Nowy leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Avatar de l'utilisateur
być chafoin
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1202
Rejestracja: 20/05/18, 23:11
Lokalizacja: Gironde
x 97

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez być chafoin » 29/05/18, 15:41

Did67 napisał:
być chafoin napisał:
Czy sądzicie, że kocie odchody i żwirek można „kompostować” na zimnej powierzchni siana? Wiem, że możemy je poddać recyklingowi w kompostowniku, jeśli dobrze poradzimy sobie ze wzrostem temperatury kompostu, aby zniszczyć zarazki chorobotwórcze, ale co z rozkładem tlenowym?


Należy zauważyć, że „indywidualne” kompostowniki prawie nigdy nie nagrzewają się wystarczająco, aby można było przeprowadzić sanitację. Powinno być przynajmniej 65°: jest gorąco (nie można tam zostawić ręki)... Widziałeś to kiedyś w indywidualnym kompostowniku???

Od tego momentu jest to dla mnie kif kif...

Osobiście bym tego unikała, choć z pamięci nie ma wielu chorób wspólnych dla ludzi i kotów...

We wszystkim, co wiąże się z odpadami ludzkimi, zdecydowanie zalecam przejście przez etap pośredni, a zatem „przerwę” w cyklu: uprawę z nim zielonego nawozu i jego recykling w produktywnym ogrodzie warzywnym. Składniki odżywcze pójdą tą samą drogą, ale nie zarazki (dziś, ponieważ jesteśmy przedawkowani, przedawkowani i nadmiernie leczeni, ryzyko jest bardzo ograniczone, ale w młodości wszyscy mieliśmy robaki – glisty, tasiemce itp.. Gdybyśmy nie będziemy ostrożni, choroba powróci, jak odra, gruźlica itp.). Stwarza to również przerwę dla wszystkich innych pochodnych naszego metabolizmu: pochodnych leków, pigułek itp.
Tak, przerwanie cyklu jest dobrym pomysłem, ale musi istnieć ryzyko zanieczyszczenia działki zielonymi nawozami... chyba że żywa gleba i podwójne zużycie pór roku zdołają zdekonstruować patogeny. Przykład ślimaków pokazuje, że źródła infekcji (bakterie, grzyby, wirusy, pasożyty) muszą najpierw przejść przez kolejne układy trawienne rozkładających się organizmów (w tym konkretnym przypadku ślimaka: źródła grzybów nie zostaną dotknięte, lecz rozprzestrzenione przez jego łajno).
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez Did67 » 29/05/18, 15:51

NIE. Patogenna bakteria lub wirus (powodujący chorobę) nie przetrwa długo w glebie. A przede wszystkim nie będzie mógł zadomowić się w roślinie (która ma swoje choroby, które nie przenoszą się na człowieka: wiele warzyw jest wirusowych i je jemy). Stąd to pojęcie „przerwy w cyklu” przez tak zwaną „barierę gatunkową”...

Roślina, którą przenoszę z rozsiewanego pola do ogrodu warzywnego, nie przeniesie choroby. I po raz kolejny, po przybyciu, ulegnie rozkładowi, zanim stanie się pokarmem dla organizmów glebowych, które będą nim karmić warzywa, których jemy tylko część...

Z drugiej strony infekcja bezpośrednia wcale nie wymaga, jak mówisz, przejścia przez fazę trawienną: ktoś, kto jest nosicielem choroby bakteryjnej lub wirusowej, której odchody rozprzestrzeniają się na powierzchni, skazi warzywa (nawet dość nadziemne części - projekcja kroplą deszczu). To warzywo jest bezpośrednio zakaźne. Aby złapać grypę, nie musisz przechodzić przez ślimaki! Wiele chorób (nie wszystkie!) przenoszonych jest z człowieka na człowieka poprzez prosty kontakt, czasami poprzez cząsteczki „mgły” unoszące się w powietrzu. Dobre „gastro” rozprzestrzenia się głównie poprzez klamki do drzwi (w tym do toalet) i uściski dłoni. W obiekcie użyteczności publicznej dezynfekcja klamek znacząco zmniejsza stopień skażenia!
0 x
Avatar de l'utilisateur
być chafoin
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1202
Rejestracja: 20/05/18, 23:11
Lokalizacja: Gironde
x 97

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez być chafoin » 29/05/18, 18:43

Źle się wyraziłem: „konieczność” w moim zdaniu nie miała znaczenia konieczności, ale hipotezy (dodaj „z pewnością”). Układ trawienny atakuje, spala i z całą pewnością niszczy czynniki chorobotwórcze. Grzyby dla ślimaka, wydaje się to kontrprzykładem, ponieważ najwyraźniej nie jest on w stanie strawić ich zarodników!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez Did67 » 29/05/18, 19:22

Spożycie, a następnie transport są rzeczywiście ważnym środkiem rozprzestrzeniania się. Niektóre nasiona kiełkują dopiero po przejściu przez przewód pokarmowy zwierzęcia...

Ale w sumie nie jest to konieczne...

Jeżyny przenoszone są w przewodzie pokarmowym ptaków, dlatego każdy płot jest zaśmiecony jeżynami
0 x
Max67300
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 12
Rejestracja: 25/05/18, 10:48
x 5

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez Max67300 » 30/05/18, 12:30

Did67 napisał:
Max67300 napisał:Witam,

Docieram do wiadomości, na razie nadal nie widać ataku na moje ogórki i zboża, myślę, że ekstremalny upał i granulki robią swoje.


Więc Ferramol????

[Rzadko widziałem to tak skuteczne! Tym lepiej!!!

Ale to wiąże się z już wysuniętym pomysłem: leczenie Ferramolem, gdy nie ma na miejscu warzyw; głodne, ślimaki wydają się wtedy zadowolone; lepiej zmarnować 10 dni na „odkurzanie pełzające”, niż stracić wszystkie te rośliny i pogorszyć problem = jeszcze więcej ślimaków, dobrze odżywionych]


Witam Didier,

Na razie wygląda na to, że to działa, nie odniosłem żadnych „dużych uszkodzeń”, bo przynajmniej nie cała roślina została zjedzona w ciągu jednej nocy, jak jakiś czas temu… Z wyjątkiem mojej przesadzonej kapusty zeszłej nocy lub wydaje się, że to był „mały” atak (małe dziurki), ale raczej celuję w muchówki kapuściane, jeśli to możliwe, ponieważ tak naprawdę znajduje się pośrodku moich liści... Więc na razie działa mniej więcej, wciąż mam nadzieję aby ograniczyć szkody, a resztę posadzić... Teraz zamierzam ponownie zasiać sadzonki (kapusty włoskiej i kalafiorów na zimę, mam nadzieję, że nie jest za późno na ich wysiew w lipcu...) W przyszły weekend zamierzam siać fasolę i bezpośrednio nasypywać granulatu na żyłki...

Małe pytanie, jak leczyć przed sadzeniem? Wystarczy rozsiewać nasiona na prawo i lewo i zbierać je przed okresem letnim? Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się wysiać pewne warzywa nieco wcześniej, więc spróbuję... Myślę, że do tego czasu metoda będzie działać lepiej, jeśli zasadzę ją już w listopadzie i będę leczyć bezpośrednio...

Uwierz mi, bardzo nie lubię używać produktów, ale można je stosować organicznie (no cóż, to niekoniecznie znaczy dobrze), ale hej, uspokajam się najlepiej jak potrafię i wmawiam sobie, że to działa, więc jestem „obowiązkowa” iść przez to, aby chronić moje rośliny, traktuję go bardziej obecnie, biorąc pod uwagę temperatury, może na kolejne deszcze dodam małą dawkę, aby pokonać wilgoć...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez Did67 » 30/05/18, 16:09

Jeśli jest to Ferramol, nie ma się czym martwić. To fosforan żelaza. Rozkłada się na fosforany (przydatne dla roślin) i żelazo (przydatne dla roślin i obecne w każdej glebie). Problemem może być jedynie przypadkowe połknięcie przez inne zwierzęta.

Nie ma to nic wspólnego z siarczanem miedzi (mieszanka Bordeaux), który jest prawdziwą trucizną dla gleby – nawet jeśli jest dopuszczony w wersji „organicznej”!
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez Moindreffor » 30/05/18, 20:38

w domu to samo spostrzeżenie, po zastosowaniu ferramolu żadnych dodatkowych ataków, też jestem zaskoczona jego skutecznością w tym roku, czy może być inny czynnik?

w ciągu dnia bardzo gorąco, ale wieczorem często pada deszcz, więc nawet jeśli siano wyschnie na powierzchni, ziemia pozostaje bardzo mokra, ciąg dalszy
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez Did67 » 31/05/18, 09:07

O cholera... chłopaki!!! Zawstydzasz mnie! Dwa tygodnie, które mówię sobie: „Kupię Ferramol”… I zapominam, kiedy jestem na dole [mieszkam 7 km od miasta]
0 x
Max67300
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 12
Rejestracja: 25/05/18, 10:48
x 5

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez Max67300 » 31/05/18, 19:37

Did67 napisał:O cholera... chłopaki!!! Zawstydzasz mnie! Dwa tygodnie, które mówię sobie: „Kupię Ferramol”… I zapominam, kiedy jestem na dole [mieszkam 7 km od miasta]


Cienki!!! Tak, w końcu działa, wydaje się, że się trzyma, nawet po burzach i deszczu zeszłej nocy... z wyjątkiem kapusty, która i tak została trochę zaatakowana i co ciągnie mnie za głowę... ale z pewnością nie mam dość i ja posadziłam je w miejscu nasłonecznionym, a ponieważ są bardzo małe, trochę trudno je odzyskać. A poza tym celowo umieściłam sałatki w szklarni i na zewnątrz bez pelletu i cóż... nic więcej! Pozostałe sałatki jednak zachowały się: zdjęcia w mojej warstwie (BEZ siana, aby ZROBIĆ NASIONA...) Nie znam techniki siewu siana... pierwszy rok, nawet jeśli udało mi się wysiać fasolę. Ps: Wydaje mi się, że w moich sałatkach leży topinambur?
załączniki
EA57ACFD-178A-4550-BFF6-89DE9305A19C.jpeg
1E9CBA29-8975-438A-A9AB-B7453BEFFB51.jpeg
0F98A078-2DFD-4D02-9CEF-73E6DDC38A1E.jpeg
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Odp: Nowa leniwy ogródek kuchenny (Schiltigheim 67300)




przez Moindreffor » 31/05/18, 20:48

jakaś rada, ferramol możesz dawać mniej u nasady roślin i bardziej go rozsypywać
lepiej pokryć większą powierzchnię skupiając kilka ziaren u nasady roślin, liczy się powierzchnia pokryta
w ferramolu, jeśli dobrze pamiętam, nie ma tak silnego atraktora jak w innych niebieskich granulkach, dlatego trzeba bardziej skupić się na zabezpieczanej powierzchni
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 104