być chafoin napisał:Mh mh... ok, ale substancje humusowe mają widoczną egzystencję materialną, co to jest? Zawsze mam problem z wizualizacją tego, o czym mówimy, kiedy mówimy o humusie...
Co więcej, w tej ziemi wciąż znajdują się powstałe w wyniku rozkładu tlenowego pozostałości pierwotnej mineralizacji prowadzonej przez bakterie, a więc minerały bezpośrednio przyswajane przez rośliny (nawet jeśli być może ich nie widzimy).
To nie jest proste. W swojej książce wyjaśniam, że słowo „humus” zawsze miało dwa zupełnie różne znaczenia. Internet już robi bouillabaisses z tego, co jest jasne, możesz sobie wyobrazić, kiedy nie jest to jasne!
- pedolodzy (naukowcy badający gleby, powstawanie i ewolucję gleb) nazywają „humusem” horyzontem powierzchniowym (warstwą) nieobrobionej gleby, składającej się zasadniczo z mniej lub bardziej rozłożonych resztek roślinnych, organizmów, które je rozkładają...
- agronomowie nazywają humus (wolę mówić „substancje humusowe”, aby uniknąć nieporozumień) składnikami gleby; są to polimery naturalne, to znaczy bardzo duże cząsteczki powstałe z połączenia fenoli i innych cząsteczek organicznych; nadają podłogom brązową/brązową/czarną barwę i przede wszystkim dają mnóstwo ciekawych właściwości; są to „koloidy”, czyli cząsteczki o właściwościach adsorbujących; łączą się z glinkami, koloidem pochodzenia mineralnego, tworząc kompleks gliniasto-humiczny; zatrzymują wodę; zatrzymują składniki odżywcze; podtrzymują życie...
Substancji humusowych w glebie jest zaledwie kilka procent (od 2 do 4% w przeliczeniu na suchą masę).
Istnieją różne rodzaje, o różnych kolorach i właściwościach, rozpuszczalnościach: kwas fulwowy, brązowy kwas humusowy, szary kwas humusowy, humina itp.
Cóż, napisałem na ten temat 20 stron, nie będę ich ponownie czytać!