Christophe napisał:Chciałbym zobaczyć szczegóły obliczeń, ale wydają mi się one wiarygodne
Jest to refleksja wynikająca z paradoksu Fermiego.
Zgadzam się z tą konkluzją:ilość czasu, jaką mamy, zanim wyczerpią się zasoby, którymi dysponujemy, czy to w skali naszej planety Ziemia, czy nawet w skali obserwowalnego Wszechświata (powiedzmy w promieniu 10 miliardów lat świetlnych, czyli około 100 miliardów miliardów kilometrów ).
Przy pozornie rozsądnym założeniu stopy wzrostu zużycia i wykorzystania zasobów wynoszącej 2% rocznie, ramy czasowe wyczerpywania się zasobów Ziemi to kilkaset lat, z dużym marginesem niepewności. Co ciekawe, dla całego obserwowalnego Wszechświata oszacowanie jest dokładniejsze: od 5 do 000 lat, zważywszy, że to bardzo krótki czas…
...jest nieskończenie prawdopodobne, że niczym mrówki żyjące na kupie saletry wypalimy się w dniu, w którym odkryjemy zapałki, na długo przed tym, zanim uda nam się rozwinąć podróże międzygwiezdne... https://lejournal.cnrs.fr/billets/le-pa ... invisibles
... kraje rozwinięte, które mają szczęście posiadać już sprawdzone struktury badawcze, za najwyższy priorytet uznają rozwój działalności badawczo-rozwojowej, która jako jedyna umożliwi nam sprostanie wyzwaniom przyszłości.