Wiem, wiem, wiem, śpiewał Gabin!Dobrze wiem...
rozwiń trochę to, co utknęło Ci w gardle
A nawet mając dyplom z teologii, w najlepszym razie rozśmieszamy dzisiejszych filozofów.
Wiem, wiem, wiem, śpiewał Gabin!Dobrze wiem...
Janic napisał:Wiem, wiem, wiem, śpiewał Gabin!Dobrze wiem...
rozwiń trochę to, co utknęło Ci w gardle
A nawet mając dyplom z teologii, w najlepszym razie rozśmieszamy dzisiejszych filozofów.
Janic napisał:zawsze w waszych fantazjach o agrochemii, która chce porozmawiać o tym, co ignoruje, zasada „no-till” pochodzi właśnie od AB, ale ponieważ nic o tym nie wiecie, fantazjujecie o kłamstwach agrochemii, wasi przyjaciele.
zamiast tego ucz się:
http://ismeaa.com/index.php/rusch-lagri ... iologique/
i dlatego znakomita praca profesora Ruscha na temat „żyzności gleby”, o której już mówiłem, która mówi na przykład: „strona 282…dlatego też wyraźnie zaleca się unikanie wszelkich prac na glebie, które nie są niezbędne (...). Należy zaprzestać głębokiej orki, dłutowania i innych prac tego samego rodzaju. Ciężkie maszyny powinny w miarę możliwości być dopuszczone do ruchu na ziemi tylko wtedy, gdy uszkodzenia mechaniczne są niewielkie, a w żadnym wypadku w czasie maksymalnej aktywności biologicznej (...) lub lekkich prac ziemnych, stosowania narzędzi nie zakłócających porządku warstw gleby, w szczególności poprzez nie zakopywanie warstwy wierzchniej, "
Janic napisał:Wiem, wiem, wiem, śpiewał Gabin!Dobrze wiem...
rozwiń trochę to, co utknęło Ci w gardle
A nawet mając dyplom z teologii, w najlepszym razie rozśmieszamy dzisiejszych filozofów.
Janic napisał:To już nie 7 lat, ale grubo ponad 20 lat i chętnie porównam Twoją wiedzę w tym zakresie z moją.
Jeden z moich krewnych, posiadacz dwóch doktoratów w krótkich odstępach czasu, znający się trochę na systemach religijno-politycznych i czytający moje książki, chciałby, abym zrobił doktorat w tej dziedzinie. To mnie nie interesuje, nie jesteśmy inteligentni bez względu na pochodzenie, ale ze względu na sposób, w jaki wykorzystujemy nasze neurony, nawet jeśli mamy papier potwierdzający umiejętności lub nie. Więc nie podważam Twojej wiedzy z chemii., ale z drugiej strony są one oczywiście zerowe w biologii stosowanej.
Janic napisał:mały śmieciowy chemik
Moindreffor napisał:Janic napisał:zawsze w waszych fantazjach o agrochemii, która chce porozmawiać o tym, co ignoruje, zasada „no-till” pochodzi właśnie od AB, ale ponieważ nic o tym nie wiecie, fantazjujecie o kłamstwach agrochemii, wasi przyjaciele.
zamiast tego ucz się:
http://ismeaa.com/index.php/rusch-lagri ... iologique/
i dlatego znakomita praca profesora Ruscha na temat „żyzności gleby”, o której już mówiłem, która mówi na przykład: „strona 282…dlatego też wyraźnie zaleca się unikanie wszelkich prac na glebie, które nie są niezbędne (...). Należy zaprzestać głębokiej orki, dłutowania i innych prac tego samego rodzaju. Ciężkie maszyny powinny w miarę możliwości być dopuszczone do ruchu na ziemi tylko wtedy, gdy uszkodzenia mechaniczne są niewielkie, a w żadnym wypadku w czasie maksymalnej aktywności biologicznej (...) lub lekkich prac ziemnych, stosowania narzędzi nie zakłócających porządku warstw gleby, w szczególności poprzez nie zakopywanie warstwy wierzchniej, "
Janic napisał:*a) istnieje ogromna różnica między byciem sprzedawcą artykułów spożywczych, organicznym lub nie, a byciem konsultantem ds. zdrowia – powody, dla których ludzie przychodzą do sklepu; nie sałatki, ale wiedza, po co i jak z nich korzystać z punktu widzenia zdrowia, w czasach, gdy wszyscy zrzucali winę na ekologię, nie mając o tym zielonego pojęcia!
b)Nawet gdybym miał ogromną wiedzę z zakresu agrobiologii i jej praktyki, dla twardych ludzi takich jak Ty liczą się referencje, tzw. naukowe, a ja nie mam takich pretensji
Bardzo chciałbyś to wiedzieć! Ale to tajemnica, której nie należy ujawniać ignorantom. Nie dajemy dżemu świniom! Przypuszczam jednak, że kupując nowy produkt gospodarstwa domowego, sprzedawca wyjaśnia Ci, jak go używać, mimo że nie jest producentem.Udzielałeś porad zdrowotnych, wiedzy z zakresu agrobiologii, gdzie się tego nauczyłeś? szkoła? Uniwersytet? książki? przyjaciel?
także tak samo zły jak ABC i jego klika. Tam zdrowie Tego nie można się nauczyć z książek, ale w życiu, w ciele. Książki wskazują jedynie wskazówki, których należy przestrzegać, które każdy stosuje lub nie, to jest wolność wyboru!wy, którzy twierdzicie, że dyplom nie ma znaczenia, udzielając porad zdrowotnych bez prawdziwych kwalifikacji, czy to rozsądne? jak daleko jechałeś?,
Nie wypowiadasz się na ten temat, bo nic o tym nie wiesz, tylko powtarzasz oczywistość ogólną. Ale najwyraźniej medycyna „konwencjonalna”, która powoduje 157.000 XNUMX zgonów na raka rocznie, jest lekiem dostępnym bez recepty, czy nie?po mnie też daję rady zdrowotne, jem mniej tłuszczu, mniej soli, ale nawet o tym nie mówię, więc jakby to było bez pretensji, to nie mów, że ludzie po to przyszli, bo to antymedycyna, to nie jest zbyt gloryfikowanie
To realizacja tego filozoficznego wyboru, zabawne! Refleksja, po której nie następuje działanie, jest bezużyteczna.w przypadku „organicznego” jest to z filozofem, więc w przypadku agrobiologii, gdzie to jest?
To wszystko, przyjacielu, czy doświadczyłeś tych okresów osobiście lub przy ladzie narożnej?nie było krytyki organiczności, nikt w nią nie wierzył i ta nowa, wymagająca ideologia nie przyjęła się,
to jedyna słuszna rzecz, którą powiedziałeś od początku. Organika była marginalna i powinna taka pozostać. Jednak państwo nie lubi tego, co samo w sobie nie jest określone, aby nim manipulować według własnego uznania (zakładając, że nie stoją za nim żadne ekonomiczne grupy nacisku). koniec tych kontrowersji na temat organicznego, nie organicznego, ale mimo wszystko organicznego. Stąd takie warunki minimalistyczny nałożone tak, aby początkujący w konwersji mogli podjąć się tego bez zbyt wielu wymagań.musiał powstać nowy ruch polityczny, żeby można było go narzucać, a nie żądać,
Tak źle, jak reszta. Polityka jest uzależniona od gospodarki i jej wymiaru społecznego. Prawdziwe reformy, które mają trwać, nie następują nagle, postępują krok po kroku, mody się pojawiają, potem znikają i dopiero czas sprawia, że te, które mają sens, zostają i to ludzie o nich decydują, z kolejnymi rządami lub bez nich. Z biegiem czasu zobaczymy zatem, czy produkty organiczne zajmą swoje prawdziwe miejsce, czy też ponownie staną się niszą. Że jeśli nie jesteś panią Irmą, nikt o tym nie wie. Jednak w tej chwili ludność domaga się tego coraz bardziej, a rolnicy nie nadążają za popytem.to prawie modne, dziś jest tak samo, zapytaj kogokolwiek, każdy chce „organicznego”, ale nie „organicznego”, którego bronisz, to z etykietą „organiczne”, to, które zostało narzucone „prawdziwe” organiczne, jak lubisz mawiać, pozostaje co to było na początku, nisza, a nie rzeczywistość narodowa
Tutaj możesz wskazać, poza zwykłymi bzdurami, konkretny aspekt tych ruchów, które rozpoczęły się od organicznego, prawdziwie organicznego.znowu wprowadzacie zamieszanie, dzisiaj „organiczny” to etykieta, a nie sposób uprawy, bo nawet bez gleby jest „organiczny”, to też jest przynęta, produkty przedstawiamy jako lepsze, bo „organiczne”, choć ich nigdy nie widzieliśmy ziemia, a nawet pełne słońce, dobrze osłonięta pod osłoną PCV przed przemysłem petrochemicznym, który bez nich nie pozwoliłby na istnienie tych „organicznych” produktów
Zawsze tylko jego, jesteś pewien? Wskazówka: nadal nie kupuję do sałatek oleju zawierającego zużyty olejMoindreffor napisał:ale to twój pogląd na sprawę
których nawet producent silników nie zgodziłby się zastosować! Fuj!Zawsze tylko jego, jesteś pewien? Wskazówka: nadal nie kupuję do sałatek oleju zawierającego zużyty olej
Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 106