Arturbg pisze:Nie proszę o NIEMOŻLIWE, po prostu o działanie BEZ tabu, osądzanie BEZ apriorii, przyznanie się do faktów i nie śnienie o świecie, który nie istnieje
Nie przeczytałem jeszcze wszystkiego, co napisano do tej pory, pewnie to powtórzę.
Organizm nie jest panaceum, wręcz przeciwnie.
Pierwotnie ekologia miała za zadanie mniej zanieczyszczać glebę i wodę, co nie jest zbyt motywujące dla konsumenta, chyba że ma czyste sumienie.
Dla konsumentów oznacza to „zdrowe odżywianie”: mniej syntetycznych pestycydów w żywności.
Następnie wchodzimy w debatę: żywność organiczna emituje więcej światła niż żywność uprawiana konwencjonalnie (pomiary dokonywane w ciemności przy użyciu wzmacniacza światła), małpy z ogrodów zoologicznych preferują żywność organiczną, jeśli mają wybór.
Istnieją różnice między produktami organicznymi i konwencjonalnymi, których nie można zmierzyć prostymi pomiarami składników odżywczych czy kalorii, ale wszystko to leży na marginesie oficjalnej nauki, więc łatwo będzie Ci to odrzucić.
Arturbg pisze:Wchodzisz do KLANU i bronisz tego KLANU zawzięcie, WSZYSTKIMI swoimi uprzedzeniami!
Wolałbym być KLANEM Bec Helouin!
https://www.fermedubec.com/Kiedy kupuję komercyjne lub konwencjonalne produkty organiczne, podejmuję ryzyko zaufania, ryzyko, że zostanę oszukany, ale wmawiam sobie, że produkty organiczne są mniej złe (a zatem lepsze), ponieważ zużywają mniej syntezy pestycydów i chronią glebę i wodę.
To, że niektórzy ludzie używają mieszanki Bordeaux, nie oznacza, że wszyscy to robią. Nie wszystkie kultury tego wymagają.
Tak, nie wiemy dokładnie, co kupujemy, tak jak w przypadku konwencjonalnego.
Ile pestycydów zużyto na konwencjonalne hiszpańskie truskawki, czy produkt został zatwierdzony, czy przestrzegano dawki, to także rosyjska ruletka.
Ostatecznie możesz zaufać tylko własnej produkcji lub producentowi, któremu ufasz.
Masz dokładnie taką postawę, jak człowiek, który ślepo w coś uwierzył i zdaje sobie sprawę, że dał się oszukać.
Nie robię z tego wielkiej sprawy, bo wiem, że na tym świecie nie ma nic idealnego, a zatem powiedziałbym, że produkty organiczne są przestarzałe, podobnie jak twoja debata. Organizm to krok.
To interesujące, ale nie czuję się zaniepokojony, jestem poza organiką, poprzez permakulturę (ponieważ musisz podać imię, zawsze redukcyjne)
Arturbg pisze: marzyć o świecie, którego nie ma
Istnieje w nielicznych ilościach i nie jest rozpowszechniany masowo.
Jeśli nie masz szczęścia i nie masz w pobliżu producenta lub ogrodu, w którym możesz stworzyć własny ogród, rozumiem, że narzekasz.
Rób to, co podpowiada Ci sumienie, świadomie określaj swoje priorytety.
W życiu wszystko jest kwestią kompromisu, zgodzić się na życie pionierskie (?), działać, dawać przykład.
A+
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie