Aby zrobić dobry interes, musisz sprzedać ogniwa fotowoltaiczne za około 30 centymetrów i przerobić dach, ale aby zrobić gest dla planety, lepiej sprzedać go za około 15 centów i sprawić, że Nike będzie nuklearny.
W tym wątku mówimy o biznesie, a nie ekologii.
Kilka 9kwc na jednym dachu budynku
Raymon napisał:Aby zrobić dobry interes, musisz sprzedać ogniwa fotowoltaiczne za około 30 centymetrów i przerobić dach, ale aby zrobić gest dla planety, lepiej sprzedać go za około 15 centów i sprawić, że Nike będzie nuklearny.
W tym wątku mówimy o biznesie, a nie ekologii.
1) Omówiliśmy to gdzieś, być może wyższe: obecnie koszt około 30 centów jest związany z faktem, że we Francji instalatorzy opowiadają się za integracją.
Sprzyja temu cena. Ale nie obowiązkowe!
A zachęta dla instalatorów faktem, że zarabiają mniej więcej dwa razy więcej niż za niezintegrowaną instalację, która „zwraca się” za około połowę.
Tak więc, jak pan mówi, możemy robić interesy przy znacznie niższych cenach.
2) Twoje słowa wydają się budzić pewien żal: „dobry interes” ...
Z mojej strony, ale to tylko opinia, niektóre bojowe gesty nie idą w górę.
Więc rzeczywiście, ogólnie uważam, że odnawialne źródła energii, wszystkie razem wzięte, muszą być „opłacalne”. I że wyjście z energetyki jądrowej będzie możliwe tylko wtedy, gdy inwestorzy dużo inwestują w tych alternatywnych energiach - w tym PV. Dlatego musi to być „dobry biznes”, tym razem bez pejoratywnych konotacji! [Myślę, że PV, dobrze zamontowany, jest obecnie; Wyróżniam w tym błogosławiony czas margulinów, kiedy to było „robić kulki ze złota”; tak już nie jest; stąd upadek; czy powinniśmy tego żałować?]
Kilku „hojnych” aktywistów jest dobrych. To jest moralne. Jest ładnie, jest „czysto”. Nikiel.
Ale jeśli na to liczymy, do końca naszych elektrowni atomowych nie zostanie nam prawie nic. Albo EdF zbuduje nową generację reaktorów. Czy szczery „bojownik” zyska wtedy coś poza swoim czystym sumieniem (i znowu, czy będzie musiał to schować do szafy, gdy nocą, w długie zimowe dni, połączy się z siecią atomową… ??? ).
Zasadniczo to jak „wiosenne porządki” organizowane w niektórych gminach: jest miły, przyjazny, obywatelski… Ale gdybyśmy musieli polegać na nim przy zarządzaniu wszystkimi naszymi odpadami, dzień po dniu, bylibyśmy w bałaganie!
3) Dalej są pustelnicy „ekolodzy”, którzy żyją z dala od społeczeństwa tzw. „Gospodarki rynkowej”, które bardzo szanuję (ci pustelnicy)… Mogą zabrać się do interesu. Przepaść między gospodarką rynkową i „dobry interes” ... Nie mam nic do powiedzenia.
Ale zanim wszyscy przyjmiemy taki „surowo malejący” styl życia, minie czas ...
A więc tak, z mojej strony zdecydowanie opowiadam się za „gospodarką rynkową opartą na zrównoważonych technologiach”, gospodarką cykliczną, możliwą bez energii jądrowej, ale nie bez opłacalnych projektów!
Więc zawodowo zaangażowałem się w projekty, które są operacjami „dochodowymi” [ponieważ kopiowanie banknotów jest nielegalne, nie widziałem, jak legalnie sfinansować te udogodnienia poza pożyczeniem - ponad 1,2, XNUMX miliony na projekt metanizacji! - i zarób wystarczająco dużo pieniędzy, aby się spłacić - a jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w końcu będzie jakiś zysk]. Myślę, że stanowi to alternatywę dla energii jądrowej EdF. Że tworzy miejsca pracy. Że jest to trwałe. Że jest to gospodarka cykliczna (również dla pierwiastków nawozowych zawartych w pofermentacji, które wracają na pola, w miejsce chemicznych murzynów!). To w szlachetnym sensie dla mnie „dobry interes”.
Ostatnio edytowane przez Did67 09 / 07 / 14, 10: 41, 1 edytowany raz.
0 x
Remundo napisał:tak zrobił,
ale we Francji przedsiębiorczość, biznes i kapitał to „złe słowa”. : P
@+
I chcielibyśmy, żeby to działało! Niech będzie zatrudnienie dla młodych ludzi. Niech ci, którzy są aktywni, finansują emerytury, które nie spadłyby, ale nie wnoszą więcej. Nie czekaj 37 dni, aby mieć MRI. Że istnieje bardziej skuteczna sprawiedliwość, która nie osądza po 3 latach ... I służby więzienne, które wykonują decyzje ...
W każdym razie mógłbym napisać jego wiersze.
Ale prawdą jest, że dla wielu (szczególnie w ekonologii - ale nie tylko oczywiście!), to zależy od rządu. „Yaka”!
0 x
Uważam za bardzo szkodliwe we Francji, że wszystko, co jest „zrównoważonym rozwojem” (lub „gospodarką cykliczną”, jeśli wolisz), jest „konfiskowane” pod terminem „zielony” (co w zasadzie nie ma żadnego znaczenia!). do „wojowniczych ekologicznych alternatyw” (co jest bardzo dobre, ale w bardzo dużym stopniu niewystarczające !!!).
0 x
Powrót do "Energia odnawialna: energii słonecznej"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 122