rzecz: wynegocjuj spadek pensji i mniej pracuj, myślę o tym, ale jeszcze nie podjąłem działań.
Oczywiście jest taki sam opór jak przy innych zmianach przyzwyczajeń, także wpływu na moją rodzinę, który jest do przedyskutowania/negocjowania z żoną i nie do wygrania, a na dodatek spojrzenia innych :zaszokować: :zaszokować: :zaszokować: wygląda na to, że nic nie gra...

Nie sugeruję, abyś zrobił to samo, nie chciałbym, abyś wpisał mnie do rejestru sekt : Lol:

Ale śmiało, drocz się, pytaj i pytaj, jeśli się tu wyrażam, to dlatego, że nie mam aż takiej pewności, jestem bardziej w fazie eksperymentowania, aby zobaczyć, jak daleko mogę poprowadzić swoje rozumowanie (pewnego dnia bez telewizora lub wii :zaszokować: :płakać: ).
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79462
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11097




przez Christophe » 24/01/11, 16:15

Aumicron napisał:Może też zdecydować, że będzie mniej pracował i „samodzielnie zbuduje” swój panel słoneczny z (częściowo) materiałów pochodzących z recyklingu.


Tak, absolutnie, właśnie odpowiedziałem Gastonowi.

Ale to skrócenie czasu pracy musi być nadal możliwe... zwłaszcza w obecnej sytuacji gospodarczej...

Poza tym chęć pracy mniej, a więc zarabiania mniej może być bardzo źle widziana w klubie... i może pogorszyć warunki pracy...(smutne, ale tak już jest...)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Trzon
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 224
Rejestracja: 07/01/11, 14:36
Lokalizacja: Oise (60)




przez Trzon » 24/01/11, 16:19

Christophe napisał:Ale to skrócenie czasu pracy musi być nadal możliwe... zwłaszcza w obecnej sytuacji gospodarczej...

Poza tym chęć pracy mniej, a więc zarabiania mniej może być bardzo źle widziana w klubie... i może pogorszyć warunki pracy...(smutne, ale tak już jest...)

Całkowicie zgadzam się z twoją analizą, to elementy, które należy wziąć pod uwagę. Ze swojej strony mam szczęście w boksie, wyobrażam sobie, że muszę po prostu móc wziąć bezpłatny urlop. Moim zdaniem trudność tak naprawdę nie jest techniczna (w każdym razie nie dla mnie), ale bardziej, aby móc odwrócić swój sposób myślenia i móc go przyjąć (tytuł próżniaka roku nie musi być łatwy do nosić 24/24 do pracy i rodziny : Chichot: )

to powiedziawszy, chętnie przyjmę przezwiska tartuffe, bobo itp.. Trzeba mieć komfort, żeby zgodzić się na pozbycie się go : Mrgreen:
0 x
dedeleco
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9211
Rejestracja: 16/01/10, 01:19
x 10




przez dedeleco » 24/01/11, 16:21

Bardzo dobra analiza Christophe'a, która odpowiada rzeczywistości takiej jak moja:

(jeżdżenie rowerem do pracy to utrata komfortu, nawet jeśli jest to doskonałe dla zdrowia i prawdopodobnie wydłuży życie),


pracujący miałem szczęście i wybrałem 45 lat temu, aby móc mieszkać w pobliżu mojej pracy, idąc tam pieszo lub rowerem, 1,5 km zamiast 7 km samochodem!! z pewnymi wyrzeczeniami, takimi jak droższe zakwaterowanie itp.
Oszczędność 14 km dziennie!!
Ćwicz pieszo lub na rowerze z ładnym wybrzeżem w zieleni!!

Zdziwiło mnie to, że kilku moich kolegów z pracy nie dokonało tego typu wyboru, nawet mieszkańcy mojej okolicy, i codziennie jeździli swoim samochodem (z codziennymi korkami jako bonus)
W końcu jeden z tych kolegów, 400m od mojego domu, nigdy nie ćwiczył, przytył, za bardzo wzdęty i zmarł z tego powodu przed przejściem na emeryturę!!
Jego brat się przestraszył i zaczął jeździć na rowerze!!!!!!
I naprawdę miał kurczący się brzuch!!
I żywy, on nie ma frustracji z powodu spadku, on!!

Ja, całkiem oddana emeryturze, nadal wspinam się po tych wzgórzach biegając lub jeżdżąc na rowerze tak samo jak 40 lat temu, za nic, biorąc pod uwagę emeryturę!

W końcu tylko problem, nie udaje mi się przekonać moich dzieci, żeby też częściej chodziły pieszo i rowerem, nie będąc zbyt daleko od pracy.
Ostatnio edytowane przez dedeleco 24 / 01 / 11, 16: 29, 1 edytowany raz.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Trzon
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 224
Rejestracja: 07/01/11, 14:36
Lokalizacja: Oise (60)




przez Trzon » 24/01/11, 16:28

Makro napisał:
Christophe napisał:jeżdżenie rowerem do pracy to utrata komfortu, nawet jeśli jest to doskonałe dla zdrowia i prawdopodobnie wydłuży życie


Bardzo chciałbym poznać statystyki długości życia faceta, który codziennie dojeżdża do pracy rowerem w godzinach szczytu.. Z jego przyspieszonym oddechem i napychaniem płuc Nox d'HC i innymi bzdurami.. ..W porównaniu do facet, który odbywa tę samą podróż w Q7 z filtracją powietrza wpuszczonego do kabiny, prowadzący prawidłowy tryb życia… Kiedy jest prawdopodobieństwo, że zostanie spłaszczony jak odrobina… .

nie martw się marco kiedy moje nowe zamówienie zostanie zamontowane problem samochodów i zanieczyszczenia miejskiego zostanie rozwiązany : Evil: : Evil: : Evil:
W przeciwnym razie w międzyczasie, mniej ekologiczny i droższy, masz rower elektryczny, który pozwala przezwyciężyć problemy z zanieczyszczeniem.
Co do prawdopodobieństwa bycia zmiażdżonym, powiedzmy, że ja też nie jestem zmotywowany do bycia w klanie drapieżników : Lol:
A żeby być regularnie praktykującym (przepracowane 28km/dzień) trzeba znać pewną liczbę zasad, które pomogą Ci wybrać bezpieczną trasę i bezpiecznie jechać tą trasą ;)
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79462
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11097




przez Christophe » 24/01/11, 16:39

Nie martw się, Makro drażni się, gdy tylko zużyjemy więcej oleju do poruszania się (olej to jego praca).

Stipe napisał:nie martw się marco kiedy moje nowe zamówienie zostanie zamontowane problem samochodów i zanieczyszczenia miejskiego zostanie rozwiązany : Evil: : Evil: : Evil:


"Twoje zamówienie? Czy powinniśmy nazywać cię „wielkim guru”?

Stipe napisał:W przeciwnym razie w międzyczasie, mniej ekologiczny i droższy, masz rower elektryczny, który pozwala przezwyciężyć problemy z zanieczyszczeniem.


Uh tak, ja / my ćwiczymy rzecz: https://www.econologie.com/forums/experience ... t7946.html

Obraz

Proszę na 4 kółkach!

Z drugiej strony nie widzę jak VAE zmienia problem zanieczyszczeń "w płucach" kolarza...: Idea: : Idea:


ps: dziękuję Dede za tę prawdziwą opinię! Pokochasz to ten nowy temat na przejadanie się, niezdrowe jedzenie i niedożywienie
0 x
Avatar de l'utilisateur
Trzon
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 224
Rejestracja: 07/01/11, 14:36
Lokalizacja: Oise (60)




przez Trzon » 24/01/11, 16:48

Z jego przyspieszonym oddechem i napychaniem płuc Nox d'Hc i innymi bzdurami.

Z drugiej strony nie widzę jak VAE zmienia problem zanieczyszczeń "w płucach" kolarza...

Osobiście VAE implikuje zanik przyspieszonego oddychania, nagle „jem” tyle samo Nox d'Hc i innych bzdur, co dzieciaki idące (fuj!) na piechotę do szkoły w okolicy, przez którą przejeżdżam.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79462
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11097




przez Christophe » 24/01/11, 16:55

Moué zależy od tego, jak używasz VAE i warunków (gradientów).

U nas nie jest za płasko (Ardeny), więc...Mogę ci powiedzieć, że nadal ćwiczę przyspieszone oddychanie na VAE!!

Potem zależy to również od tego, jak szybko chcesz jeździć… możesz bardzo dobrze się pocić i uprawiać sport na e-rowerze…
0 x
Avatar de l'utilisateur
Trzon
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 224
Rejestracja: 07/01/11, 14:36
Lokalizacja: Oise (60)




przez Trzon » 24/01/11, 16:57

[HS]
Christophe napisał:można się pocić i ćwiczyć bardzo dobrze na e-rowerze...


tak tak... możesz : Chichot: [/ HS]
0 x

Powrót do "Towarzystwa i filozofii"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Majestic-12 [Bot] i goście 139